poniedziałek, 17 sierpnia 2020

PIXI krem pod oczy z retinolem, czy działa cuda?

Witajcie moi kochani,
nie da się ukryć faktu, że czas płynie nieubłaganie i nie ma sposobów, aby go zatrzymać czy cofnąć. W każdej sferze przychodzi nam przeżywać teraźniejsze chwile i mile wspominać przeszłość oraz mieć plany i marzenia na przyszłość. Jeśli mowa tutaj o przemijaniu oraz upływie lat nie mogę zapomnieć o widocznych skutkach na mojej twarzy. W tym przypadku są tylko dwie opcje, aby móc jak najdłużej cieszyć się młodym wyglądem naszej skóry, zwłaszcza okolic oczu, które potrafią szybko zdradzić nasz wiek. Pierwsza opcja to medycyna estetyczna, a druga odpowiednia pielęgnacja, obie opcje bardzo lubię i najlepiej działają w połączeniu. Dzisiaj przedstawię Wam krem pod oczy marki PIXI oraz moje subiektywne odczucia, czy warto w niego inwestować!


1. Co mówi nam producent? (Sephora)

"Ultra-odżywczy krem pod oczy z retinolem od Pixi działa rozjaśniająco na tę bardzo delikatną okolicę skóry.

Ten krem po oczy zawiera również kwas hialuronowy i adenozynę – dzięki czemu jest wystarczająco silny, aby zmniejszyć zmarszczki i drobne linie, ale pozostaje wystarczająco delikatny, aby był stosowany w codziennej pielęgnacji."


2. Opakowanie i sposób użycia

Krem zamknięty jest w sporych rozmiarów tubie z przyjemną wykonana z przezroczystego plastiku kaniulą (aplikator). Mamy tutaj aż 25ml kremu, co przy tego typu kosmetykach jest go zazwyczaj 15ml, więc jak dla mnie duży plus i zrozumienie wyższej ceny. Sama szata graficzna do mnie trafia, typowe seledynowe kolory wzbogaciła lawenda oraz złote dodatki.

Jak typowy krem pod oczy, czyli niewielką ilość wklepuję w tą okolicę czasem również wspieram kremem moje usta.



3. Skład (wizaż)

Aqua/Water/Eau, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Potassium Cetyl Phosphate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Squalane, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Panthenol, Retinol, Sambucus Nigra Flower Extract, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Hydrolyzed Collagen, Tocopherol, Adenosine, Sodium Hyaluronate, C12-15 Alkyl Benzoate, Sorbitan Laurate, C18-36 Acid Glycol Ester, C18-36 Acid Triglyceride, Palmitoyl Tripeptide-1, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Caffeine, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Polysorbate 60, Phenoxyethanol, Ethylhexyglycerin, Laureth-23, BHT, BHA


4. Konsystencja

Krem ma biały kolor i przyjemną gęstą formułę. Mimo sporej ilości olejów zawartych w składzie, to sam krem jest lekki i bardzo szybko się wchłania, nie zostawia również żadnego odczuwalnego filmu.



5. Zapach i wydajność

Mogę spokojnie powiedzieć, że ten kosmetyk jest bezzapachowy. Dzięki formule oraz dużej pojemności jest także bardzo wydajny.


6. Cechy produktu:
Rodzaj:  krem pod oczy
Właściwości:  wygładzające, 
przeciwzmarszczkowe, regenerujące, liftingujące, regenerujące
Pojemność:  25 ml
Data ważności po otwarciu: 6 m-cy
Dostępny: PL , DE, CH
Cena: 99 Zł , 23.95 €,  37 CHF
Miejsce produkcji USA



