Witajcie moi kochani,
często dostaję od Was wiadomości, że moja skóra ładnie i dobrze wygląda. Powiem Wam tak, że nie jest to stan codzienny (niestety), ale mam kilka trików, które pomagają mi cieszyć się o wiele lepszym stanem skóry niż chociażby dwa czy trzy lata temu. Myślę, że warto zatem poznać mój mały sekret.
Poranna rutyna
Wieczorna pielęgnacja
1. Oddzielny ręcznik
Myślę, że cały dylemat tkwi właśnie w tym, że odkąd zaczęłam używać oddzielnego małego ręczniczka jedynie do osuszania twarzy, częściowy problem z wypryskami i innymi niedoskonałościami zniknął.
2. Dokładny demakijaż
Powiem krótko, tak samo, jak dbam o skórę przed samym nałożeniem makijażu, tak samo dokładnie ją oczyszczam z makijażu po całym dniu. Nigdy nie idę spać, kiedy moja skóra nie jest tak czysta, jak tego oczekuję, a pomaga mi w tym wieloetapowy demakijaż.
3. Dogłębne oczyszczanie i złuszczanie
Tutaj nie muszę wiele opisywać, powiem tylko, że nigdy nie kładę się spać z nieoczyszczoną skórą. Dzięki temu nie tylko nie mam problemu z zaskórnikami czy wypryskami, ale zdecydowanie moja skóra wygląda młodziej.
Dodatkowo bardzo dbam o tonizowanie cery oraz używam toników z kwasem glikolowym, które dokładnie, ale i delikatnie złuszczają skórę i wydobywają jej naturalne glow. Nie pomijam też cotygodniowego złuszczania za pomocą peelingów czy to mechanicznych, czy kwasowych.
4. Umiar w ilości
Kiedyś myślałam, że im więcej „dobroci” kładę na swoją cerę, tym lepiej się ona czuje. Niestety w zasadzie było na odwrót. Musimy pamiętać, że ilość ma znaczenie w każdej dziedzinie życia i warto zwrócić uwagę, aby nie obciążać kremami, serami czy witaminami naszej skóry. U mnie często dochodziło do różnych wykwitów i podrażnień, a czasem także do szybszego wyświęcania i zanieczyszczania się skóry.
5. Serum
Nigdy nie pomijam tego kroku. Moje serum musi dodatkowo dodać witamin, peptydów czy nawilżenia mojej cerze, zwracam też uwagę na stan mojej skóry i dobieram sera do jej potrzeb w danym dniu.
6. Krem dobrany do mojej skóry
Myślę, że od tego punktu powinnam zacząć, jeśli chodzi o pielęgnację skóry. Na początku często podążałam za trendami i kupowałam kremy, które były na topie, ale nie koniecznie były one dedykowane mojemu typowi skóry. Ja borykam się z rozszerzonymi, widocznymi porami, cerą mieszaną, ale i wrażliwą, ze strefą T, która szybko się wyświeca i pojawiają się drobne pierwsze zmarszczki. Ciężko dobrać krem do skóry mieszanej, który także sprawdzi się u wrażliwców. Tutaj przychodzi mi z pomocą obserwacja, jak reaguje moja skóra na dany kosmetyk i oczywiście czytanie i analizowanie składów. Już na wstępie mogę powiedzieć, że kompletnie wykluczam alkohol denaturowy ze składu, który bardzo mnie wysusza i podrażnia.
7. Nocna regeneracja
O ile w dzień stawiam na lekkie i nieobciążające produkty, tak noc jest dla mnie po to, aby zregenerować moją skórę i zawsze wybieram bogate kremy i wieloetapową pielęgnację. Nocą również działam prewencyjnie na zmarszczki czy pojawiające się niedoskonałości.
8. Pielęgnacja sezonowa
To bardzo ważny punkt, do którego dorosłam całkiem niedawno. Kiedyś wydawało mi się, że pora roku nie ma znaczenia ani wpływu na moją skórę, dlatego też nie zmieniałam pielęgnacji sezonowo. Od momentu, kiedy to robię spokojnie mogę powiedzieć, że problemy np. z przetłuszczaniem się mojej strefy T lub przesuszaniem się mojej skóry zniknęły.
9. Maskowanie
Ostatnio bardzo popularny jest multimasking, co uważam za cudowne rozwiązanie. Dzięki takiemu zabiegowi każda partia mojej skóry dostaje to, czego aktualnie oczekuje. Jeśli nie mam ochoty na nakładanie kilku maseczek w jednym czasie, wspomagam się, chociażby jedną, nigdy nie pomijam maseczek i nakładam je minimum raz w tygodniu.
