Witajcie moi kochani,
dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami moim odczuciem na temat trzech produktów dedykowanych włosom blond. Jako posiadaczka takiej też czupryny z wielkim zapałem i ciekawością przystąpiłam do testów. To trio mam i używam od ponad dwóch miesięcy, więc mogę spokojnie wydać swój szczery osąd.
Z czystym sumieniem muszę Wam powiedzieć, że urodziłam się z włosami w kolorze lnu, tak totalnie białymi! Co prawda na początku dłuższy okres w ogóle ich nie miałam, ale jako mała dziewczynka świeciłam białą głową — ha, typowa białogłowa! Z upływem czasu moje naturalne białe włosy zaczęły ciemnieć, ale nadal zawsze byłam naturalną blondynką, pod koniec szkoły podstawowej mój kolor włosów był takim mysim, nijakim można rzec popielaty blond. I ten kolor totalnie mi się nie spodobał i to do tego stopnia, że zafarbowałam pierwszy raz włosy i to na kolor pomidora!!! Tak ognista pomarańcza, który z czasem wszedł w fazę blondu i tak było przez długi okres mojego życia. Na studiach kombinowałam i z długością włosów i z kolorami, mogę śmiało powiedzieć, że oprócz czarnego i zielonego miałam już wszystkie także odważną czerwień, czy fiolet, a nawet głęboki niebieski! Po wielu eksperymentach wiem, że najlepiej czuje się w jasnych włosach blond i obecnie już od wielu lat takie właśnie noszę. Tego, co nie lubię i co powoduje uczucie zaniedbania, nie jest w rzeczy samej odrost, a zżółknięty kolor blond, wyglądający niczym żółtko. Z doświadczenia wiem, że kiedy rozjaśniamy włosy, to właśnie najpierw są one tak żółte, a następnie poddajemy je zabiegom tonowania lub kładziemy farbę, problem tkwi jednak w tym, że naturalnie każde włosy blond z czasem żółkną. I co wtedy? Na to jest tylko jedna — odpowiedź. Kosmetyki do włosów z niebieskim (lub fioletowym) tonem! Poniżej przedstawiam Wam trzy produkty marki Kérastase z linii BLOND ABSOLU i moje odczucia co do ich działania na moje włosy.
"Ten silnie działający szampon do włosów blond jest bogaty w substancje neutralizujące, które błyskawicznie usuwają żółte i miedziane tony. Idealny do włosów siwych i rozjaśnianych, stosowany regularnie zapewnia długotrwałą ochronę przed miedzianymi refleksami, przedłużając trwałość chłodnych odcieni blondu. Fioletowy szampon do włosów chroni włosy przed codziennym utlenianiem i zanieczyszczeniami, przywracając im blask i miękkość. Formuła wzbogacona silną kombinacją kwasu hialuronowego z kwiatem szarotki alpejskiej natychmiastowo wzmacnia blond połysk, głęboko odżywiając włókna włosów."
Szampon znajduje się w butelce 250 ml z zakręcanym korkiem i od razu tutaj nie przypadł mi do gustu taki sposób zamykania. Kosmetyk potrafi się rozlać i jest bardzo niepraktyczny, jeśli mamy mokre lub śliskie dłonie. Sam szampon ma przyjemną gęstą formułę i intensywnie niebiesko — fioletowym kolorze. Ma także wyjątkowo jak na tego typu szampony przyjemny lekko kwiatowy zapach. To, co podoba mi się najbardziej w tym kosmetyku to jego działanie, szampon już podczas pierwszej aplikacji zupełnie neutralizuje żółty odcień włosów, dodatkowo dobrze się pieni, jest wydajny i nie wysusza moich i tak już suchych włosów, jak inne tego typu szampony. Nie zauważyłam, aby mnie podrażnił mimo mojej delikatnej i wrażliwej skóry głowy. Miło mnie zaskoczył i bardzo się z nim polubiłam.
"Bogata Maska Ultrafioletowa idealna do włosów z pasemkami i rozjaśnianych w odcieniu chłodnego blondu, które potrzebują neutralizacji koloru, wnika we włókna włosów, by usunąć niechciane żółte i miedziane tony, głęboko nawilżając i odbudowując włókno włosa. Silnie działająca kombinacja kwasu hialuronowego i kwiatu szarotki alpejskiej koi włosy, chroniąc je przed codziennym utlenianiem i cząsteczkami zanieczyszczeń. Ultrafioletową Maskę Blond Absolu można stosować raz w tygodniu lub tak często, jak konieczne będzie zneutralizowanie miedzianych tonów i przywrócenie blond włosom ich blasku oraz chłodnego odcienia."
