Witajcie moi kochani,
uwielbiam makijaże, co zapewne już zauważyliście, moją małą obsesją są cienie do powiek, gdyż dają nam wiele możliwości w wykazaniu swojej kreatywnej strony. Jestem typową sroką, co również jako czytelnicy mojego bloga doskonale o tym wiecie. Moim ostatnim wyczynem jednak było noszenie tego samego (no prawie ;)) makijażu przez cztery dni z kolei, a wszystko dla Was <3 Dzięki temu małemu eksperymentowi odkryłam trzy godne zamienniki dla słynnego cienia ALCHEMY (jak nie najsłynniejszego) marki Nabla Cosmetics. Zapraszam Was serdecznie na poznanie moich odkryć.
Słowem wstępu przybliżę Wam trochę sam wspaniały cień Alchemy - 9.90 €
Cień Alchemy narobił nie lada zamieszania w sieci, kiedy się pojawił, a to wszystko za sprawą jego niesamowitego blasku oraz wielowymiarowego koloru. Jego bazą jest ciepły burgund, a mieni się na błękitny, zielony i fioletowy intensywny blask. Cień ten ma ciekawą wręcz płatkową formułę, dzięki czemu pięknie rozsmarowuje się na skórze i najpiękniej oddaje blask przy nałożeniu go palcem na jakąś bazę. Jest to też nie lada gagatek, gdyż tego typu cienie bardzo trudno oddać na zdjęciach, a zwykły makijaż potrafi zmienić w magiczny z efektem wow. Niestety druga strona medalu skłania nas do dużej kreatywności i delikatnego makijażu bazowego, gdyż Alchemy nałożony na całą powiekę nie lubi konkurencji.
Makijaż oczu każdego dnia robiłam dokładnie tak samo, przy użyciu palety Too Faced — Chocolate Gold. Na powiekę ruchomą nałożyłam bazę marki Sephora, następnie delikatnie przypudrowałam łuk brwiowy cieniem ROLLIN' IN DOUGH, całą ruchomą powiekę i załamanie pokryłam cieniem SO BOUJEE, a zewnętrzny kącik oka zaakcentowałam cieniem COCOA TRUFFLE. Dolną powiekę na całej długości zaznaczyłam cieniem SO BOUJEE. Na powiekę ruchomą zawsze pod testowany cień wklepywałam odrobinkę kleju do brokatu (Glitter Primer) marki NYX.
Alchemy na powiece wygląda tak:
Jako pierwszy z cieni testowałam Makeup Geek — Blacklight - 6 $
A tak prezentuje się Blacklight w makijażu:
Cień numer dwa to cień marki Sephora o numerze 361 - Unicorn Dust - 19 Zł (8 $)
A tak prezentuje się w całej okazałości na powiece:
Ostatnim cieniem, którego testowałam to cień z poznanej już palety Soul Blooming marki Nabla — Garden Gate - 35.90 € ( 25.90 : 12 = 2.99 €)
A tak oto „Wrota Ogrodu” prezentują się na powiece:
PODSUMOWANIE
I tak dotarliśmy do podsumowania, jak sami widzicie, cienie same w sobie różnią się zarówno formułą, jak i samym blaskiem i jego intensywnością, jednak na powiece w dokładnie takich samych makijażach według mnie wyglądają bardzo podobnie. Wszystkie cienie przy nakładaniu pędzelkiem delikatnie się osypywały, ale rzeczywiście bardzo delikatnie, nosiło mi się je bardzo dobrze. Cienie Alchemy, Blacklight i Garden Gate wytrzymały w niezmienionej formie około 6 godzin, po tym czasie delikatnie się ścierały z linii, natomiast jak wspomniałam wyżej, Unicorn Dust nie zmienił się kompletnie i wytrzymał w idealnym stanie ponad 10 godzin. Blask, jaki uzyskałam bardzo mnie zadowala i tak szczerze muszę Wam powiedzieć, że gdybym miała tylko jeden z tych cieni, nie potrzebowałabym innego. Oczywiście szukając zamienników Alchemy, znajdziecie wiele propozycji np. pigment marki MAC — Blue Brown, ja jednak przedstawiłam Wam propozycje, które posiadam w swoich stromych zbiorach ;)
Tutaj możecie jeszcze zauważyć blask na skórze!
A według Ciebie, który cień jest najbardziej zbliżony do Alchemy?
Przesyłam buziaki,
Monika.
przydatny wpis :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :D
UsuńNiezłe zamienniki, ale na ostatnim swatchu co Alchemy to Alchemy jednak.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą kochana ;D
UsuńAlchemy piękny,ale w tym zestawieniu jednak najbardziej podoba mi się Unicorn Dust:)
OdpowiedzUsuńTak kochana i jest naprawdę bardzo trwały :D
UsuńKurczę, bardzo ciężko wybrać - alchemy ma w sobie wszystkie barwy pozostałych i jeszcze coś ponad to...
OdpowiedzUsuńOla M.
