Witajcie moi kochani,
naprawdę nie mam pojęcia, jak to się stało, że pół roku 2018 mamy za sobą. Czy się smucę? Raczej nie, gdyż jako szczęśliwa kobieta „nie liczę godzin i lat". Lato nadeszło, temperatury przyjemnie wysokie, a po lecie wiadomo barwa kolorów i zmiany, ale o nich opowiem Wam zapewne jesienią ;)
Dziś swoim zwyczajem zapraszam Was kochani na wyjątkowo spokojne Inspiracje Czerwca 2018. W minionym miesiącu życie płynęło spokojnie i o dziwo dla mnie nadzwyczaj poukładanie.
Numer 1. Piosenki
I znów chcę Was zabrać w podróż w przeszłość, gdyż ten kawałek ma już swoje lata. The Human League i niesamowicie klimatyczny utwór „Don't You Want Me” to w pierwszej połowie czerwca zdecydowanie najczęściej słuchany i nucony przeze mnie kawałek. Często tak mam, że jeżeli ktoś w moim otoczeniu słucha dużo muzyki, to ja wyłapuję utwory i potem się one do mnie przyklejają. „Don't You Want Me” zaczął śpiewać mi mój mąż i po chwili już obydwoje wpadliśmy w niesamowity klimat lat 80, ale nie tylko muzyka, ale i tekst tego kawałka jest wyjęty z naszego życia i bardzo nasz, tylko ze szczęśliwym zakończeniem ;) Cały tekst oraz jego tłumaczenie znajdziecie TUTAJ <3
Numer 2. Film
W minionym miesiącu, jakoś nie oglądałam specjalnie filmów, wiadomo jest ciepło i przyjemniej spędza się czas na zewnątrz i w gronie znajomych i przyjaciół. Jeden film, który utkwił mi w pamięci to film opowiadający o dwójce kosmicznych agentów i ich przygodzie, czyli „Valerian and the City of the Thousand Planets" (Valerian i Miasto Tysiąca Planet). Producentem jest znany choćby z takich filmów jak: „Leon zawodowiec”, „Uprowadzona”, „Piąty element”,"Taxi” czy „Nikita” - Luc Besson.
“Valerian (Dane DeHaan) i Laurelina (Cara Delevingne) to kosmiczni agenci, odpowiedzialni za utrzymanie porządku na terytoriach zamieszkałych przez ludzi. Podczas misji w Mieście Tysiąca Planet – kulturowym i politycznym centrum galaktyki – przyjdzie im zmierzyć się ze złowrogą siłą, która zagraża bezpieczeństwu całego wszechświata.” Cytat pochodzi ze strony Filmweb.
Film jak dla mnie był ciekawy i z pewnością bardzo interesująco przedstawiony. Lubię połączenie realnych postaci z całkiem zwariowanymi i kosmicznymi bohaterami. Akcja, Sci — Fi.
