Rozświetlony letni makijaż ☀

Witajcie moi kochani,
upały upałami, ale bywają sytuacje, kiedy nawet w taki żar lejący się z nieba musimy odziać się w makijaż. Kiedy mój mąż opowiedział mi o kobiecie, która była u niego na rozmowie kwalifikacyjnej i jej spływającym podkładzie, od razu wiedziałam, że muszę zrobić ten wpis. Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i skorzystacie z mojej, małej podpowiedzi. Mogę Wam już zdradzić, że jeszcze w czerwcu pojawi się wpis o tym, jak przedłużyć żywotność i świeżość makeupu, ale dziś koniecznie zobaczcie tą notatkę.

W letnim makijażu w tym wypadku postawiłam na rozświetlenie skóry i lekkość. Myślę, że to najlepszy sposób, aby w upały nie przejmować się spływającym makijażem ;)

Na oczyszczoną skórę nałożyłam lekkie serum z kolagenem marki własnej Sephora, ultralekki krem z filtrami od Clinique oraz swój obecny krem pod oczy marki Shiseido. Na strefę T oraz środkową część twarzy nałożyłam swój sprawdzony wygładzacz i wypełniacz porów, czyli Skin Trainer CC Blur od Kiko Milano.

Na tak przygotowaną twarz przy użyciu dłoni nałożyłam krem BB, drobne niedoskonałości przykryłam cielistym korektorem z paletki L'Oreal. Pod oczy oraz w miejsca, które chcę rozświetlić, nałożyłam korektor Fit Me. Okolice pod oczami zagruntowałam delikatną chmurką pudru w kamieniu, a na całą twarz nałożyłam lekki puder mineralny Alverde. Brwi dość mocno pokreśliłam, najpierw używając wodoodpornej, lekkiej pomady, a na końcówki dodałam odrobinkę brwi w butelce.

1. Pod łuk brwiowy nałożyłam odrobinę korektora, który pięknie podkreśla dolną linię brwi, a na powiekę nałożyłam długotrwałą kredkę zastygającą o cielistym kolorze z mikro drobinkami od Kiko Milano. Obszar pod łukiem brwiowym zmatowiłam pudrem.
2. Załamanie powieki oraz zewnętrzny kącik oka zaznaczyłam delikatnie (cienie są niesamowicie napigmentowane) cieniem SISTINA (mat) o ciepłym pomarańczowo — brzoskwiniowym kolorze.
3. Na całą powiekę ruchomą, puchatym pędzlem (nie chciałam efektu tafli) ostrożnie nałożyłam piękny duo -chromowy cień VANITAS.
4. Zewnętrzny kącik oka zaakcentowałam pięknym bordowym cieniem o nazwie SEÑORITA.
5. Dolną powiekę na całej długości zaznaczyłam matowym cieniem SISTINA.
6. Na środek dolnej powieki (niczym odbicie) nałożyłam METAL CUPID, a następnie delikatnie rozjaśniłam VANITAS.
7. Na dolną linię wodną nałożyłam cielistą kredkę marki NYX.
8. W wewnętrzny kącik oka, aby go rozświetlić, wylądował piękny jasny duo — chrom IMMACULATE.
9. Rzęsy podkręciłam zalotką i wytuszowałam czarną maskarą od Maybelline.

Aby wykończyć makijaż twarzy, zrezygnowałam z typowego mocnego konturowania na korzyść

delikatnego ocieplenia twarzy pudrem z paletki Too Faced. Policzki musnęłam brzoskwiniowym różem od Kiko Milano oraz rozświetliłam makijaż delikatną ręką rozświetlaczem od Wibo — Diamond Illuminator. Nałożyłam go na szczyty kości policzkowych, delikatnie pod łuk brwiowy i łuk kupidyna. Usta pokryłam błyszczykiem z H&M. Całość spryskałam wodą termalną. 

I tak prezentuje się skończony makijaż.

Oto lista użytych kosmetyków:

- Jako baza wygładzająca, Skin Trainer CC Blur — Kiko Milano
- Krem tonujący BB - H&M
- Puder prasowany w odcieniu COOL — Avon
- Mineralny puder sypki — Alverde
- Plata korektorów Infaillible — L'Oreal
- Paleta z pudrami #nofilter — Too Faced
- Róż — Kiko Milano
- Rozświetlacz, Diamond Illuminator — Wibo

- Cień zastygający w kredce long lasting — Kiko Milano
- Paleta DREAMY — Nabla Cosmetics
- Korektor Fit Me — Maybelline
- Kredka Wonder Pencil — NYX
- Ultra Aqua Brow — MakeUp Revolution
- Brwi w butelce — Lash Brow
- Tusz do rzęs TotalTemptation — Maybelline

Jeżeli wymaga od Ciebie sytuacja, jaki makijaż Ty nosisz w upalne dni?

Przesyłam buziaki,

Monika.