poniedziałek, 16 kwietnia 2018

♛ Moja wieczorna rutyna i duża dawka zdjęć

Witajcie moi kochani,
mogliście już poznać moje zwyczaje i pielęgnację po przebudzeniu się. Takie wpisy pojawiły się TUTAJ i TUTAJ, a dziś przyszedł w końcu czas na podzielenie się z Wami moim rytuałami przed położeniem się do łóżka i od razu mówię jest tego dużo, gdyż w moim wieku dbanie o cerę to już raczej obowiązek niż tylko przyjemność ;)



Swoją wieczorną rutynę traktuję bardzo szczegółowo i wyjątkowo. Dziele ją na kilka etapów i właśnie dziś pokażę Wam swoje etapy pielęgnacyjne.

Etap 1. Demakijaż


Ten etap traktuję nad wyraz poważnie i mimo że w młodości zdarzyło mi się położyć do łóżka w makijażu (było to z 4-5 razy w życiu) to dyskomfort odczuwalny w nocy, jak i o poranku zdecydowanie przekonał mnie o słuszności dokładnego pozbycia się „tapety” z mojego lica.


Z pomocą pierwszego i łatwego usuwania makijażu przychodzi balsam do demakijażu od marki NYX. Niewielką ilością balsamu zmywam największą warstwę makijażu.



Aby pozbyć się rozpuszczonego podkładu używam nasączonych chusteczek. Dzięki nim z łatwością i bez podrażnień oczyszczam skórę.


Moimi obecnymi chusteczkami są BEBE Young Care, dobrze nasączone oraz mocne.



Kolejnym etapem jest porządne oczyszczenie skóry oraz porów. Zawsze używam żelu micelarnego, wspomagam się również peelingiem.


Obecnie testuję węglową pastę 3 w 1 i za jakiś czas zdam Wam szczegółowy raport jak się spisuje. Cienką warstwą nałożyłam na twarz i hop pod prysznic ;)


Węglowy żel świetnie sprawdza się w roli delikatnego oczyszczacza skóry, okrężnymi ruchami dokładnie wmasowuję nałożoną „maseczkę” w twarz, a następnie obficie opukuję wodą.


Aby oczyścić jeszcze dokładniej cerę oraz oczy używam olejku pod prysznic tutaj BIODERMA.


Uwielbiam oszczędzać czas, dlatego takie oczyszczanie zawsze wykonuję pod prysznicem, dodatkowo używam szczoteczki.


Resztki opornego makijażu oczu usuwam dzięki odrobinie dwufazowego płynu wylanego na płatek kosmetyczny.


Tutaj przedstawiam Wam ulubieńca, czyli "Take the day off" od Clinique.


Aby być pewnym, że skóra jest dobrze oczyszczona i nie powstaną żadne zaskórniki ani wypryski, całą twarz przecieram płatkiem kosmetycznym dobrze nasączonym płynem micelarnym.



Osobiście bardzo lubię różowy Garnier, który nie podrażnia mojej wrażliwej skóry.


Etap 2. Jama ustna

Bez tego etapu nie wyobrażam sobie dobrze przespanej nocy ;) Na początek w ruch idzie nić dentystyczna...


... jako następna oczywiście dobra pasta bez fluoru.


Jedną z moich ulubionych jest czarna pasta wybielająca oraz zawsze używam miękkich szczoteczek do zębów, obecnie Oral B edycja czarna.


Na zakończenie jamę ustną płuczę płynem o świeżym miętowym smaku i gotowe! 


Etap 3. Właściwa pielęgnacja


Jako pierwsze lubię nałożyć dobrą maseczkę, aby złagodzić i nawilżyć odpowiednio swoją skórę. Najczęściej w maseczce spędzam około 15 minut, więc w tym czasie coś czytam lub oglądam.


Tutaj wykorzystałam maseczkę z kwasem hialuronowym, która u mnie sprawdza się znakomicie. Materiał jest bardzo przyjemny i gruby oraz lubię dobrze nasączone płachty. O tej maseczce jeszcze na moim blogu przeczytacie.