Cały film na Zalukaj
Numer 3. Serial
Uwielbiam seriale, do Polskich często podchodzę z dużą dawką sceptyzmu, jednak ogromnym i pozytywnym zaskoczeniem okazał się serial "UltraViolet" w reżyserii Jana Komasy pod patronatem AXN. Jest to kryminał i zaczyna się opowieścią o dziewczynie Oli Serafin, która wróciła z Anglii do Łodzi i wciągnęła się w rozwiązywanie zagadek kryminalnych wraz z Internetową grupą detektywów amatorów. Serial ma jak dla mnie niesamowicie Polski, ale też nowoczesny klimat. Jak na razie powstał pierwszy sezon i mam nadzieje, że wkrótce ukaże się kolejny. Na Filmweb, czytałam, że ponoć zainteresowanym tym serialem jest Netflix, zobaczymy i gorąco trzymam kciuki, gdyż dla mnie ten serial okazał się rewelacyjnym splotem wielu wątków, jak i fajnych i ciekawych postaci. Kryminał
Cały serial obejrzycie TUTAJ
Numer 4. Zapach
Perfumetkę tego zapachu dostałam przy zakupie innych perfum. Perfumy marki Bvlgari są ogólnie znane, jednak ten zapach pochodzi z wyjątkowej kolekcji Le Gemme. Lilaia to zapach z jednej strony dymny i ciężki, a z drugiej ma w sobie wyraźne zielone nuty. Osobiście kojarzy mi się z dymem oraz skoszoną, świeżą trawą. Perfumy te mają to do siebie, że każdy nos wyczuwa w nich coś innego, np. mój mąż wyczuwa w nich kwiaty ;) Jednym określeniem to bardzo wyjątkowy i unikatowy zapach. Perfumy z kolekcji Le Gemme są zapachami niszowymi, a kupić możemy je w butikach Bvlgari. Moja perfumetka zawiera 8 ml, 30 ml kosztuje 155 $ i są dostępne —> LILAIA
100 ml:
Nuty: mięta, pomarańcza, yerba mate
Numer 5. Pielęgnacja
Numer 6. Kolorówka
Numer 7. Miejsce
Dzięki pięknej pogodzie i wspaniałym, letnim temperaturom najpiękniej spędzony czas, to dla mnie czas nad wodą. Tutaj możecie zobaczyć Jezioro Zurychskie (Zürichsee), gdzie najczęściej można mnie było spotkać.
Uwielbiam spędzać czas relaksując się nad jeziorem.
Czysta i ciepła (ok. 20 stopni) woda i do tego widoki bardzo mnie odprężają i poprawiają nawet najgorszy humor.
Kaczki to niesamowicie przyjazne zwierzęta i chętnie towarzyszą wylegującym się ludziom, u mnie zawitały nawet malutkie kaczątka i siedziały sobie jakiś czas przy ręczniku. Czyż nie są słodkie?
Numer 8. Czerwiec w kadrach
Widoki zapierające dech w piersiach
Cudowna natura
Najpiękniejsze goździki są w kolorze pudrowego różu ;)
Najdłużej stojące w wazonie kwiaty to Margaretki (Chryzantemy)
Uwielbiam Polskie Lilie <3
W końcu ją dorwałam — polowałam od zimy :)
Mój ulubiony owoc letni to zdecydowanie Arbuz!
Potrawka z warzyw #veggies
Jedna z moich ulubionych sałatek — zielona z kurczakiem i ananasem
Przydomowy łan lawendy
Dziwne i nieznane mi zwierze (ptak, owad? Bardzo szybkie!)
Czerwcowy deszcz w górach
Kocham takie inspirujące zachody słońca <3
Po więcej zapraszam Cię na mój Instagram.
A co Ciebie przyjemnego spotkało w minionym miesiącu?
Przesyłam buziaki,
Monika.
Strasznie szybko minął ten czerwiec - ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, zdecydowanie zbyt szybko mijają te miesiące ;)
UsuńValerian bardzo mi się podobał, a płyn z Clinique nr 2 to mój ulubieniec od wielu lat :-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ten film totalnie mnie zaskoczył i chociaż głowni aktorzy trochę (jak dla mnie) są sztywni to cała fabuła, jak i niesamowite efekty dają czadu :)
UsuńJak film kręci Luc Besson czy Guy Ritchie to można w ciemno obstawiać niezłą rozrywkę :-)
UsuńTo szczera prawda kochana, jeszcze filmy Luca mnie nie zawiodły, a Leon Zawodowiec to jeden z moich ulubionych filmów <3
UsuńBlumyskawicznie minął ten czerwiec !
