Witajcie moi kochani,
dzięki uprzejmości platformy Streetcom otrzymałam do testów serum marki Vichy. Bardzo dobrze się złożyło, ponieważ sama od dawna miałam je z tyłu głowy i ochotę je zakupić. Przetestowałam „Mineral 89” zarówno w dzień, jak i w pielęgnacji wieczornej, dodatkowo w różnych warunkach atmosferycznych. Jeśli jesteście ciekawi, czy to serum mnie oczarowało i czy jest to uniwersalny kosmetyk, to zapraszam na dzisiejszy wpis.
1. Co mówi nam producent? (Vichy)
W rezultacie z każdym dniem skóra jest bardziej nawilżona, sprężysta i promienna, a dzięki temu wygląda zdrowiej.
Booster Mineral 89 to pierwszy krok w codziennej pielęgnacji. Nałóż go przed aplikacją Twojego ulubionego kremu. Jego lekka formuła szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego uczucia na skórze. Jest idealną bazą pod makijaż.
Skóra jest:*
+21% Bardziej sprężysta
+26% Bardziej promienna
+20% Bardziej miękka
+26% Bardziej jednolita
*Test kliniczny przeprowadzony na grupie 52 kobiet po 4 tygodniach"
Serum bardzo przyciąga mój wzrok, zamknięte jest w przyjemnej dla oka przezroczystej, szklanej buteleczce z doskonale działającą pompką. Szata graficzna jest przyjemna, prosta i czytelna.
Serum należy nakładać na uprzednio oczyszczoną skórę (rano i wieczorem), jest to pierwszy krok w codziennej pielęgnacji.
Aqua/Water — woda
Peg/Ppg/Polybutylene Glycol-8/5/3 Glycerin — humektant. PEGi to polimery z grupy polieterów. W zależności od tego, ile jednostek glikolu etylenowego znajduje się w łańcuchu polimerowym, taką cyfrę występuje w nazwie PEG-a. Używa się ich jako rozpuszczalników, emulgatorów, humektantów i środków myjących. PEGi to substancje zatwierdzone jako bezpieczne, jednak zwrócono uwagę na możliwość wystąpienia zanieczyszczeń tlenkiem etylenu i 1,4-dioksanem, które są substancjami rakotwórczymi. PEGi pochodzenia roślinnego mogą zawierać pozostałości pestycydów i metali ciężkich. Mogą zwiększać penetrację innych składników przez skórę. PEGi nie powinny być stosowane na uszkodzoną skórę. Wykazują objawy genotoksyczności. Ich stosowanie w lekach zostało zatwierdzone przez FDA, ze względu na ich dobrze zbadany profil bezpieczeństwa.
Butylene Glycol — kondycjonuje skórę, zapobiega wysychaniu kosmetyku.
Methyl Gluceth-20 — substancja pozyskiwana z cukru kukurydzianego lub ze skrobi kukurydzianej. Emolient, zmiękcza i nawilża skórę.
Carbomer — karbomer. Zagęstnik, zwiększa lepkość kosmetyku.
Sodium Hyaluronate — hialuronian sodu (sól sodowa kwasu hialuronowego). Utrzymuje prawidłowe nawilżenie skóry, wiąże wodę i zatrzymuje ją w kosmetyku, a także na powierzchni skóry. Działa przeciwzmarszczkowo.
Phenoxyethanol — jeden z najczęściej stosowanych środków konserwujących w kosmetykach. Używany także jako stabilizator i substancja zapachowa. Zatwierdzony w kosmetykach w stężeniach do 1,0%. Nie jest drażniący. Komisja Europejska ostrzega, że może być toksyczny, gdy stosowany dookoła jamy ustnej. Może powodować uszkodzenia komórek wątroby oraz być absorbowany przez skórę. FDA (U S Food and Drug Administration) ostrzega, iż niemowlęta nie powinny mieć styczności z produktami kosmetycznymi zawierającymi fenoksyetanol.
Caprylyl Glycol — emolient, zapobiega wysychaniu kosmetyku. Kondycjonuje włosy i skórę (zmiękcza, wygładza). Tworzy film, co daje właściwości pośrednio nawilżające.
Citric Acid — kwas cytrynowy. Pełni rolę konserwantu.
Biosaccharide Gum-1 — substancja żelująca, konsystencjotwórcza. Ma też właściwości nawilżające i łagodzące.
Booster ma konsystencję lekkiego, dość płynnego i przezroczystego żelu. Dzięki takiej formule bardzo szybko się wchłania i daje uczucie świeżości.