O tak ;)
UsuńAż ciężko wybrać, bo wyglądają dość podobnie :)
OdpowiedzUsuńOwszem są podobne jednak trudno pobić pierwowzór ;)
UsuńKurcze fajne te cienie, ja nie mogłabym się chyba zdecydować. :)
OdpowiedzUsuńOgólnie polecam Alchemy, choć np. Unicorn Dust jest dużo trwalszy ;)
Usuńojej nie dla mnie ta paletka, zdecydowanie wole matowe wykończenia :)
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o paletę Soul Blooming? Tam również znajdziesz cienie matowe, a jeżeli chodzi o Alchemy to oczywiście, pełen błysk i dodatkowo duochrom :)
Usuńgarden gate chyba jest bajbardziej podobny :) Piękne kolorki, ja na co dzień nudziaki i brązy używam :)
OdpowiedzUsuńWidać Nabla ma niezastąpioną formułę ;)
UsuńWszystkie zamienniki piękne, ale jak dla mnie nic nie pobije Alchemy! On jest najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńO tak zdecydowanie jest najbardziej unikatowy :)
UsuńAkurat mam obie propozycje Nabli :) bardzo ładnie wyglądają na powiece ;)
OdpowiedzUsuńTotalnie się zgadzam kochana <3
UsuńŚwitnie wyglądają zwłaszcza ten pierwszy
OdpowiedzUsuńteż podoba mi się najbardziej ten pierwszy :)
UsuńTak, zdecydowanie trudno jest podrobić Alchemy ;)
UsuńAj takie bardziej na nocne wyjścia, niestety nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńLub jako akcent w makijażu dziennym ;)
UsuńPiękne te cienie. Mnie jakoś Alchemy nie kusi więc na razie zamienników nie szukam ;)
OdpowiedzUsuńPowiem tak - jest specyficzny ;)
UsuńDla mnie wszystkie wypadają bardzo podobnie.
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, czyli moje odpowiedniki są podobne :)
UsuńUwielbiam takie cienie - ten błysk i kolory są cudowne. Idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem typowa sroką i uwielbiam błysk, a te cienie robią efekt wow. Gorąco je polecam ;)
UsuńUnicorn Dust podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńJest piękny <3
UsuńMam wrażenie, że chyba Garden najbardziej zbliżony, choć i jemu brakuje :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie Alchemy to właśnie coś między Garden Gate a Unicorn Dust, ale to bardzo wyjątkowy cień :D
UsuńŁadne te fiolety :)
OdpowiedzUsuńA powiem Ci, że nie wszystkie odbijają światło na typowy fiolet, Alchemy przede wszystkim błyszczy na niebiesko ;)
UsuńWszystkie cienie są piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńMi najbardziej podoba się Unicorn Dust i Garden Gate. Ale najbardziej podobny do Alchemy według mnie jest Blacklight
OdpowiedzUsuńBlacklight niestety jest ciut zbyt lawendowy, ale siła błysku bardzo porównywalna, masz rację <3
UsuńA ja nie miałam jeszcze nic z kosmetyków Nabla :)
OdpowiedzUsuńGorąco Ci polecam :D
UsuńPamiętam jak ok. 10 lat temu używałam świecących cieni, potem przyszła moda na mat, ale dzisiaj znów zobaczyłam u Ciebie, że świecące cienie są w modzie :) Super!
OdpowiedzUsuńO tak! Ogólnie moda na błysk powróciła, choć z pomadkami mam mały problem, bo bardzo pokochałam te matowe ;)
Usuńśliczne te kolory ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda każdy z nich jest piękny ;)
UsuńAle masz ładny makijaż dzisiaj.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, a który z tych czterech podoba Ci się najbardziej? :D
UsuńWow! Efekty są niesamowite! Rzeczywiście magia! Alchemy i Unicorn Dust skradły moje serce *-*
OdpowiedzUsuńZgadzam się są piękne <3
UsuńŚwietne porównanie i faktycznie niezłe zamienniki! :) Każdy z nich jest piękny na swój sposób, ale jednak Alchemy ma w sobie to "coś", co ciężko podrobić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, tak każdy jest piękny choć nie są identyczne <3
UsuńCudnie wyglądają te cienie <3
OdpowiedzUsuńCzysta magia <3
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńfantastic shades my dear :D
NEW TIPS POST | HAIR FOOD: THE NEW HAIR TREND. <3
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Thank you Miguel :D
UsuńŚwietny, bardzo przydatny wpis! Rzeczywiście na swatchach się różnią, ale w praktyce, w makijażu oczu wyglądają bardzo podobnie! Chyba jednak i tak będę polować na sam Alchemy - wydaje się mimo wszystko najłatwiej dostępny i najładniejszy. Choć ten blacklight jeszcze mnie kusi! ♥♥
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie. Ogólnie cienie Makeup Geek, są bardzo dobre i sama mam w planach powiększyć kolekcję ;)
UsuńŚliczne są te cienie :D Chyba muszę kiedyś zainwestować i sobie takie kupić :D
OdpowiedzUsuńGorąco Ci kochana polecam <3
UsuńCiekawe zamienniki przedstawiłaś :-) Podoba mi się każdy z nich :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Kasiu, wszystkie są dla mnie wręcz magiczne hihihi <3
UsuńWidziałam kilka postów tego typu, ale przyznam szczerze, że ty znalazłaś najlepsze zamienniki!
