Witajcie moi kochani,
kolejny miesiąc tym razem Luty 2018 za nami, a jak bywa w moim zwyczaju, zapraszam Was na trochę lifestyle'u i mojej prywaty ;)
Numer 1. Piosenka
Jason Derulo i utwór Tip Toe feat French Montana to moja pierwsza propozycja piosenki, która gościła u mnie w lutym. To energetyczna muzyka dla mnie idealna na przywołanie ciepła i poczucie wiosny i choć tekst jest bardzo mało wymagający (jak to bywa w takich utworach) sama piosenka szybko wbija się w pamięć i na długo tam zostaje.
Numer 2. Film
Miłośnikom kina zapewne takiego nazwiska jak Wachowscy nie trzeba przedstawiać. Warto jednak wspomnieć, że zanim bracia Wachowscy stworzyli słynnego Matrix'a, wyprodukowali film Bound (PL.- Brudne Pieniądze (Więź) 1996). Film ten raczej jest przeznaczony dla osób pełnoletnich, choć wiadomo, to zależy od upodobań. Jest to opowieść o skomplikowanych relacjach międzyludzkich z erotyką i miłością lesbijska w tle. Opowieść o potrzebach i pragnieniach oraz szybkich pieniądzach, jak i wyrachowaniu. To dreszczowiec trzymający w napięciu, aż do końca. Gra aktorska dwóch kobiet (Jennifer Tilly, Gina Gershon), to dla mnie majstersztyk i oderwanie się od ekranu praktycznie jest niemożliwe. Niesamowicie wciągający film, gdzie widz angażuje się i przeżywa wraz z bohaterami opowiadaną historię. Na zakończenie powiem Wam, że warto obejrzeć tę produkcję, nawet jeżeli nie lubimy tego gatunku filmowego. Więcej jak zwykle znajdziecie na Filmweb. Thriller, Dreszczowiec, Erotyk.
Numer 3. Zapach
Uwielbiam otaczać się zapachami, zwłaszcza tymi słodkimi, ciężkimi i otulającymi. Pogoda w lutym niestety była bardzo zimowa i jak na tegoroczną zimę temperatury były bardzo niskie. Tym bardziej upodobałam sobie zapach wosku z Yankee Candle, który skutecznie i odczuwalnie wypełniał moje mieszkanie. Zapach ten pochodzi z jesiennej kolekcji „Fall in love 2017” i jest on już bestsellerem, jeżeli chodzi o zimowe zapachy. Szata graficzna nawiązuje również do zimnego sezonu, na etykiecie widzimy ciepłe koce utrzymane w jasnej i beżowej kolorystyce, sam wosk również jest beżowy. Topi się znakomicie jak chyba każdy wosk tej marki, zapach przywodzi mi na myśl eleganckie, luksusowe wręcz perfumy z dominującymi nutami piżma, wanilii oraz drzewa sandałowego. Jest to zapach zdecydowany, dominujący i dość męski dokładnie taki jaki uwielbiam w moim domu. Wosk kupicie np. Ekobieca za cenę 7,90 zł.
Nuty zapachowe:
- nuty głowy: słoneczne pomarańcze
- nuty serca: drzewo kaszmirowe, złoty bursztyn, kardamon
- nuty bazy: kremowe drzewo sandałowe, piżmo, biała paczula, francuska wanilia
- nuty głowy: słoneczne pomarańcze
- nuty serca: drzewo kaszmirowe, złoty bursztyn, kardamon
- nuty bazy: kremowe drzewo sandałowe, piżmo, biała paczula, francuska wanilia
Numer 4. Pielęgnacja
Numer 5. Kolorówka
2. Taupe greyish shade from blue ocet — szary (taupe) odcień z błękitną bazą.
3. Sunset glow - „blask zachodzącego słońca”, piękna miedź na chłodnej bazie.4. Dark brown shade from purple ocet — ciemny brąz na podstawie chłodnego fioletu wpadającego w szarości, niezwykły kolor.
Wszystkie cienie w tej czwórce są zdecydowanie w chłodnym tonie, na powiekach blendują się przepięknie i nie tworzą plam. O dziwo w makijażu nie wybija się błysk a delikatna i elegancka satyna. Cienie na powiece utrzymują się cały dzień i nie blakną.