Podsumowanie

Mogę o sobie powiedzieć, że jestem świadomą konsumentką i nie biegam po wszystkie zachwalane w sieci nowości. Tutaj jednak przyznaję, że skusiłam się na ten krem przez wzgląd na moją ciekawość i zachwalanie osób testujących tę linię z paczek PR. No cóż, nie da się też ukryć, że tak jak wspomniałam na początku, czasu nie da się oszukać, a na pewno nie zrobi nam tego krem pod oczy. Co do tego kosmetyku to używam go w pielęgnacji nocnej i podoba mi się jego nawilżenie, łatwość w aplikacji oraz wydajność. To zdecydowanie przemawia na jego korzyść. Moja skóra pod oczami jest na takim etapie, że potrzebuje dawki zarówno nawilżenia, jak i już wygładzenia i ten krem daje mi to przyjemne uczucie, chociaż tutaj nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym od innych kremów pod oczy, jakie używałam. Co więc mi w nim przeszkadza? Jak na zwykły, dobry krem pod oczy jego cena to małe oszustwo, zarówno nie podoba mi się w składzie Disodium EDTA, którego unikam oraz Phenoxyethanol, który jest drażniący jak i wynosząc ze studiów niezbyt przyjazny dla nas, w dodatku w Japonii jest totalnie zabroniony w składach kosmetyków. Oczywiście nie jest to najdroższy krem, jakiego używałam, ale mimo to myślę, że cena jest zbyt wysoka. Nie mam zasinień, więc tutaj nie wypowiem się, czy na nie jakkolwiek wpływa, u mnie ten krem sprawdza się poprawnie i z przyjemnością dokończę swoje opakowanie. Jeśli mam być szczera, to wątpię, czy sięgnę po niego ponownie, gdyż ten krem nie zrewolucjonizował mojej skóry pod oczami, a lubię testować tego typu kosmetyki. Nie za bardzo rozumiem tyle zachwytów nad tym kremem, o ile retinol (serum The Ordinary) przekonało mnie i pokochałam ten składnik, to tutaj tak naprawdę nie widzę jego działania i jest on dopiero w połowie składu. Przez pewien moment ta seria wyglądała praktycznie z mojej lodówki, wszędzie było o niej głośno, ale według mnie ten krem nie jest wart aż takiego hypu. Jeżeli natomiast lubicie przyjemny kosmetyk do codziennego użytku o dobrym efekcie oraz bardzo wydajny, to tutaj możecie być zadowoleni. Wiem też, że na ten krem trzeba uważać, gdyż potrafi podrażnić (na szczęście u mnie nic takiego się nie stało), oraz pamiętajmy, aby Retinol chronić filtrami, lub tak jak w moim przypadku stosować go na noc.



Daj mi koniecznie znać czy używasz tego kremu, znasz go i jakie jest Twoje zdanie na jego temat? Czy według Ciebie jest wart swojej ceny?


Przesyłam buziaki,
Monika.




41 komentarzy:

  1. mam kilka kremów pod oczy "za które muszę się wziąć" zazwyczaj krem na noc/ lub na dzień rozprowadzam po całej twarzy, teraz krem pod oczy mam na widoku więc jest lepiej, moim ulubieńcem był Shiseido Benefiance Concentrated Anti-Wrinkle, ale jego cena też uważam, że jest przesadzona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam kochana ten krem Shiseido i tutaj jak dla mnie cena jest wysoka, ale efekty widziałam gołym okiem już po tygodniu używania, w tym wypadku jest średnio ;)

      Usuń
  2. Z tymi kosmetykami tak już jest, że u jednych działają bardziej, u innych mniej albo wcale. Wiele razy zdążyłysmy się przekonać o tym z sąsiadką, że to co wychwalane w sieci, niekoniecznie musi być dobre u nas. Tak samo hit może być bublem u innych jak odwrotnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się Dorotko, pewnie mam zbyt duże wymagania co do tego kremu, chociaż nie czepiałabym się, gdyby był to krem drogeryjny, tutaj cena jak dla mnie nie idzie w parze z działaniem ;)

      Usuń
  3. Niestety nie znam tego kremu więc za wiele nie mogę o nim powiedzieć. Dobrze jednak było się co nie co o nim dowiedzieć :) Zwłaszcza o cenie :D
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie cudów nie zdziałał, ale ładnie nawilża :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że dobrze by się u mnie sprawdził ten krem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jesteś sporo młodsza ode mnie w takim razie ;)

