z nastaniem Grudnia spadł pierwszy śnieg, zrobiło się biało i bardzo świątecznie. Tym bardziej warto wspomnieć co nieco o minionym Listopadzie 2020. Dla mnie to był zdecydowanie miesiąc przełomowy tego roku. A dlaczego? O tym poniżej!
Numer 1. Serial
Ogólnie nie zachwycam się filmami czy produkcjami dotyczącymi chorych ludzi, czy ogólnie chorób. W tym jednak przypadku serial Atypical (Atypowy) wciągnął mnie bez reszty. Sam to nastolatek ze spektrum autystycznym, który przedstawia w normalny sposób swoje czasem dziwne i niezrozumiale dla otoczenia myślenie i zachowanie. Ta produkcja ukazuje trudy wychowawcze, potrzeby, ale też w ciekawy i sympatyczny sposób poznajemy bohaterów. Dla mnie Sam potrafi czasem być irytujący, ale w całości to bardzo fajny i sympatyczny gość. Więcej poczytacie na Filmweb. Dramat, Komedia.
Przez większość Listopada paliła się u mnie świeca marki Air Wick (Glade) - Deep Amber Hills o przyjemnym i bardzo ekskluzywnym zapachu czarnej porzeczki, złamanej kadzidłem, wiciokrzewem i goździkami. Z pewnością zakupię ponownie tę świecę, gdyż jej zapach cudownie różności się po domu, nie jest duszący, a bardzo otulający i przytulny. Bardzo Wam polecam się za nią rozejrzeć.
Dobrze, miała być recenzja tego kemu, ale jak widzicie, krem się kończy, a recenzji (czasu na nią) brak, także postanowiłam wspomnieć o nim kilka słów. Tego kremu przeciwzmarszczkowego nawilżającego (40+) na dzień i na noc od Bielendy używam już kilka miesięcy w formie pielęgnacji na noc i doskonale się on sprawdza. Jego formuła jest lekka, ale wyczuwam w niej olejki i świetne nawilżenie. Gładko sunie po skórze i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Rano moja skóra jest odżywiona i dobrze nawilżona, dlatego też moje drobne zmarszczki są wygładzone. Ta seria zawiera czerwony koreański żeń szeń - bogaty w witaminy i antyoksydanty, grzyb shiitake - bardzo bogaty i działający przeciwstarzeniowo składnik, Centella Asiatica - to roślina działająca mocno ujędrniająco. Krem nie powoduje żadnych skutków ubocznych na mojej wrażliwej i wymagającej skórze. Bardzo się z nim polubiłam i nawet kremowy zapach z czasem mi się nie znudził. Myślę, że zakupię w przyszłości kolejny słoiczek tego kremu, a na obecną porę roku to taki doskonały okład dla mojej cery. Polecam i czekam na Wasze opinie.
50 ml, data ważności - 6 miesięcy od otwarcia PL— 23.99 Zł,DE— 11.50 €,CH— 6.90 CHF
Numer 5. Kolorówka
Dandellion Twinkle od Benefit to wypiekany puder z delikatnym efektem rozświetlenia. Na skórze daje piękny, delikatny blask niczym satynowa woalka. Przyznaje się, że czasem używam go w roli typowego pudru, a czasem jedynie w miejscach rozświetlacza zastępując go. W obu przypadkach świetnie sobie daje rade. Jest to kosmetyk wypiekany, więc nawet wersja MINI starczy na bardzo długi czas. To, co mi się w nim najbardziej podoba to, że nie daje efektu spoconej skóry, ale przyjemnie zdrowego i niewybielającego wyglądu. Co prawda w opakowaniu ma odcień różowy, jednak na skórze jest transparentny. Jestem bardzo na tak.
Z przyjemnością spieszę się Wam przedstawić naszego Nowego członka rodziny!