Gdzieś słyszałam, że delikatnie pachnie, ja niestety nie wyczuwam zapachu, a jak wiadomo, lubię kosmetyki z przyjemnymi zapachami, ale jest też grono fanów kosmetyków bezzapachowych. Dzięki temu że potrzeba go niewielką ilość (wielkość groszku) to jest to kosmetyk jak najbardziej wydajny.
6. Cechy produktu:
Rodzaj: serum, booster
Właściwości: nawilżające, ujędrniające, odmładzające, wzmacniające barierę ochronną skóry
Skóra: wszystkie typy skóry
Właściwości: nawilżające, ujędrniające, odmładzające, wzmacniające barierę ochronną skóry
Skóra: wszystkie typy skóry
Pojemność: 30 ml, 50 ml, 75 ml
Data ważności po otwarciu: 12 m-cy
Cena: PL - 73 Zł (82 ; 105), DE - 12.90 € (18.90 ; 22.90), CH - 19.90 CHF (33.90 ; 36.30)
Miejsce produkcji Francja
Teraz czas napisać kilka słów od siebie na jego temat, zacznę od podziękowania Streetcom, za spełnienie jednego z moich chciejstw i możliwości testowania tego koncentratu. Swoje wrażenie opieram na dość krótkim jak na mnie czasie używania, ale mam już swoją opinię o tym boosterze. Na początku oczywiście wczytałam się w skład i na szczęście nie znajdziemy w nim omijanego przeze mnie Disodium EDTA, czy alkoholu denat. Jedynie mogę przyczepić się do PEG-ów i to na drugim miejscu, ale zauważyłam, że dogadują się z moją skórą. To przejdźmy teraz do aplikacji i działania. Samo nakładanie tego płynnego żelu na skórę, to czysta przyjemność, daje natychmiastowe uczucie odświeżenia, nawilżenia, nie lepi się i bardzo szybko się wchłania. Moja skóra po jego użyciu zyskuje na blasku i jędrności i nie jest to efekt krótkotrwały. Mając mieszaną cerę i nie będąc nastolatką, bardzo zależy mi na utrzymaniu młodości i odpowiedniego nawilżenia cery jak najdłużej. Ten koncentrat świetnie sprawdzi się dla każdego, kto potrzebuje dodatkowej dawki nawilżenia pod makijaż, czy też w pielęgnacji na dzień. Od razu powiem: uważam, że nie jest to kosmetyk dla każdego (ale ogólnie nie wiem, czy w ogóle taki istnieje)! To serum jak wspomniałam, sprawdzi się u osób ze skórą normalną, mieszaną, tłustą oraz jako wspomagacz na dzień. Co do cer suchych, odwodnionych czy mocnego nawilżenia na noc, zdecydowanie będzie on niewystarczający i nie ma się co czarować. Ma eleganckie opakowanie, co cieszy oko, jest to produkt lekki, nie obciąża skóry i nie powoduje przetłuszczania się cery. Zauważyłam, że dodało ono sprężystości mojej skórze i jest to zauważalne już po pierwszym tygodniu regularnego stosowania. Pięknie wydobywa jej młodzieńczy blask i gładkość, co zdecydowanie poprawia także wygląd makijażu. Na razie mnie nie wysuszyło ani nie podrażniło, nie zauważyłam też żadnych problemów. Według mojego zdania warto wdrożyć je jako dodatkowy krok w pielęgnacji dziennej jako serum pod krem
Miałaś /miałeś okazje używać tego serum? Jaka jest Twoja opinia?
Przesyłam buziaki,
Monika.
Myślę, że to serum sprawdziłoby się u mnie w sezonie letnim, jesienią i zimą potrzebuję mocniejszego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńMyślę, że pod nawilżający krem sprawdzi się również jesienią czy zimą ;)
UsuńLubię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa też mam kilka ulubieńców tej marki ;)
UsuńMiałam próbkę, ale nie zrobiła na mnie wrażenia, skład mi też średnio odpowiada :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda Dorotko. To prawda skład nie powala, ale na szczęście dla mnie to serum spisuje się całkiem fajnie :)
UsuńNie miałam okazji używać w ogóle czegokolwiek od Vichy o dziwo :p
OdpowiedzUsuńPowiem Ci kochana, że ja też kiedyś bardzo omijałam tę markę, w sumie nie wiem dlaczego :)
UsuńSłyszałam o tym serum wiele dobrego, cieszę się, że Tobie również się sprawdziło. Rzeczywiście, opakowanie bardzo eleganckie i przyciągające wzrok :) Muszę się w końcu na niego skusić!