OdpowiedzUsuńMnie niestety też :)
Usuńdzięki za koma
OdpowiedzUsuńno przeleciał
Miło mi :D
UsuńValerian także mi się podobał. A te goździki w kolorze pudrowego różu - boskie <3
OdpowiedzUsuńKochana urzekł mnie właśnie ten pudrowy róż z domieszką brzoskwinki, na żywo były jeszcze piękniejsze <3
Usuń"UltraViolet" zamierza obejrzeć w wolnej chwili:)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam <3
UsuńPłyn złuszczający Clinique to mój ulubiony "tonik" :)
OdpowiedzUsuńO tak to świetny produkt, u mnie jest w formie pomocy doraźnej w razie problemów, bo warto pamiętać, że mocno wysusza ;)
UsuńU mnie czerwiec był bardzo intensywny. M.in. za sprawą SeeBloggers... O tym już wkrótce też na blogu napiszę. Apropo, zainteresowałaś mniebtym tonikiem kochana :-)
OdpowiedzUsuńKochana obserwowałam Cię i widziałam że jesteś na See Blogers, z przyjemnością o tym poczytam <3 Tonik jak najbardziej na plus, ale trzeba pamiętać że jest silnie wysuszający ;)
UsuńO właśnie się zastanawiałam, co by tu sobie dzisiaj obejrzeć. Na ultraviolet miałam ochotę już dawno :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam i życzę miłego wieczorku :)
UsuńJakie cudne podsumowanie, muszę koniecznie wypróbować Holo Finish Powder, bo ogólnie lubię produkty holo :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje kochana, koniecznie przetestuj, ten puder robi cudo na skórze :D
UsuńTa paletka Nabli jest piękna :)
OdpowiedzUsuńMargaretki uwielbiam, to były kwiaty w moim bukiecie ślubnym, ale w tak ślicznym bordowym kolorze jeszcze nie widziałam.
Jest piękna i cienie są niesamowitej jakości, przez co ciągle jest (była) wyprzedana. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się ją kupić ;) Margaretki najczęściej właśnie wybieram białe, pasują mi do mieszkania) lub w różnych wyjątkowych kolorach, moim zdaniem są to niedoceniane kwiatki do wazonu :D
UsuńU mnie praca.Praca.praca :)
OdpowiedzUsuńAle co tam.Jak każdy XD
A zdjęcia to rbisz super :)
Pięknie CI dziękuje <3
UsuńCudowne podsumowanie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam margaretki, szkoda tylko, że często kojarzone są z kwiatkami cmentarnymi... :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Ślicznie dziękuje <3 Tak, to bardzo niedoceniane kwiatki, które niesamowicie prezentują się w wazonie i są bardzo trwałe :D
UsuńFajne podsumowanie, serialu nie kojarze, ale polskich po prostu nie oglądam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje, czasem Polskie filmy i seriale potrafią zadziwić. Ultra Violet ma klimat Skandynawski ;)
UsuńU mnie choroba mamy i rehabilitacja :( A u Ciebie barrrdzo wpadł mi w ucho magiczny głos Chrisa Stapleton :)
OdpowiedzUsuńOj to życzę dużo, dużo zdrowia :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia i perfumy :) Muzyki z przyjemnością sobie teraz posłucham :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, a te perfumy są niesamowicie wyjątkowe <3
UsuńPrzepiekne kadry :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana <3
UsuńPiękne jezioro ! Moje kolejne miejsce do odwiedzenia 😊 u siebie również pokazuje jaka piękna jest Polska. Właśnie znalazłam jedno z najpiękniejszych miejsc ;) Jeśli jesteś ciekawa zajrzyj ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie i chętnie Cię odwiedzę. Często jest tak, że chwalimy cudze, a nie znamy i nie podziwiamy swojego, ja totalnie kocham wodę (góry w sumie też w końcu mieszkam w Alpejskim kraju) jednak jeziora to mój żywioł. W Polsce totalną miłością są Mazury <3
UsuńŚwietne podsumowanie. Bardzo zachwyciły mnie zdjęcia z gór :D
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuje :D
UsuńMoja uwagę przykuwa cena tych perfum, wow trochę kosztują, muszą być niesamowicie trwałe!