Numer 6. Zmiany są potrzebne...
Naszukałam się długo, aż trafiłam na ciekawy kanał na YT — Pink Candy, to jak ta dziewczyna potrafi opowiadać choćby o okresie to miazga, słucha się jej z niesamowitą przyjemnością, a trudne tematy, jakie porusza, od razu wskazują na ogromny profesjonalizm, bardzo polubiłam Jej kanał, jak i osobę :)
Wracając, na tym kanale dowiedziałam się wszystkiego, czego potrzebowałam do podjęcia decyzji o zmianie higieny w czasie okresu. Kubeczki menstruacyjne to nic innego jak wygodniejszy, tańszy (już przy trzecim okresie koszt się zwraca), bezpieczniejszy dla środowiska i przede wszystkim zdrowszy sposób radzenia sobie z przypadłościami kobiety. Także w lutym moja przygoda z kubeczkami zmieniła się w czystą miłość i tamponom powiedziałam — żegnajcie! Kubeczki wykonane są z medycznego silikonu, są niewyczuwalne i bardzo pojemne. Mój pierwszy kubeczek (z którym już zaprzyjaźniałam się w styczniu jednak na zmianę z tamponami, a w lutym polegałam tylko na nim), jest to Selena Cup, produkcji Austriackiej, który kupiłam w tamtejszym DM (rozmiar M cena 19,90 €). Po minionym okresie przeżytym w niesamowitym komforcie postanowiłam zakupić dwa kolejne kubeczki (zestaw 2 kubeczki różnego rozmiaru) Niemieckiej marki Fun Factory, tutaj polecam posprawdzać ceny w sex-shopach, gdyż tylko tam możemy je zamówić. Wbrew pozorom zamontowanie oraz wyjmowanie kubeczków jest proste, bezbolesne i z odrobiną praktyki bardzo szybkie. Tutaj macie sposób składania kubeczków, aby łatwiej i szybciej można było je aplikować.
Numer 7. Dodatek - iRobot i Dyson
Numer 8. Babski wieczór
Czym byłoby życie bez babskich wieczorów? Zapewne rutyną.... hahahaha ;) Tym razem nasz babski wieczór oscylował wokół pana Greya i ostatniej części sagi „komedyjno — erotycznej”, która jak wspomniałam w poprzednim wpisie była notabene najlepsza ze wszystkich i coś tam się działo. Oprócz filmu oczywiście było pyszne jedzonko. Bardzo lubię od czasu do czasu poczuć się nastolatką i spotykać z przyjaciółkami.
Restauracja Quartier 5 w Zurichu.
Wie immer war sehr lustig. Ladys, danke für den tollen Abend <3
Numer 9. Wydarzenie
A jak Wam kochani minął najkrótszy miesiąc w roku?
Przesyłam buziaki,
Monika.
Moim odkryciem jest Gabriela Aplin :)
OdpowiedzUsuńGabrielle Aplin posluchalam i bardzo podoba mi sie Jej glos, swietne odkrycie :)
UsuńWarm Cashmere uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa również <3
UsuńJabłuszko bardzo mnie zaciekawiło:)
OdpowiedzUsuńGorąco Ci polecam :)
UsuńU mnie luty minął za szybko. Głównie w pracy, a wolne chwile na odpoczynku, czytaniu książek i wspólnych chwilach z bliskimi (szkoda, że to było jednak tak mało czasu).
OdpowiedzUsuńKochana w marcu będzie więcej czasu, w końcu luty miał tylko 28 dni ;D
UsuńMuszę posłuchac Rae Morris, nie słyszałam o niej:)
OdpowiedzUsuńPolecam, jestem ciekawa, jak potoczy się Jej kariera :D
UsuńChyba dołączę do zabawy. Fajny pomysł takie podsumowanie i podsunięcie pomysłu innym na rozwiązania różnych kategorii życiowych. Like it!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje i zachęcam do takich podsumowań, w końcu nie samymi kosmetykami człowiek żyje =D
UsuńMój luty również minął bardzo szybko:) Przeczytałam kolejną książkę i upiekłam sernik:)
OdpowiedzUsuńA możesz polecić jakąś ciekawą książkę? Sernik też mi się marzy :D
UsuńOOO! Bound oglądałem i zdecydowanie polecam każdemu!