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, fajnie ujędrnia i uelastycznia skórę :D
UsuńNie miałam jeszcze okazji używać tego serum, ale już samo opakowanie wpada w oko :)
OdpowiedzUsuńOj tak, to prawda :)
UsuńMoja koleżanka jest również zachwycona tym produktem. Mówi, że bardzo poprawił elastyczność i właśnie sprężystość skóry. Ale ja tak mocno zraziłam się do tej marki, że już chyba nic i nikt mnie do niej nie przekona:D
OdpowiedzUsuńTo prawda i co najlepsze efekty widać od pierwszego użycia. Oj co Cię tak kochana zraziło? Jakiś specjalny produkt? Bardzo mi przykro :(
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać tego serum, ale teraz się zastanawiam czy nadawałoby się dla mnie, bo mam cerę raczej suchą
OdpowiedzUsuńWedług mnie Bogusiu mogłoby być niewystarczające, chociaż pod dobry krem mogłoby się sprawdzić, tylko czy warto kombinować ;)
Usuńja go nie używałam, ale moja mama uwielbia markę i dokłądnie ten produkt ;) całą serię jej kupuję na prezent już od jakiegoś czasu haha ;D
OdpowiedzUsuńO widzisz. Rozumiem, bo to fajne serum jest :D
UsuńZ chęcią bym przetestowała to serum :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSkład średni, ale opakowanie malutkie i wszędzie się zmieści 😍
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.migliorevita.blogspot.com ❤️
Oj tak to prawda, chociaż występuje także w większej pojemności ;)
Usuńmiałam to serum i na mojej suchej skórze spisywało się super, również pod makijażem
OdpowiedzUsuńO tak pod makijaż jest świetne :D
UsuńMnie jakoś szczególnie nie zachwyciło. Ot zwykły nawilżacz i tyle :-) Może moja skóra potrzebuje już więcej niż takie serum. Chociaż podobne produkty z The Ordinary dobrze mi służą.
OdpowiedzUsuńWiesz co Aguś, powiem Ci, że mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło i cudownie sprawdza się pod makijaż, ale i tak zawsze nakładam sprawdzony krem i stosuję to serum w pielęgnacji na dzień. Na noc potrzebuję turbo mocnego nawilżania i regeneracji ;)
UsuńMieszałem go z kremem :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł Łukasz dziękuje, muszę też je tak wypróbować :D
UsuńNo powiem Ci Moniczko, że to serum mnie bardzo ciekawi, choć nie ukrywam, że z marką mam skomplikowaną relację love-hate ;) Ale zawsze staram się dawać kolejną szansę, zwłaszcza, kiedy kosmetyki dobrze się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńO to tym bardziej ciekawi mnie kochana jak by się sprawdziło u Ciebie <3
Usuńja go naprawdę lubię, fajnie sprawdza się na mojej skórze
OdpowiedzUsuńSuper! U mnie również wszystko gra ;)
UsuńBardzo dawno nie miałam nic tej marki, fajnie, że produkt jest wydajny.
OdpowiedzUsuńKochana wystarczy naprawdę ilość niczym ziarnko grochu :D
UsuńDawno nie używałam serum ;)
OdpowiedzUsuńU mnie serum to podstawa, nigdy nie omijam tego kroku. Polecam kochana przetestować to z Vichy :D
UsuńSwego czasu było głośno o tym kosmetyku w blogosferze. I przyznam, że czytałam różne opinie, z przeważającą częścią przyzwoitą. Czyli chyba naprawdę warto się na niego skusić:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ja właśnie podchodziłam do niego bardzo sceptycznie, a mile mnie zaskoczył ;)
UsuńJuż od kilku miesięcy zastanawiam się nad jego zakupem i cieszę się, że mogłam przeczytać Twoją recenzję na jego temat :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i polecam :D
UsuńJa zdecydowanie jestem fanką olejów lub kwasu hialuronowego zamiast serum, ale szukam czegoś przyjemnego na prezenty świąteczne. Wspaniale, że tak szczegółowo opisałaś składniki! <3
OdpowiedzUsuńDziękuje i polecam to serum ;)
UsuńJakoś mnie do siebie nie przekonują kosmetyki Vichy.
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci kochana, to serum jest fajne, a najlepiej sprawdza się pod makijaż, także polecam Ci przetestować, może się przekonasz ;)
Usuń