OdpowiedzUsuńKochana bardzo Ci dziękuje <3
UsuńPiękny nieoczywisty kolor ten Alchemy :)
OdpowiedzUsuńO tak, cień wyjątkowy :D
Usuńwszystkie wyglądają bardzo dobrze, bardzo ciekawe porównanie
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńHehe myslimy podobnie bo akurat przygotowuję taki sam post:D ale mam jeszcze inne zamienniki np. Juvia's Place jeden cień z palety The Magic:) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńO to chętnie wpadnę i zobaczę Twoje skarby hihihi <3
UsuńTen z Sephory, który jest najtrwalszy z nich wszystkich niestety najmniej przypomina Alchemy. Co nie zmienia faktu, że wszystkie prezentują się pięknie :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że jego nasycenie jest o wiele delikatniejsze, jednak błysk praktycznie taki sam ;)
UsuńCiekawie wyglądają te cienie, błysk i odbicie światła jest duże przez co osobiście na codzień bym ich nie używała, ale na jakąś impreze owszem
OdpowiedzUsuńKochana zawsze możesz użyć takiego cienia jako akcent w dziennym i spokojnym makijażu ;D
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńas I said, amazing shades my friend :D
have a nice weekend <3
NEW FASHION POST | HELLO, GOOD BUYS: 5 PIECES TO USE THIS WEEK. <3
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Likewise my friend :D
UsuńOdcień unicorn dust to dla mnie istny sztos! Ogólnie wszystkie kolorki piękne :D
OdpowiedzUsuńO tak i niesamowicie trwały :)
UsuńObłędne wykończenia *.*
OdpowiedzUsuńTotalnie się z Tobą zgadzam i jako sroka dziękuje za taką moc blasku ;)
UsuńSuper kolorki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńAleż one się pięknie mienią :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - magia <3
UsuńPo nazwie w ogóle nie kojarzyłam nazwy cienia, ale kiedy tylko zobaczyłam go na zdjęciu to wszystko się przypomniało haha. Zamienniki wyglądają niemal identycznie co oryginał.
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Bardzo Ci dziękuje :)
UsuńTo nie cienie, tylko jakieś magiczne cuda! Na Alchemy już się czaję jakiś czas, w końcu zagości w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńGorąco Ci polecam :D
UsuńSuper porównanie! Właśnie bardzo kusi mnie Soul Blooming, ale nie wiem czy nie lepiej skusić się na kilka pojedyńczych cieni podobnych do tych z całej paletki? Hmmm... Tak czy siak w tym zestawieniu Alchemy wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńMnie cienie Nabla totalnie kupiły, więc mam i palety i cienie pojedyncze. Bardzo podoba mi się to, że są spójne jakościowo :D
Usuńdobrze wiedzieć :)
UsuńTe cienie są obłędne!
OdpowiedzUsuńTo prawda <3
Usuńależ pięknie się mieni ten cień Alchemy! uwielbiam taki blask, a markę Nabla znam i bardzo lubię z pomadek do ust
OdpowiedzUsuńO tak ogólnie Nabla ostatnio bardzo zaskakuje nowościami ja bardzo lubię ich kosmetyki :)
UsuńMamusiu! Co za piękne kolory... Słyszałam już wiele o Alchemy, ale pierwszy raz widzę jego swatche i już wiem o co tyle zachodu. Następny "naj naj" to jednorożec!
OdpowiedzUsuńHihihi oba gorąco Ci polecam <3
UsuńNie mam jeszcze Alchemy. Będę musiała się o niego postarać abo przynajmniej o Unicorna z Sephory.
OdpowiedzUsuńKoniecznie kochana <3
UsuńBardzo dobry i przydatny wpis!
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńFaktycznie na oku prawie roznicy nie widac, a na swatchach wyglądają bardzo różnie
OdpowiedzUsuńO tak zaskakująco podobny efekt dają :D
UsuńUwielbiam taki efekt, cudowne odcienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, ja jestem totalnie zakochana w takim blasku <3
UsuńJa z reguly nie kupuję pojedynczych cieni, ale ten wygląda naprawdę super!
OdpowiedzUsuńPolecam kochana <3
UsuńSuper sa te zamienniki.
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńChyba Blaklight jest najbardziej zbliżony chociaż Alchemy mam wrażenie mocniej się błyszczy. Myślę, że kiedyś go zakupię :)
OdpowiedzUsuńAlchemy to trudny cień do skopiowania, każdy ma to coś, ale Alchemy najwiecej hihihi ;)
Usuń