OdpowiedzUsuńPrzybijam piątkę :)
UsuńJablka nie znam! Jednak chcialam ostatnio z tej serii kupic pomidora :D
OdpowiedzUsuńU mnie jabłko sprawdza się fenomenalnie, chętnie zapoznam się z innymi owocami ;P
UsuńTo jabłuszko jest urocze :)
OdpowiedzUsuńI u mnie działa :D
Usuńsuper podsumowanie Lutego ! :)
OdpowiedzUsuńmojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Bardzo dziękuje :)
UsuńDla mnie muzycznym hitem był nowy utwór Enrique - czekałam na niego z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńTym jednak, co definitywnie mnie zachwyciło, była seria "Kwiat Paproci" ;)
Enrique chętnie posłucham a "Kwiat Paproci" dla mnie nowość. Muszę się zapoznać <3
Usuńkubeczek stosuję od kwietnia 2017 i na razie nie zmieniam
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, niesamowita wygoda ;D
UsuńTo jabłuszko jest takie śmiechowe :) Wyjścia z dziewczynami zawsze są super :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się można poczuć się znów bardzo młodym hahaha :D
UsuńJakiś czas temu kupiłam Selenacup, ale jeszcze się z nim nie dogadałam ;)
OdpowiedzUsuńMnie w styczniu opanowała odwaga i zaczęłam próbować, ale nie ufałam jej w 100% dlatego posiłkowałam się tamponami. W lutym zaryzykowałam i przepadłam hihihi ;)
UsuńJa zaczęłam zbierać na Hondę CBF 125, bo na takiej na prawku kat B mogę też jeździć, a naprawdę nie chce mi się iść kolejny raz na kurs, a co gorsza egzamin. I nawet nie chodzi o to co umiem, czego nie, ale o samo podejście egzaminatorów w moim ośrodku. Co do kubeczków to ja nie jestem do nich przekonana, ale wiem, że są bardziej higieniczne i oszczędne. Jednak nawet to mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńKochana kubeczki zmieniły moje podejście do okresu ;) To prawda możesz na kategorii B jeździć tym motocyklem, ja jednak lubię prędkość i duże pojemności, a każdy egzamin to dla mnie pewnego rodzaju wyzwanie do pokonania ;) Nie było łatwo gdyż zdawałam go tutaj nie w Polsce, ale wspominam bardzo przyjemnie :*
UsuńLuty był dla mnie bardzo pracowitym, ale i przyjemnym miesiącem :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiło mnie te jabłuszko.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Dziękuje i z mojej strony bardzo je polecam. Pozdrawiam cieplutko :D
UsuńPeeling mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńAleż mnóstwo ciekawych inspiracji! Aż nie wiem, od czego zacząć - ale z wielu sugestii z całą pewnością skorzystam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje i polecam się na przyszłość ;)
UsuńSuper wpis- teraz myślę nad tymi kubeczkami 🤔🤔🤔
OdpowiedzUsuńZ mojej strony mogę Ci tylko polecić ;)
UsuńTip Top też wpadło mi w ucho w tym miesiącu. Nie słyszałam wcześniej piosenek Rae Morris, ale wydają się być bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńGłos Rea bardzo przypadł mi do gustu jej styl i piosenki są bardzo magnetyczne =D
UsuńŚwiece i woski Yankee są idealne na mroźne wieczory :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńBardzo ciekawy wpis, podoba mi się jabłuszko i cienie Clinique bardzo mi się spodobały, zwłaszcza opakowania :D Kubeczki mam już za sobą, nie doczekałam ich i wcale za tym nie tęsknię :D
OdpowiedzUsuńDorotko, powiem Ci, że na początku kubeczki wzbudzały we mnie dziwne emocje, ale kiedy ich sprobowałam już wiem że zostaną ze mną na długo hihihi :*
UsuńJabłuszko na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńfabulous things my friend :D <3
NEW PRESS POST | A Tarde é Sua, TVI: BEHIND THE MAGIC BOX. :D
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Thank you very much my friend :D
UsuńNaprawdę ładne cienie. A te kubeczki mnie jakoś przerażają! :(
OdpowiedzUsuńDziękuje, hihihi może tak wyglądają, dla mnie to rewolucyjne odkrycie i wielki krok naprzód ;D
UsuńRae ma faktycznie fajny głos.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie <3
UsuńWidać, dużo się działo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak na najkrótszy miesiąc w roku nie było źle ;) Pozdrawiam serdecznie :D
Usuń-))) Myślałam na to pierwsze niebieskie zdjęcie ,że to jest lawenda :-)))
OdpowiedzUsuńŚwietne cienie a poza tym świetne zdjęcia pomalowanych już rzęs...