Rozmowy o nowym domowniku powracały od ponad 5 lat praktycznie non stop, ale zawsze było coś, co uniemożliwiało nam podjęcie tej ostatecznej decyzji. We wrześniu z wielkim zaangażowaniem szukaliśmy kota, niestety przez alergię mojego męża w grę wchodziły tak naprawdę dwie rasy. Niestety stwierdzam, że kociarze mają takie wymogi, że ze szczerym sercem życzę, aby sprzedawali koty tylko "takim" wybrańcom, choć z doświadczenia wiem, że trzeba patrzeć na dobro zwierzaka, ale nie za wszelką cenę życzyć sobie od razu sprzedawania w parach, czy domu przystosowanego pod koty hahaha. Jak kolwiek to zabrzmi, kotom dziękujemy. Na tapet poszły psy i tutaj wiedzieliśmy, że będzie to pies wyrośnięty ze szczeniaka (czyli już po przynajmniej jednym szkoleniu), rasy dużej i silnej, zdecydowanie zdrowy i najlepiej pies, a nie suczka. Strzelaliśmy równie w Owczarki (Niemieckie, Belgijskie, Szwajcarskie czy Kaukaskie, niestety te ostatnie są zabronione w całej Szwajcarii), w grę wchodziły również inne rasy mniejsze lub większe z zaznaczeniem, że nie mogą być to psy ras z tzw. Listy (psy zabronione w Szwajcarii np. Amstaff, Pitbull, czy Cane Corso... itd.)
Ostatniego dnia października ukazało się ogłoszenie o sprzedaży w prywatnych względów z kochającego domu 2-letniego Rottweilera (już po 2 szkoleniach). 1 Listopada pojechaliśmy zobaczyć Amigo i się z nim zapoznać, a już 2 wieczorem pies był z nami. Po wielu latach bez zwierząt w domu ten miesiąc pies wywrócił nam do góry nogami, ale oczywiście pozytywnie. Amigo skradł nasze serca od pierwszego momentu, ma w sobie niezwykle wielkie pokłady miłości, uwielbia ludzi, zwierzęta, z każdym chce się bawić, a nauka sprawia mu olbrzymią frajdę. Obligatoryjnie jesteśmy zobowiązani jako nowi właściciele do odbycia kursu 10-godzinnego, dlatego pierwsze godziny już za nami i wielka ochota na kolejne. Jestem ciekawa czy Ty masz w domu zwierzaka? A jeśli ciekawi Was temat psów w Szwajcarii, czy każdy może mieć psa dowolnej rasy, jakie właściciel ma zobowiązania, jak być psem w Szwajcarii i co to są "Kampfhunde", lub jeśli macie inne pytania to chętnie zrobię oddzielny wpis. Tutaj psy traktowane są całkowicie inaczej niż w Polsce i mimo iż Szwajcarzy bardzo lubią zwierzęta, to w tym kraju nie ma nic bez przyczyny. Jestem na bieżąco, więc jeśli macie ochotę na taki temat, to dajcie mi znać.
Numer 7. Wydarzenie
Oto sprawa, która ostatnie dwa miesiące, a dokładnie ostatni listopad spędzała mi sen z powiek. Egzamin z języka niemieckiego. Jak widzicie, zdałam go i to na 96.5 %. Najśmieszniejsze jest jednak to, że ja tego języka się nie uczyłam w szkole, dlatego było to dla mnie nie lada wyzwanie.
Numer 8. Listopad w kadrach
Poranna kawa po spacerze, smakuje zawsze najlepiej <3
No kochana to miałaś ciekawy ten miesiąc :) Widziałam psiaka na IG i myślałam, że jest z Wami już od dawna ;) Wpasował się w rodzinkę jak ulał :) Gratuluję zdania egzaminu :) Oby grudzień był jeszcze lepszy, a tymi zdjęciami jedzenia narobiłaś mi ochoty na coś dobrego. Teraz jestem głodna i idę jeść ;) Miłego wieczoru :)
Dziękuje kochana, my nie chcieliśmy szczeniaka, to w sumie było podstawą, teraz uczymy się razem żyć i ufać sobie, myślę, że to o wiele ciekawsze niż uczenie od początku. Smacznego <3 <3 <3
Listopad pięknie zapisał się w Twoich kadrach Kochana <3 Amigo poznałam już na Instagramie i cieszę się, że w końcu udało Ci się spełnić marzenie o zwierzaku :) I gratuluję zdanego egzaminu <3 :* A jeśli chodzi o Twoje inspiracje, to Atypical jest jednym z moich ulubionych seriali na Netflixie :) Ciekawi mnie ten krem od Bielendy, a Dandellion od Benefit, jest od dawna na mojej liście ;)
Gratuluję zdanego egzaminu, kochana! :) Rozświetlacz Dandelion z Benefitu to mój ulubieniec na dzień. A jeśli chodzi o zwierzęta jestem kociarą i mam kochanego kotka. Ale wzięłam go od znajomego ze wsi, bo warunki fundacji i schronisk to przesada. Wiem, że mają na celu dobro zwierząt, ale nie jestem w stanie przebudowywać balkonu ani nie zgadzam się na żadne kontrole. A mój kociak ma u mnie jak pączek w maśle i jest przez wszystkich kochany i wymiziany.