Najczęściej też czas z maseczką wykorzystuję na wmasowanie ulubionego balsamu do ciała.


Moim odwiecznym sprzymierzeńcem jest brązujący i dobrze nawilżający balsam marki Dovektóry
również był wiele razy wymieniany na moim blogu. 


Po upływie odpowiedniego czasu i kiedy maseczka jest już sucha, ściągam ją, a całą twarz spryskuję tonikiem.


Już od dłuższego czasu moim obowiązkowym tonikiem jest woda różana marki Evree, która świetnie nawilża i pięknie odświeża. Ten spray towarzyszy mi zarówno w porannej, jak i wieczornej pielęgnacji.


Kolejno nakładam odrobinę koncentratu lub serum, aby jeszcze bardziej nawilżyć skórę twarzy na kolejne kilka dobrych godzin.


Obecnie używam recenzowanego już na moim blogu koncentratu od Clinique.


Moja pielęgnacja to przede wszystkim walka z wiekiem, dlatego tak dużo mowię o nawilżaniu. Moimi kremami na noc również są mazidła, które pomogą mi utrzymać młodość cery jak najdłużej. Krem, jak i serum zawsze wklepuję, nie wcieram!


Jestem zakochana w kremach od Estee Lauder, które wprost ubóstwia moja skóra.


Raz w tygodniu zmieniam swój krem i nanoszę grubszą warstwę maski na noc od Origins.


Jak pewnie wiecie, moją obsesją jest okolica pod oczami, dlatego bez odpowiedniego kremu nie wychodzę z łazienki.


Moja skóra pod oczami bardzo polubiła aktywny krem od Estee Lauder. Serdecznym palcem niewielką ilość wmasowuję (zawsze od zewnątrz do wewnątrz) i wklepuję w skórę pod oczy oraz powiekę górną. 



Ostatnim krokiem jest nałożenie odżywczego balsamu na usta, u mnie jest to różnie raz Carmex innym razem Labello. Ogólnie coś, co nawilża i odżywia delikatną skórę warg.


  Etap 4. Prewencja i leczenie

Niestety zdarza się, że niespodziewanie wyskoczy mi coś niemiłego. Tutaj jak widzicie, jest to zmiana typowo hormonalna (broda i okolica ust).


Aby zwalczyć nieprzyjaciela na początku wcieram w zmianę odrobinę płynu Octenisept, który świetnie radzi sobie z rankami.


Zawsze pod ręką mam zwykłą maść cynkową, która zabezpiecza i wysusza małe zmiany.

 Maść cynkowa to rzecz, która zawsze była w apteczce u mojej babci, a jak wiadomo babcine sposoby zawsze działają ;)


Noc to również świetny czas, aby odżywić nasze rzęsy.


Dlatego nakładam białą odzywkę do rzęs od Eveline, którą obecnie testuję.



Tak przygotowana udaje się do łóżka!



A rankiem? Mogę cieszyć się uspokojoną i odżywioną cerą oraz znów spokojnie nałożyć makijaż :D


Pomimo że wydawać się Wam może, że to niesamowicie długa pielęgnacja, to jednak mnie zajmuje niecałe 30 min z wliczonym prysznicem. Dzięki takiej pielęgnacji i zabiegom ciesze się, kiedy nowo poznawani ludzie dają mi mniej lat niż mam, a tak na boku powiem Wam, że 21 kwietnia tego roku kończę 37 lat ;) 


A Ty, w jaki sposób dbasz o swoją cerę wieczorem?


Przesyłam buziaki,
Monika.