Maska znajduje się w typowym opakowaniu masek tej marki z zakręcanym wieczkiem, zabezpieczona jest także białym plastikowym przykryciem. Maska ma bardzo przyjemną piankową formułę, dzięki której nie spływa z włosów, ma również bardzo intensywny kolor taki, jak i szampon i przyjemny delikatny zapach. Jej efekty są intensywne i zauważalne już po pierwszej aplikacji. Nie używam jej za każdym razem, ale myślę, że nawet samodzielnie użyta da wspaniały efekt. Jak dla mnie to ona jest hitem w tej trójce pod względem ochładzania koloru, jedyny minus to trzeba pamiętać o dobrym nawilżeniu włosów, w innym przypadku przy częstym używaniu może je przesuszyć. Na jej korzyść przemawia wydajność, efektywność, nie obciąża włosów oraz nie przyspiesza ich przetłuszczania się.
"Pięknie opalizujący mleczny żel o lawendowym odcieniu oferuje odbudowującą maskę z lekkim wykończeniem odżywki. Intensywnie odbudowuje uwrażliwione włosy dostarczając im cennych wartości odżywczych oraz błonnika. Połączenie kwasu hialuronowego i kwiatu szarotki błyskawicznie wygładza, wzmacnia i zmiękcza rozjaśnione pasma, zapewniając jednocześnie głęboki odżywienie. Produkt odbudowuje włókna włosów, zapobiegając ich łamaniu, nadaje pasmom zdrowego blasku. Idealny do wszystkich odcieni farbowanych na blond włosów (łącznie z blond refleksami) odbudowuje włókna włosów, zapobiegając ich łamaniu. Włosy są miękkie i nawilżone, a jednocześnie lekkie i lśniące."
Ten kosmetyk to typowa kuracja odżywczo — nawilżająca z zachowaniem efektu ochładzania odcienia włosów. Mamy tutaj tubę o pojemności 250 ml z odkręcaną nakrętką. Sama odżywka jest jasno mleczna w odcieniu lawendowym. Ma dobrą dość gęstą formułę, dzięki czemu nie spływa z włosów. Ten kosmetyk ma piękny, dość intensywny kwiatowy zapach, który utrzymuje się na włosach po ich wysuszeniu. Odżywka cudownie nawilża, zmiękcza włosy i jak cała seria dodatkowo neutralizuje żółty odcień włosów. Na początku nie dawałam jej dużych szans, ale widzę, że z czasem moje włosy bardzo się z nią polubiły. Jeśli potrzebujesz delikatnego ochłodzenia bez mocnych niebieskości czy fioletów, to ta odżywka jest dla Ciebie. Ten kosmetyk podobnie jak i maska nie obciąża włosów i nie przyspiesza utraty ich świeżości.
Cała linia kosmetyków prezentuje się bardzo elegancko i zachęcająco. Mamy tutaj standardowe opakowania tej marki w przyjemnym lawendowym kolorze. Na początku od razu mogę Wam powiedzieć, że jestem zachwycona tak szybkim i widocznym efektem na swoich włosach. Do tego stopnia, że przed moją wizytą u fryzjera, moja sąsiadka myślała, że już byłam, więc to najlepsza opinia. Kosmetyki marki Kérastase nie należą do tanich, ale spokojnie można je kupić na promocjach czy w zestawach i wychodzi to przyjemniej finansowo, dodatkowo są bardzo wydajne. Jako posiadaczka wrażliwej skóry głowy oraz twardej wody mogę śmiało powiedzieć, że cały zestaw nie podrażnił ani mnie nie uczulił. Linia Blond Absolu to dla mnie świetna forma przedłużenia efektów mojej fryzjerki i stylistki. Nawet przy większym odroście włosy wyglądają na zadbane i pełne wdzięku. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić całą linię czy to w zestawie, czy jako pojedynczy produkt. Jestem bardzo ciekawa jeszcze jednego szamponu (odświeżającego) z tej linii oraz innych kosmetyków marki Kérastase.