10. SPF
O SPF i moich przygodach z filtrami mogłabym napisać książkę, niestety ze względu na wrażliwość i skłonność mojej cery do zapychania się i powstawania wyprysków, przerobiłam chyba już wszystko, co związane jest z tą dziedziną kosmetologii, aż uznałam, że rezygnuję ze słonecznej ochrony. Wiecie co, to był największy błąd w moim życiu, gdyż nabawiłam się paskudnych brązowych przebarwień i walczę z nimi do dzisiaj. Tak jak w przypadku kremów obserwuję swoją skórę po nałożeniu SPF i obecnie mam zapewnioną ochronę i brak zapychania. Filtrów używam cały rok, tylko zmieniam ich moc.
11. Nawilżanie
Jak to się mówi — nawilżanie to życie. Wiem dokładnie, że nie zależnie od typu skóry nawilżenia wymaga każda. Moja uwielbia szybko wchłaniające się sera jak np. Beauty Micro Serum od Chanel, a ukochanym składnikiem jest oczywiście kwas hialuronowy.
12. Witaminki i wspomagacze
Wiecie już, żeby nie przesadzać z ilością nakładanych produktów, czasem jednak przy świetnej pielęgnacji i tak czuję, że moja skóra nie czuje się doskonale. Tutaj z pomocą przychodzą bardziej specjalistyczne kosmetyki jak np., sera peptydowe, różne kwasy czy witaminy. Oczywiście to stricte związane jest z porą roku oraz dnia, ale uwielbiam serwować mojej cerze to, co najlepsze.
13. Hormony
Jeden z punktów, którego nie da się przeskoczyć to hormony i jest to temat rzeka. Nie wspominam tutaj już o dojrzewaniu ani chorobach, ale jako kobieta wiem co mówię, jeśli chodzi o fazy miesięczne w moim życiu. Tutaj zasada dla mnie jest podstawowa, czyli obserwacja swojej skóry w całym miesięcznym cyklu, słuchanie jej i szybkie reagowanie.
14. Rozmyślne odżywianie
Nie jestem dietetykiem i w sprawie jedzenia popełniam mnóstwo błędów, uwielbiam także dobrą kuchnię i często próbuję nowych potraw. Staram się jednak ograniczać fast foody oraz chipsy, które powodują u mnie momentalny wysyp. Zauważyłam, że ostrzejsze i tłustsze jedzenie ma mniejszy negatywny wpływ na moją cerę, ale i tak z nimi nie przesadzam. Polecam Wam zwrócić uwagę na to, co jemy, ja uwielbiam słodycze, dlatego łatwo przerzuciłam się na pyszne sezonowe owoce i warzywa. Ostatnio też od dwóch miesięcy praktycznie nie jem mięsa i widzę, jak moja cera zrobiła się jędrniejsza i świeża. Czasem jednak nie mogę oprzeć się pysznej pizzy, w końcu nie dajmy się zwariować.
15. Słuchanie swojego ciała
Z całej notatki tak naprawdę wynika jedno stwierdzenie, nieważne co robimy, to podstawą jest obserwacja i słuchanie potrzeb naszego ciała, a skóra to jej lustro, które pokazuje nam, co mu potrzebne, a co musimy zmienić. We wszystkim musi być równowaga, dlatego oprócz dobranej pielęgnacji, zmiany pokarmów, pobytu na świeżym powietrzu, odrobiny ruchu i relaksu od czasu do czasu pozwalam sobie na małe grzeszki czy kieliszek wina i nie zauważyłam, aby moja skóra się przed tym bardzo broniła.
A jaki jest Twój sekret na piękną skórę?
Przesyłam buziaki,
Monika.