Bardzo Ci kochana dziękuje. Niestety dokładnie Cię rozumiem, wymagania, jakie hodowcy kotów stawiają dla przyszłych właścicieli, to jakiś żart. Tak naprawdę z zoologicznego punktu widzenia zwierzę musi mieć pożywienie, ciepły kąt i opiekę, a nie 100m2 do własnej dyspozycji, drugiego kota i jeszcze może własną łazienkę? Cyrk na kółkach. Brawo za mądrą decyzję :)
Gratulacje zdanego egzaminu. :) Nauka języka obcego to wyzwanie. Ja sama mam talent do języków. Bardzo szybko łapie. Jednak nauka ze słuchu to co innego. trzeba pamiętać o gramatyce :D
Gratuluje nowego czlonka rodziny , piesek naprawde jest cudowny 😍 jestem ciekawa jak to jest z osami w Szwajcarii więc bardzo chętnie przeczytam taki wpis ;)
Atypowy to super serial! Miałam do niego dwa podejścia i za drugim razem totalnie się zakochałam! :D Super, że wzięliście psa. Ja co prawda nigdy nie lubiłam tej rasy, ale fajnie, że zdecydowaliście się na przygarnięcie zwierzaka, bardzo popieram takie działania!
Mnie Atypowy od samego początku totalnie pochłonął. Kochana ja kocham Bullowate i Molosy, ogólnie kupienie Amigo to najlepszy wybór i jestem bardzo wdzięczna losowi, że dostałam taką okazję. Należy tylko pamiętać, że tak naprawdę to ludzie odpowiedzialni są za to jak jest wychowany i zachowuje się pies, uwierz mi Aga nie zależnie od rasy czy wielkości ;)
♡ Dziękuje, że odwiedziłeś mój blog. ♡ Dziękuje za każdy komentarz jest on dla mnie ogromną motywacją. ♡ Zabraniam kopiowania i wykorzystywania treści oraz zdjęć z mojego bloga bez mojej zgody i wiedzy. ♡ Spam i obraźliwe komentarze będą usuwane. ♡ W miarę możliwości staram się odwiedzać moich czytelników. ♡ Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. ♡ Zapraszam ponownie na bloga oraz pozostałe moje social media. ♡ Jeżeli spodobał Ci się mój blog i moja praca zapraszam do obserwowania
No kochana to miałaś ciekawy ten miesiąc :) Widziałam psiaka na IG i myślałam, że jest z Wami już od dawna ;) Wpasował się w rodzinkę jak ulał :) Gratuluję zdania egzaminu :) Oby grudzień był jeszcze lepszy, a tymi zdjęciami jedzenia narobiłaś mi ochoty na coś dobrego. Teraz jestem głodna i idę jeść ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
Dziękuje kochana, my nie chcieliśmy szczeniaka, to w sumie było podstawą, teraz uczymy się razem żyć i ufać sobie, myślę, że to o wiele ciekawsze niż uczenie od początku. Smacznego <3 <3 <3
UsuńPrzesliczne zdjęcia, róż ma cudowny odcień, Ami jest prawdziwym slodziakiem :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci pięknie Dorotko <3
UsuńZapach Glade muszę koniecznie obczaić :)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo polecam <3
UsuńJestem pewna, że Amigo dostarczy Wam ogromu radości i miłości :)
OdpowiedzUsuńOj tak Iwonko, jest dużo pracy, trochę zmiany trybu życia ale wiem, że warto <3
UsuńGratulacje z okazji rocznicy i zdanego egzaminu! Piesek cudowny! <3 Sama myślę, że nad "powiększeniem" rodziny! :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuje, bardzo polecam takie planowane powiększenie rodziny, to sama radość <3
UsuńAmigo taki dumny :D
OdpowiedzUsuńKochany jest <3
UsuńTen nowy członek rodziny jest przeuroczy.