82 komentarze:

  1. Ja mam lenia i chociaż mam nie jedną odżywkę do rzes, to zawsze zapomne jej użyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja przyznam się, że czasem omijam odzywkę do rzęs, ale aktualnie chcę wyrobić sobie na jej temat zdanie, więc nakleiłam sobie karteczkę na lustro w łazience ;)

      Usuń
  2. fajnie to wszystko opisałaś Kochana ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Moja skóra bardzo go polubiła i jest wydajny, wystarczy niewielka ilość i już! Dodatkowo nie obciąża skóry w tak wrażliwym miejscu :D

      Usuń
  4. Mój rytuał jest zdecydowanie krótszy, ale podobny. Masz bardzo dobry czas na wykonanie tylu zabiegów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje, oczywiście typowy demakijaż robię tylko, gdy się maluje i uwielbiam łączyć ze sobą czynności np. prysznic i oczyszczanie <3

      Usuń
  5. U mnie trwa to dużo krócej ale przy małych dzieciach ciężko znaleźć czas

    OdpowiedzUsuń
  6. O, moja mama tez uwielbia ten balsam Dove :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że kupiłam go po poleceniu przez Kasię (Katosu) i od tamtej pory zawsze jest gościem w mojej łazience. Lubię się przybrazowić bez plam hihihi <3

      Usuń
  7. Właściwa pielęgnacja to klucz do zdrowej i pięknej cery.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pocieszające, że nawet Tobie coś wyskakuje :) i dopiero teraz doczytałam, że mieszkasz w Szwajcarii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha no niestety takie zołzy trudno wytępić zwłaszcza przed okresem, a Ty gdzie mieszkasz? <3

      Usuń
  9. thank you :D

    I am astonished because you have a routine skin so complete and maybe that's the reason to have such beautiful skin. I was tempted to try some brands, including Origins and Clinique.
    Keep going with this amazing work <3

    NEW OUTFIT POST | BREAK DOWN: It was a week too complicated!
    InstagramFacebook Official PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you so much my friend. Origins brand had so many good products, I recommend :D

      Usuń
  10. No to, jak widać, stanowisz najlepszą reklamę swojej pielęgnacji twarzy ;) Myślałam, że masz 29, maksymalnie 31 lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuje, no latka lecą, ale ważne, że czuje się na max. 30 hihihi <3

      Usuń
  11. Ale super ! Tez mam podobna rutynę pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje i przybijam piątkę, miłego tygodnia Ci życzę :*

      Usuń
  12. Nigdy nie używałam balsamu do makijażu, nawet nie miałam pojęcia, ze istnieje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pożyteczny kosmetyk przy demakijażu. Jako jeden z pierwszych był od Clinique, mój jest z NYX a ostatnio nawet czytałam na czyimś blogu, że Avon również ma w swojej ofercie taki balsam <3

      Usuń
  13. Super wpis,
    Mam podobne etapy do Twoich :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje kochana, ja uważam, że dobra pielęgnacja to zapewniony sukces <3

      Usuń
  14. Tą maseczkę w płacie mam, ale jeszcze nie używałam. Też lubię soniczne szczoteczki, ale nie stosuję codziennie.
    Bazę Eveline stosuję, ale wyłącznie pod tusz jako baza.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje się, że dużo tego wszystkiego, ale skoro tak Cię odmładza to chyba warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście etap demakijażu pomijam, kiedy nie jestem pomalowana, ale i tak staram się zawsze dokładnie oczyścić moją mieszaną skórę :D

      Usuń
  16. U mnie obowiązkowy 2/3- etapowy demakijaż, oczyszczanie, tonizowanie i serum olejowe własnego autorstwa. Potem kubek herbaty i film albo serial, a przed zaśnięciem dawka kremu na dłonie, zakroplenie oczu, szklanka wody i spać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie prowadzisz Moniko pielęgnację wieczorną !!! Podobnie jak i Ty, skupiam się bardzo na oczyszczaniu twarzy, to podstawa przy cerze mieszanej, a czasem wręcz tłustej w partii T. Czyżbyś była też rocznikiem 81? :-) Pozdrawiam gorąco!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Kasiu owszem, owszem jestem 81 ;) Gorąco Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  18. super post :) tonik i płyn z garniera to również i moi ulubieńcy

    OdpowiedzUsuń
  19. Dokładny demakijaż i odpowiednia pielęgnacja to punkt obowiązkowy także i u mnie ☺ chociaż ja od kilku już lat używam kosmetyków naturalnych i sprawdzają się u mnie rewelacyjnie. Nie wrócę już do tych standardowych ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje pięknie i bardzo dobry wybór, moja skóra natomiast nie zawsze dogaduje się z naturalnymi kosmetykami, ale grunt aby efekty były :D