Przydatne triki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńodkąd mam foreo lunę to nie używam peelingów po po niej skóra jest gładka i super czysta.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest dogłębne oczyszczanie i złuszczanie ;)
UsuńŚwietny post Moniko. Tak jak piszesz, umiar i równowaga jest wskazana we wszystkim. Bardzo mnie ciekawią sera Ordinary, koniecznie muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Dorotko, bardzo Ci polecam pielęgnację tej marki, prosty skład i fajne widoczne działanie za przyjemna cenę :D
Usuń100 procent racji. Na piękną cerę składa sie wiele czynników, a nie tylko na przykład jeden krem. Ja od jakiegoś czasu stosuję plan pielęgnacyjno- żywieniowy i widzę, że to sprawdza się wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńDziękuje Aguś, masz rację, sama pielęgnacja też nie wiele wniesie, ale z pozostałymi punktami szybko można zauważyć zmiany na plus <3
UsuńZgadzam się ze wszystkimi tymi punktami :)
OdpowiedzUsuńWieczorna i poranna, regularna pielęgnacja to mój numer 1 i bez tego nie zaczynam i nie kończę dnia :) brakuje mi tylko regularności w peelingach i maseczkach, ale nad tym tez pracuję.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, u mnie właśnie peelingi poprawiły moją skórę i zmniejszyły widoczność porów ;)
UsuńBardzo mądre podejście:) też nigdy nie kładę się spać bez oczyszczenia cery:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki punkt powinni wziąć sobie do serca zwłaszcza nastolatki, znam to z autopsji, hahaha ;)
UsuńWow, sporo tego a jednak każdy z podpunktów wnosi coś do dyskusji :) Ja również używam osobnego ręczniczka do twarzy, robię wieloetapowy demakijaż i stosuję peelingi + maseczki... Widzę wiele podobieństw, ale także nowe dla mnie rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, myślę, że właśnie wielo - etapowość najbardziej nam pomaga osiągnąć wymarzony cel <3
UsuńUwielbiam takie wpisy - porady :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i bardzo mi miło :D
UsuńW zdecydowanej większość mam podobnie. Przykładam dużą uwagę do dobrego, dogłębnego oczyszczania itp. a osobny ręcznik jest bardzo ważny :)
OdpowiedzUsuńA ja dowiedziałam się dopiero o ręczniku przypadkiem i to nie dawno hihihi ;)
UsuńWidzę Kochana, że kierujemy się bardzo podobnymi zasadami :) Demakijaż, oczyszczanie, złuszczanie, maseczkowanie, to też u mnie podstawy :)
OdpowiedzUsuńTak kochana, fajnie jest zauważać efekt wkładanej pracy <3
UsuńDokładnie tak! <3 A skóra pięknie się umie odwdzięczać ;)
Usuń<3 <3 <3
UsuńGreat post, thank you so much for sharing your skin care routine. I try some of The Ordinary products and love more oils then acids.
OdpowiedzUsuńNew Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2019/09/armaniprive-rose-alexandrie_25.html
Odkąd na poważnie zajęłam się pielęgnacją cery nie wyobrażam sobie by ominąć takie punkty jak: zdrowe odżywianie, używanie oddzielnego ręcznika do ciała i twarzy, uważny demakijaż i oczyszczanie. Satysfakcjonujący wygląd cery wymaga zaangażowania z naszej strony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Dokładnie tak jest, również gorąco Cię pozdrawiam :D
UsuńJa też mam osobny ręcznik do twarzy, regularnie ją złuszczam (choć delikatnie), oczyszczam i odpowiednio nawilżam. Używam dobrych kremów i serio widzę różnicę! Co więcej, widzę jak zmiana diety wpływa na moją cerę... Jak tylko coś zjem nie tak, to od razu to widać... :D
OdpowiedzUsuńI FEEL YOU kochana, u mnie dosłownie jest identycznie hahaha ;D
UsuńDobre porady. Najważniejsze w tym wszystkim jest porządne oczyszczenie twarzy. Ale każdy kolejny punkt także jest istotny. Super!
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
Usuńświetny i bardzo przydatny wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :)
UsuńPodstawą jest oczyszczanie ale Ordinary mnie mega kusi
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo Ci polecam ich pielęgnację, prosta i tania i co najważniejsze działa idealnie :D
UsuńOczyszczanie cery to podstawa, dla mnie również :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :D
UsuńBardzo przemyślana pielęgnacja twarzy :) Ja używam jednorazowych ręczniczków papierowych do twarzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci pięknie, ja chyba nie mogłabym patrzeć na tyle zużywanych papierowych ręczników, mimo że nie jestem fanatykiem Eco, to jednak zwracam na to uwagę ;)
UsuńMoim najlepszym rozwiązaniem, które się sprawdza w pielęgnacji mojej skóry jest nawilżanie. Od kiedy zaczęłam stosować kremy nawilżające, moja skóra wreszcie zaczęła się dobrze prezentować.
OdpowiedzUsuńMasz rację Madziu, nawilżanie to życie <3
UsuńDużo punktów nam się pokrywa :)
OdpowiedzUsuńI tak trzymać kochana ;)
Usuń