OdpowiedzUsuńWiesz co, w tym wypadku chyba nie o trwałość chodzi, choć owszem są trwałe. Najważniejsze to ich zdecydowanie inny zapach. Na pierwszy węch nie pachną przyjemnie, a z czasem uzależniają !!! <3
UsuńJak tu u Cibie pięknie. Wczoraj odkopałam jakiś zapach Bvlgari i chce go kupić ;) Co do toniku, to niesety strasznie przesuszył mi skórę ;/
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie :D O tak trzeba pamiętać, on potrafi wysuszyć skórę na wiór, ale właśnie dlatego tak bardzo lubię go przy wypryskach, znikają w mgnieniu oka ;)
UsuńJa też ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że mamy połowę roku, a ja nawet nie wiem, kiedy to zleciało :o
OdpowiedzUsuńJak zawsze, czuję się zainspirowana po przeczytaniu Twojego posta i obejrzeniu cudnych zdjęć! :*
No dokładnie, pamiętam jak ciągle śnieg padał a teraz już pełnia lata. Dziękuje kochana, nawet nie wiesz ile właśnie sprawiłaś mi radości <3 <3 <3
UsuńPiękne inspiracje, cudne zdjęcia >3
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci dziękuje kochana <3
UsuńUwielbiam muzyke z lat 80 😍 teraz cały dzień będę nucic "don't you want me baby...'
OdpowiedzUsuńCudowne masz widoki nad tym jeziorem!
Dziękuje kochana, mnie też piosenki z wcześniejszych lat chodzą często po głowie i mają wspaniale teksty, które coś znaczą nie to, co dziś (w większości). Oj tak jeziora uwielbiam, choć od razu powiem Ci, że to nie jest najpiękniejsze jezioro w moich okolicach, ale o tym przeczytasz (i zobaczysz) w Inspiracjach Lipca ;)
UsuńNo to nie mogę się doczekać 😍
UsuńSuper garść inspiracji :) Również uwielbiam arbuzy, są pyszne i rześkie, w dodatku ładnie pachną <3
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuje :* Szczera prawda kochana <3
UsuńZaczął się lipiec, ale przez to zimno wcale tego nie czuję i dla mnie czas się cofnął do wiosny :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że miałaś udany miesiąc!
Dziękuje kochana powiem Ci, że udany, ale i spokojny ;)
UsuńThanks a lot :)
OdpowiedzUsuńsuper interesting my dear!
NEW FASHION POST | CALL THE VOGUE: MY FIRST ARTISTIC EDITORIAL
Instagram // Facebook Official Page // Miguel Gouveia - Blog Pieces Of Me :D
Thank you Miguel :D
UsuńAle piękne widoczki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
UsuńPięknie jest nad tym jeziorem.
OdpowiedzUsuńTotalnie nie zaprzeczam ;)
UsuńHa też mam góry za oknem ;) A tak serio to zazdroszczę jezior, bo moje okoliczne nie nadają się nawet do patrzenia na nie ;/ Musiałabym chyba aż nad Zamek Czocha jechać, żeby znaleźć jakieś przyzwoite i czyste :)
OdpowiedzUsuńNo kochana u mnie większość jest bardzo zimna nawet latem, ale akurat Zürichsee jest jednym z najcieplejszych i niestety również pod koniec sezonu mniej czystym hahaha ;D
UsuńŻe nie są za ciepłe to się spodziewam, ale chociaż ładnie wyglądają ;)
UsuńWidoki sa zachwycające, ahh marzy mi się już nasz wyjazd :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, a gdzie się wybieracie? <3
UsuńDziękuje pięknie, to chyba urok górskich jezior, latem woda jest bardziej niebieska, a zimą bardzo, ale to bardzo zielono — turkusowa, no i zimna. Jeżeli woda jest czystsza i bardziej oddaje kolor to i jest zimniejsza ;)
OdpowiedzUsuń