      Usuń
  20. Powiem Ci że Twoja pielęgnacja jest tak złożona, że aż pomyślałam sobie kurde co ze mną jest nie tak :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana wiadomo, że tak dokładny demakijaż wykonuję tylko przy pomalowanej twarzy, choć u mnie nie trwa to długo, a za to daje niesamowitą świeżość i poczucie czystości hihihi <3

      Usuń
  21. U mnie nie ma aż tylu kroków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz, ważne, że efekty Cię zadowalają. W sumie o to chodzi :*

      Usuń
  22. Świetny wpis, nie pomyślała bym by balsamem usuwać makijaż, spróbuję następnym razem :)
    Czy możesz mi polecić jakiś dobry krem pod oczy ? Mam ogromne cienie pod oczami, oraz wysuszoną skórę . Używałam przez jakiś czas kremu od AA jednak opuchlizna była jeszcze większa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten balsam to takie specjalne masło do rozpuszczania makijażu, gorąco Ci polecam :)
      Niestety na mocne zaciemnienia raczej nie znam jakiegoś cudownego kremu (ja na szczęście nie posiadam tego problemu) i raczej zakryjesz je dobrym korektorem, ale na okolice pod oczami polecam mój ponadczasowy krem od Bobbi Brown (Eye Repair Cream), a obecnie bardzo dobrze nawilża na cały dzień Shiseido (Benefiance Concentrated Anti-wirkle Eye Cream). Nie są to najtańsze kremy, ale działają ;)

      Usuń
  23. Moje etapy są podobne, choć nie każdego dnia te same. Oczywiście oczyszczanie wieloetapowe, tonizacja, serum i krem to podstawa, a czasem zamiast kremu stosuję maseczkę na noc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak ja lubię również zamiennie stosować maseczkę na noc, pięknie nawilża, wygładza i rozjaśnia skórę :D

      Usuń
  24. Thanks a lot :D

    have an amazing day sweetie <3

    NEW REVIEW POST | THE BEST SERUM I USED IN MY HAIR!!
    InstagramFacebook Official PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Wooooooow ale Ty o siebie dbasz! Zazdroszczę, bo chętnie bym się przyłączyła, ale wieczory przy mojej dwójce niesfornych maluchów to prawdziwa masakra, jak zdążę wziąć prysznic to jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, w takim razie koniecznie raz na jakiś czas polecam chwilke relaksu dla Ciebie, kiedy maluchy pójdą spać <3

      Usuń
  26. Ooo, ale oczyszczanie! U mnie to wygląda trochę inaczej - najpierw olej, potem żel pod prysznic i na sam koniec opcjonalnie płyn micelarny, jeżeli zostaną mi resztki mascary lub eyelinera. A potem obowiązkowo tonik! Przed maseczką, zaraz po myciu.
    Jak dla mnie olej po żelu trochę bez sensu ;)
    Bardzo fajnie zrobiony post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje, lubię używać tego olejku po żelu dlatego że nie zostawia on tłustej warstwy i koi podrażnioną skórę. Na blogu znajdziesz jego recenzje, gorąco Ci polecam. Jeżeli używam innych olejków to naturalnie przed żelem ;)

      Usuń
  27. Miałam kilka odzywek z Eveline, ale żadna nic nie dała. Mam w planach kupno takiej elektrycznej silikonowej szczoteczki do mycia twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobaczymy jakie efekty mi da ta odżywka jedno co widzę już to, to, że nie wypadają mi rzęsy. Gorąco polecam ja już nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tej szczoteczki <3