BAIN ULTRA - VIOLET (Szampon)
"Ten silnie działający szampon do włosów blond jest bogaty w substancje neutralizujące, które błyskawicznie usuwają żółte i miedziane tony. Idealny do włosów siwych i rozjaśnianych, stosowany regularnie zapewnia długotrwałą ochronę przed miedzianymi refleksami, przedłużając trwałość chłodnych odcieni blondu. Fioletowy szampon do włosów chroni włosy przed codziennym utlenianiem i zanieczyszczeniami, przywracając im blask i miękkość. Formuła wzbogacona silną kombinacją kwasu hialuronowego z kwiatem szarotki alpejskiej natychmiastowo wzmacnia blond połysk, głęboko odżywiając włókna włosów."
250 ml
MASQUE ULTRA - VIOLET (Maska)
"Bogata Maska Ultrafioletowa idealna do włosów z pasemkami i rozjaśnianych w odcieniu chłodnego blondu, które potrzebują neutralizacji koloru, wnika we włókna włosów, by usunąć niechciane żółte i miedziane tony, głęboko nawilżając i odbudowując włókno włosa. Silnie działająca kombinacja kwasu hialuronowego i kwiatu szarotki alpejskiej koi włosy, chroniąc je przed codziennym utlenianiem i cząsteczkami zanieczyszczeń. Ultrafioletową Maskę Blond Absolu można stosować raz w tygodniu lub tak często, jak konieczne będzie zneutralizowanie miedzianych tonów i przywrócenie blond włosom ich blasku oraz chłodnego odcienia."
200 ml
CICAFLASH (Odżywka)
"Pięknie opalizujący mleczny żel o lawendowym odcieniu oferuje odbudowującą maskę z lekkim wykończeniem odżywki. Intensywnie odbudowuje uwrażliwione włosy dostarczając im cennych wartości odżywczych oraz błonnika. Połączenie kwasu hialuronowego i kwiatu szarotki błyskawicznie wygładza, wzmacnia i zmiękcza rozjaśnione pasma, zapewniając jednocześnie głęboki odżywienie. Produkt odbudowuje włókna włosów, zapobiegając ich łamaniu, nadaje pasmom zdrowego blasku. Idealny do wszystkich odcieni farbowanych na blond włosów (łącznie z blond refleksami) odbudowuje włókna włosów, zapobiegając ich łamaniu. Włosy są miękkie i nawilżone, a jednocześnie lekkie i lśniące."
250 ml
BLOND ABSOLU
Cała linia kosmetyków prezentuje się bardzo elegancko i zachęcająco. Mamy tutaj standardowe opakowania tej marki w przyjemnym lawendowym kolorze. Na początku od razu mogę Wam powiedzieć, że jestem zachwycona tak szybkim i widocznym efektem na swoich włosach. Do tego stopnia, że przed moją wizytą u fryzjera, moja sąsiadka myślała, że już byłam, więc to najlepsza opinia. Kosmetyki marki Kérastase nie należą do tanich, ale spokojnie można je kupić na promocjach czy w zestawach i wychodzi to przyjemniej finansowo, dodatkowo są bardzo wydajne. Jako posiadaczka wrażliwej skóry głowy oraz twardej wody mogę śmiało powiedzieć, że cały zestaw nie podrażnił ani mnie nie uczulił. Linia Blond Absolu to dla mnie świetna forma przedłużenia efektów mojej fryzjerki i stylistki. Nawet przy większym odroście włosy wyglądają na zadbane i pełne wdzięku. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić całą linię czy to w zestawie, czy jako pojedynczy produkt. Jestem bardzo ciekawa jeszcze jednego szamponu (odświeżającego) z tej linii oraz innych kosmetyków marki Kérastase.
Zdjęcie pierwsze - mój kolor potrzebujący odświeżenia, zdjęcie drugie - efekt na mokrych włosach tuż po użyciu całej trójki, zdjęcie trzecie - efekt na wysuszonych włosach
Jestem ciekawa czy znasz kosmetyki tej marki? I co jeszcze możesz mi polecić?
Przesyłam buziaki,
Monika.