OdpowiedzUsuńDziękuje, Amigo jest wspaniałym przyjacielem :D
UsuńWow!!! Psiak jest cudowny!! <3 Gratuluję zdanego egzaminu! <3
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie <3 :*
UsuńGreat post love to see it
OdpowiedzUsuńThank you so much :D
UsuńGratuluję zdanego egzaminu :-) A róż Dandelion miałam ale znikał mi na policzkach :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, on jest bardzo delikatnym pudrem rozświetlającym, jak dla mnie nie ma różowego odcienia ale ładnie dodaje zdrowego blasku skórze <3
UsuńSuper fotki, lubię ten puder Benefit❤
OdpowiedzUsuńTo miłe, ja także :D
UsuńListopad pięknie zapisał się w Twoich kadrach Kochana <3 Amigo poznałam już na Instagramie i cieszę się, że w końcu udało Ci się spełnić marzenie o zwierzaku :) I gratuluję zdanego egzaminu <3 :*
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Twoje inspiracje, to Atypical jest jednym z moich ulubionych seriali na Netflixie :) Ciekawi mnie ten krem od Bielendy, a Dandellion od Benefit, jest od dawna na mojej liście ;)
Dziękuje kochana, bardzo Ci polecam ten puder rozświetlający, dla mnie na co dzień w grę wchodzi naturalność, a on wpisuje się idealnie <3
UsuńGratuluję zdanego egzaminu, kochana! :) Rozświetlacz Dandelion z Benefitu to mój ulubieniec na dzień. A jeśli chodzi o zwierzęta jestem kociarą i mam kochanego kotka. Ale wzięłam go od znajomego ze wsi, bo warunki fundacji i schronisk to przesada. Wiem, że mają na celu dobro zwierząt, ale nie jestem w stanie przebudowywać balkonu ani nie zgadzam się na żadne kontrole. A mój kociak ma u mnie jak pączek w maśle i jest przez wszystkich kochany i wymiziany.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci kochana dziękuje. Niestety dokładnie Cię rozumiem, wymagania, jakie hodowcy kotów stawiają dla przyszłych właścicieli, to jakiś żart. Tak naprawdę z zoologicznego punktu widzenia zwierzę musi mieć pożywienie, ciepły kąt i opiekę, a nie 100m2 do własnej dyspozycji, drugiego kota i jeszcze może własną łazienkę? Cyrk na kółkach. Brawo za mądrą decyzję :)
UsuńGratulacje zdanego egzaminu. :) Nauka języka obcego to wyzwanie. Ja sama mam talent do języków. Bardzo szybko łapie. Jednak nauka ze słuchu to co innego. trzeba pamiętać o gramatyce :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje. U mnie jest dokładnie tak samo, zwłaszcza że języka niemieckiego nie miałam w szkole, także nie znałam gramatyki ;D
UsuńGratuluje nowego czlonka rodziny , piesek naprawde jest cudowny 😍 jestem ciekawa jak to jest z osami w Szwajcarii więc bardzo chętnie przeczytam taki wpis ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie, z przyjemnością przygotuję taki wpis :D
UsuńŚliczny psiak :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
Usuńi mamy już grudzień, a piesio obłędny
OdpowiedzUsuńOj tak czas szybko leci, dziękuje kocha <3
UsuńSuper fotki i ile pyszności ahah :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
www.twinslife.pl (klik)
Dziękuje :D
UsuńAtypowy to super serial! Miałam do niego dwa podejścia i za drugim razem totalnie się zakochałam! :D
OdpowiedzUsuńSuper, że wzięliście psa. Ja co prawda nigdy nie lubiłam tej rasy, ale fajnie, że zdecydowaliście się na przygarnięcie zwierzaka, bardzo popieram takie działania!
Mnie Atypowy od samego początku totalnie pochłonął. Kochana ja kocham Bullowate i Molosy, ogólnie kupienie Amigo to najlepszy wybór i jestem bardzo wdzięczna losowi, że dostałam taką okazję. Należy tylko pamiętać, że tak naprawdę to ludzie odpowiedzialni są za to jak jest wychowany i zachowuje się pies, uwierz mi Aga nie zależnie od rasy czy wielkości ;)
UsuńPiękne zdjęcia, jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje to niesamowicie miłe :D
Usuń