No w sumie z tej perspektywy wygląda to podobnie hahaha, bardzo dziękuje <3
UsuńTo na prawdę świetny pomysł na podsumowanie miesiąca :) Jabłuszko mnie zaciekawiło
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie i zachęcam do przetestowania na swojej skórze :D
UsuńPaletka ma piękne odcienie!
OdpowiedzUsuńDziękuje i zgadzam się dodatkowo są bardzo praktyczne :)
UsuńChyba nigdy sie nie przekonam do kubeczków menstruacyjnych. Sporo dobrego o nich słyszałam, ale nadal wydają mi się hmmm obrzydliwe.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szerze, że to tylko mit, tampony są gorsze hahaha :D
UsuńZestaw odkurzaczy masz podobny jak ja - tylko u mnie Dyson AnimalPro i ILife v7 ;)
OdpowiedzUsuńTe kubeczki to jednak nadal mnie zadziwiają i zniechęcają i chyba nigdy w życiu bym się do czegoś takiego nie przekonała.
Odkurzacze to bardzo potrzebne urządzenia ;) Co do kubeczków myślę, że każdy sam musi dojrzeć do pewnych decyzji ;)
UsuńKrem na bazie kwasu jabłkowego bardzo mnie zaciekawił :) Bardzo fajne podsumowanie miesiąca :)
OdpowiedzUsuńobserwuje!
Bardzo dziękuje, a jabłuszko szczerze Ci polecam, będziesz zadowolony :D
UsuńMy tez od lat uzywamy Irobota ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w końcu się sprawdza, w poprzednim mieszkaniu byłoby ciężko z jego żywotem hahahaha <3
UsuńDużo tego było. To musiał być udany miesiąc.
OdpowiedzUsuńNależał zdecydowanie do udanych, dziękuje =D
UsuńJuż dawno słyszałam o tych kubeczkach menstruacyjnych, ale póki co jestem wierna tamponom. Świetny irobot i ja też lubię markę dysona. Aż chciałabym cię zobaczyć na motorze >3
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana i myślę, że będzie okazja w końcu nadchodzi wiosna <3
UsuńJa nie mogę się zdecydować na te kubeczki menstruacyjne, chyba jestem staroświecka :P Mi luty minął na zwolnieniu lekarskim i dalej na tym zwolnieniu przebywam, nadrobiłam w zeszłym miesiącu zaległości książkowe:)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam na mój blog:)
Bardzo dziękuje i życzę dużo zdrowia <3
UsuńJabłuszko mnie zaintersowało.
OdpowiedzUsuńGorąco Ci polecam :D
UsuńŚwietne jest to opakowanie jabłuszko :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale zawartość jeszcze lepsza ;)
Usuńkubeczki ciekawią mnie już od dawna, ale narazie jakoś nie mam odwagi żeby spróbować :)
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam do spróbowania, zobaczysz, że nie wrodzisz do tamponów ;D
Usuńciekawe to jabłuszko :D ❤
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :D
UsuńUwielbiam woski Yankee Candle! :D dobrze, ze mi o nich przypomniałaś, czas odświeżyć kolekcję i zakupić prezentowany przez Ciebie zapach :) Muszę też nadrobić nutkę Jasona Derulo, lubię go posłuchać.
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że mogłam Ci pomóc. Ja również zamierzam powiększyć kolekcję wosków <3
UsuńThank you :D
OdpowiedzUsuń