      Usuń
  6. Z Pixi nie miałam jeszcze do czynienia, ale produkty tej marki wciąż są na mojej liście. Krem pod oczy mógłby być pierwszym z nich jaki spróbuję, ale nie lubię za dużej pojemności w kremach pod oczy. Strasznie długo trwa ich używanie, często produkt już się znudzi, a co gorsza kiedy nie opowiada długo go męczę. Wolę standardowe 15 ml.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jego pojemność to największy plus hahaha :D

      Usuń
  7. Za drogi dla mnie :( Nigdy go nie używałam i chyba nie użyję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że mnie masz czego żałować, u mnie obecnie takie samo nawilżenie daje krem od Bielendy, a nawet widzę lepsze efekty ;D

      Usuń
  8. Mam go w zapasach, ale jeszcze nie używałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz bardziej zadowolona niż ja :D

      Usuń
  9. Akurat takich kremów pod oczy nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaciekawiłaś mnie bardzo, jakie możesz mi kremy pod oczy polecić kochana? :D

      Usuń
  10. Rzadko sięgam po takie produkty, ale jestem ciekawa jakby ten krem sprawdził się u mnie :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo już o nim czytałam, ale przy jego cenie na pewno miałabym bardzo duże oczekiwania. Chyba jednak wolę postawić na coś tańszego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przekonuje mnie jego działanie, mógłby być dla mnie za słaby ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już jakiś czas przyglądam się recenzjom z udziałem marki Pixi i jestem coraz bardziej na tak, kusi bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zatem nadzieję, że będziesz z nich bardziej zadowolona niż ja ;)

      Usuń
  14. Jeśli chodzi o markę Pixi, to u mnie najlepiej sprawdzają się toniki :) Tego kremu nie znam, ale po Twojej recenzji nie wiem, czy warto to zmieniać ;) Tym bardziej, że ostatnio odkryłam kolejnego ulubieńca w tej kategorii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci kochana, że z toników mam Glow i nie jest zły, chociaż znów mam zarzuty, że słabo u mnie działa, chociaż tutaj plus, że jest dobry na lato hahaha. Jestem ciekawa i to bardzo Twojego odkrycia Madziu <3 :*

      Usuń
  15. Dla mnie to nowość. Nie kojarzę tego kremu, jednak mocno rozważam zakup. :) Sądzę, że powinien się u mnie sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tego kremu, swoją drogą nie miałam nic z Pixi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jak widzisz, mam jeszcze tonik Glow i też szału opisywanego w sieci i SM jakoś nie widzę. Może to moja skóra jest tak wybredna ;D

      Usuń
  17. Lubię testować nowości, ale na ten krem się nie skuszę. Ostatnio bardzo mi podpasował krem z kofeiną od Floslek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje kochana za polecenie, myślę, że i ja skusze się na ten z Floslek :D

      Usuń
  18. Dobrze wiedzieć, że na bardziej dojrzałej skórze pod oczami (czyli też takiej jak moja) krem szału nie robi... Bo też sporo dobrego się nasłuchałam na jego temat :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, a swego czasu myślałam, że już nic nie istnieje tylko marka Pixi hahaha ;D

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Jeśli przeczytałeś artykuł to proszę sam wyciągnij wnioski. Wszystko zależy od Ciebie :)

      Usuń
  20. Z Pixi polecam tonik z witaminą c dla cery tłustej bądź mieszanej. Glow niestety się nie sprawdził, nie zrobił nic, dla cery suchej w tym przypadku moje policzki to różany z tej serii.

    OdpowiedzUsuń

♡ Dziękuje, że odwiedziłeś mój blog.
♡ Dziękuje za każdy komentarz jest on dla mnie ogromną motywacją.
♡ Zabraniam kopiowania i wykorzystywania treści oraz zdjęć z mojego bloga bez mojej zgody i wiedzy.
♡ Spam i obraźliwe komentarze będą usuwane.
♡ W miarę możliwości staram się odwiedzać moich czytelników.
♡ Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane.
♡ Zapraszam ponownie na bloga oraz pozostałe moje social media.
♡ Jeżeli spodobał Ci się mój blog i moja praca zapraszam do obserwowania