      Usuń
  28. Widać, że robisz to dobrze, bo nie zgadłam bym nigdy Twojego wieku :) Kiedyś robiłam maski w płachcie codziennie, ale teraz już mi się nie chce ich kłaść aż tak często. Nie mniej je doceniam. Ogólnie i pasta cynkowa i krem pod oczy EL u mnie nie robią nic. Po prostu nic. Od kilku tygodni też mam w końcu szczoteczkę do twarzy i naprawdę widzę różnicę, więc te gadżety jednak się sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje kochana <3 U mnie Estee Lauder to specyficzna relacja, z jednej strony po pierwszych użyciach mam ochotę się z nimi rozstać, bo nie widzę efektów, ale kiedy używa się ich regularnie, to ja efekty zauważam ;) Kochana ja też już bez tej szczoteczki nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy :D

      Usuń
    2. Ogólnie lubię El, ale ten krem nawet przy długim używaniu u mnie nic nie robił, a że nie jest tanio to zamiast kupować pełnowymiarowy słoiczek wolę coś innego znaleźć ;)

      Usuń
    3. Jasne w końcu o to chodzi kochana, aby było widać efekty <3

      Usuń
  29. Konkretna pielęgnacja widzę ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale fajnie wszystko pokazałaś zdjęciowo :D
    U mnie demakijaż to dwufazowy na powieki,micel na twarz a potem żel do mycia twarzy :) Potem pryskam się hydrolatem i nakładam rem pod oczy i ten nocny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje :D Możesz mi polecić jakiś dobry hydrolat? :D

      Usuń
  31. balsam do demakijażu wyglada swietnie

    OdpowiedzUsuń
  32. Śwetna jest Twoja rutyna i bardzo przemyślana! Zauważyłam, że kosmetyki z dodatkiem węgla aktywnego mają teraz swoje pięć minut, w Korei teżich trochę jest, ale nie za wiele - tutaj ostatnio w modzie jest zielona herbata - matcha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ciekawe, ja w sumie używam różnych kosmetyków, ale ten kosmetyk 3 w 1 z węglem - rewelacja :D

      Usuń
  33. Muszę przyznać, że nie dałabym Ci tyle lat. Wyglądasz na kobietę o wiele wiele młodszą :) Poczytam z chęcią u ciebie recenzji o tych produktach, bo niektóre bardzo mnie zaciekawiły i z chęcią sama je wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam cerę dość wrażliwą i suchą :P Chyba ani jednego Twojego specyfiku moja skóra by nie zniosła ze względu na paskudne składy :( odstaw Garniera - nie będzie "przykrych niespodzianek" ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety niespodzianki to u mnie hormony, zazwyczaj raz w miesiącu w okolicy brody coś mi wyskakuje, niezależnie od pielęgnacji, ale dziękuje za radę ;)

      Usuń
  35. Kompleksowa pielegnacja!:) W sumie to troche glupie, lecz nigdy nie wpadlam, by brac prysznic z nalozonym mazidlem do wchloniecia czy maska na twarzy to przeciez taka oszczednosc czasu!

    Tak na marginesie: spoznione, lecz szczere zyczenia z okazji urodzin: Duzo usmiechu i pogody ducha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana oj tak polecam wypróbować, u mnie oszczędzam dobre 15 minut, a to już bardzo dużo ;) Pięknie Ci kochana dziękuje za miłe życzenia <3

      Usuń
  36. No niezły wieczorny rytuał..Ja niestety ostatnio się zrobiłam zupełnie leniwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje, ja walczę z lenistwem jak mogę hihihi ;D

      Usuń
  37. myśle sobie "ale sie narobi codziennie to 25 letnie dziewcze" a tu ostanie zdanie...:D gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń

♡ Dziękuje, że odwiedziłeś mój blog.
♡ Dziękuje za każdy komentarz jest on dla mnie ogromną motywacją.
♡ Zabraniam kopiowania i wykorzystywania treści oraz zdjęć z mojego bloga bez mojej zgody i wiedzy.
♡ Spam i obraźliwe komentarze będą usuwane.
♡ W miarę możliwości staram się odwiedzać moich czytelników.
♡ Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane.
♡ Zapraszam ponownie na bloga oraz pozostałe moje social media.
♡ Jeżeli spodobał Ci się mój blog i moja praca zapraszam do obserwowania