Bardzo lubię kosmetyki Kerastase:) Tej serii nie znam, bo dawno nie miałam blondu, ale kupiłam niedawno Cicaflash na prezent;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent ;D
Usuńefekt jest fajny, gdy miałam jaśniejsze włosy to stosowałam fioletowe szampony i maski, nadal je mam w swoich zbiorach/ zapasach ale moje włosy oczekują fryzjera
OdpowiedzUsuńOj tak, dla blondynek idealne produkty :D
UsuńUtrzymać blond nie jest takie łatwe
OdpowiedzUsuńHahaha mnie to mówisz? 😂
UsuńBardzo ładny kolor włosów. Nie znam kosmetyków tej marki😊
OdpowiedzUsuńDziękuje i myślę, że warto je poznać :D
UsuńMonia robię się na blond więc z chęcią skorzystam z tej propozycji :-)
OdpowiedzUsuńO rany kochana seriooo? Jestem mega ciekawa efektu, na pewno będziesz wyglądać przepięknie, ja polecam Ci ze szczerego serca tą trójkę <3
UsuńPrzepiękny kolor włosów! Uwielbiam Kerastase, być może wypróbuję coś z tej serii :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i bardzo polecam Dorotko <3
UsuńMam od niedawna szampon i odżywkę z tej firmy! I bardzo mi się podoba. Ja akurat mam ciemne, brązowe wlosy, więc nie znam tego problemu :p
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)
UsuńNie znam kompletnie produktów tej marki, ja akurat jestem naturalną blondynką :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem naturalną, a każde włosy blond żółkną, więc warto używać takich ochładzaczy, chyba że lubisz ciepły odcień :D
UsuńKiedyś miałam jeden szampon tej marki i był całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńMarkę kojarzę, jednakże nigdy nie miałam okazji testować ich produktów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo polecam ;)
UsuńMarkę znam, ale nie miałam okazji używać ich kosmetyków. Za to u Ciebie widzę, ze się świetnie spisały.
OdpowiedzUsuńDziękuje Bogusiu, oj tak i bardzo je polecam :D
UsuńNigdy nie miałam nic z ej marki, ale wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńveronicalucy.blogspot.com
Polecam coś przetestować, mają bogatą ofertę ;)
UsuńLubię tę markę, mają dobre produkty.
OdpowiedzUsuńPrawda :)
UsuńLubię tę markę :)
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama ;D
UsuńNo to teraz mam jeszcze większą ochotę sięgnąć po inne produkty z tej serii :) Mam przezroczystą kąpiel i dostałam jeszcze próbkę serum, które zapowiada się genialnie <3 I chcę dokupić do tego maskę :)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo Ci polecam tę linię <3
Usuńznam tę markę dawno temu miałam coś do włosów, ale teraz już nawet nie pamiętam za bardzo jak się to sprawdzało u mnie ;) Ale teraz właśnie mi uświadomiłaś, że znowu mega dawno nie używałam niebieskiego szamponu - makabra
OdpowiedzUsuńO to koniecznie musisz nadrobić hahaha :D
Usuńostatnio głośno o tej marce, muszę coś zamówić!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
UsuńKolor lnu świetnie pasuje do kobiecych włosów :).
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńMarkę znam, ale tych kosmetyków nie miałam. Efekt jest widoczny i bardzo zadowalający. Chyba wypróbuję całą serię :D
OdpowiedzUsuńBardzo Ci kochana polecam :D
UsuńBardzo lubię kosmetyki tego typu, które ochładzają blond. Marka Kerastas jest mi znana i muszę sięgnąć po więcej ich produktów bo są naprawdę świetne;)
OdpowiedzUsuńTo prawda mamy sporo do wyboru i polecam ;D
UsuńDziała idealnie :) Musze poszukać czy jest wersja do brązowych wlosów :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie coś znajdziesz, Kèrastase ma szeroką ofertę produktów :D
UsuńMasz bardzo piękny kolor włosów. Nie miałam jeszcze produktów tej marki, ciekawe czy jest wersja do ciemnych włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci pięknie, warto poszukać, fajne są te kosmetyki :D
Usuń3 zdjecie najładniejsze;)
OdpowiedzUsuńBo właśnie na 3 zdjęciu pokazany jest efekt ;)
UsuńTego nie miałam jeszcze, ale zakupiłam Kerastase Densifique. Stwierdziłam, że bardziej potrzebuje zagęszczenia niż chłodnego odcienia. ;)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawdza, chyba też sięgnę po tą linię :D
UsuńNa razie użyłam raz :D. Bardzo mi się podoba wygląd włosów po tym duecie, natomiast o zagęszczeniu nie mogę się jeszcze wypowiedzieć.;)
UsuńO to czekam kochana na wieści <3
UsuńTych kosmetyków akurat nie znam, choć kiedyś gdy rozjaśniałam koncówki używałam podobnych, z serii fioletowych. Dawne czasy...
OdpowiedzUsuńKochana takie ochładzacze to złoto przy jasnych włosach hahaha <3
UsuńZachęcam do jej poznania :)
OdpowiedzUsuń