Inspiracje Października 2018

Witajcie moi kochani,
nie narzekam, ale też ukryć się nie da, że zbliżamy się do końca roku i to olbrzymimi krokami. Dziś skupię się na tym, jaki był mój Październik 2018, bo trochę się działo. W skrócie powiem, że ten miesiąc totalnie kręcił się wokół przeprowadzki (tak, tak drugiej w tym roku kalendarzowym), ale o tym później. Ważne, że jesienna pogoda nas rozpieszczała i mieliśmy prawdziwą ciepłą, złotą jesień.

Numer 1. Film

Film, jaki udało mi się obejrzeć w jeden spokojny wieczór to Cape Fear (PL: Przylądek Strachu, 1991). Ten film trzyma w napięciu! Opowiada on historię recydywisty, który wychodzi na wolność po odsiadce. Pech chce, że za odwet bierze sobie skrzywdzenie adwokata, który go bronił, niestety według bandyty z mizernym skutkiem. Najlepszą rolę w filmie, jak dla mnie odegrał Robert De Niro, wcielając się w niebezpiecznego człowieka, jakim jest Max Cady. Polecam wpaść na Filmweb, tam oczywiście przeczytacie więcej na temat tego filmu. Thriller



Numer 2. Piosenki

Z piosenką The Promise You Made i ciepłym głosem, jaki ma Cock Robin, zabiorę Was w szalone lata 80'. Miło słuchać przyjemnych tonów w ferworze i natłoku pracy....

Chyba nie ma na Świecie osoby, która nie zna Dire Straits i ich olbrzymiego hitu, jakim jest Brothers In Arms (Towarzysze Broni). Przyjemny głos i dźwięk gitary dopełniają wartościowy tekst.



Numer 3. Zapach

Ta mała perfumetka miała niesamowitą moc! Bardzo jesienny i klasyczny zapach Soir De Lune marki Sisley to szyprowo — kwiatowe perfumy dla pewnych siebie kobiet. Nie jest to zapach dla każdego, ale ja korzystałam z takiej próbki i podziwiałam ich trwałość. Perfumy te pasują na chłodne wieczory, gdy dają poczucie otulenia, choć nie są to słodkie nuty. Dla mnie zapach Soir De Lune kojarzy się z elegancką kobietą koniecznie noszącą szpilki i perły, która uwielbia przechadzki w blasku księżyca.

Nuty głowy: gałka muszkatołowa, kolendra, mandarynka, olej pieprzowy, bergamotka, cytryna
Nuty serca: mimoza, irys, róża majowa, brzoskwinia, jaśmin, konwalia
Nuty bazy: paczula, miód, drzewo sandałowe, piżmo, mech dębowy

50 ml
PL — 659 Zł, DE — 115.95 €, CHF — 180 CHF



Numer 4. Pielęgnacja

Ten szampon udało mi się wygrać w konkursie, a że nie znam kosmetyków Rosyjskich, tym bardziej szybciutko po niego sięgnęłam. Ten szampon to dosłownie zbawca, jeżeli macie wrażliwą skórę głowy, a Wasze włosy przetłuszczają się i szybko tracą witalność. Bardzo polubiłam się z tym kosmetykiem do włosów tłustych z Apteczki Babci Agafii. Pięknie oczyszcza i zdecydowanie przedłuża świeżość włosów, nadaje im blasku i objętości, przy czym jest delikatny dla skóry głowy. Ma składniki aktywne takie jak: ekstrakt z liści gorczycy, propolis, ceramidy i korzeń mydlnicy lekarskiej jako element myjący. Moje włosy zawsze na trzeci dzień wymagały albo upięcia, albo użycia suchego szamponu. Obecnie moje włosy świeżo wyglądają pięć dni (robiłam specjalnie test), dla mnie to niesamowity efekt i wzmocnienie moich wymagających włosów. Gorąco Wam polecam i sama pragnę więcej ;)

PL — 6,99 Zł , 300 ml.



Numer 5. Kolorówka

O tej bazie chciałam wspomnieć już wcześniej, ale zawsze mi umykała. Jeżeli śledźcie moje makijaże na blogu, dokładnie wiecie, że to jedna z najczęściej używanych przeze mnie baz. Miód, Kolagen oraz Płatki Złota dodają blasku skórze, widocznie odmładzają i ujędrniają, oraz działają antyseptycznie. Baza Honey Dew Me Up marki NYX daje bardzo komfortowe uczucie na skórze oraz trzyma makijaż cały dzień. Sięgam po nią przy lekkich podkładach, jak i kryjących i to, co zauważyłam to nie dosyć, że sprawia, że makijaż wygląda lepiej noszony cały dzień na skórze, a także przyspiesza gojenie się małych „nieprzyjaciół". Jedyny minus to ciągnąca konsystencja, która utrudnia wydobycie produktu ze szklanego słoiczka.

22 ml
PL — 79.90 Zł, DE — 16.90 €, CHF — 24.50 CHF



Numer 6. Dodatek

Dla mnie nie ma jesieni bez sztybletów i ostatnio zakupiłam dwie pary takich butów. W październiku postawiłam na wyższe półbuty z delikatnym obcasem marki Tommy Hilfiger. Jestem fanka granatu, więc cieszę się, że wpisują się w moje upodobania. Same buty są niesamowicie wygodne i w środku podszyte są cienką wyściółką, co dodatkowo ociepla stopę. Dzięki małemu obcasowi dodają centymetrów i wyszczuplają sylwetkę, ale są dozwolone przy prowadzeniu auta. Moje buty są w rozmiarze 39 i są one z serii Tommy Jeans. Jeżeli lubicie dość ciężkie i masywne buty na jesień czy cieplejszą zimę dodatkowo bardzo dobrej jakości to szczerze Wam je polecam.


PL — 699 Zł, DE — 159.95 €, CHF — 230 CHF



Numer 7. Miejsce

Mała wieś Tuggen w kantonie Schwyz była moim domem przez ostatnie dziewięć miesięcy. Ta miejscowość położona jest 409 m n. p. m. Na powierzchni niecałych 16 km2 mieszka ponad 3320 mieszkańców. To typowy rolniczy zakątek, z dala od miejskiego zgiełku w otoczeniu bujnej natury.

Numer 8. Wydarzenie

Przyszło mi się pożegnać z mieszkaniem, w którym spędziłam ostatnie dziewięć miesięcy, w tym to upalne lato. W sumie nie rozdrabniając się, kilka drażniących faktów zdecydowało o przeprowadzce. Oczywiście nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to druga w tym roku. Na całe szczęście wszystko przebiegło bardzo sprawnie i powoli zmniejsza się ilość kartonów ;) Muszę Wam powiedzieć, że bardzo ważny jest spokój i cisza oraz dla nas bliskość dużego miasta i właśnie teraz spełniły się wszystkie nasze oczekiwania. Tutaj wszędzie było daleko, a i spokój, którego tak pragnęliśmy, okazał się nierealny. Widocznie tak musiało być, wszystkiego nie da się z góry przewidzieć.

Numer 9. Październik w kadrach 

Jesień, a w powietrzu nadal czułam lato...

Pogoda sprzyjała wędrówkom

Na początku października było bardzo sucho

Przelotem w sercu kantonu Schwyz...

Drzewa zaczęły zmieniać kolory

W taką pogodę znów las zaprosił mnie na spacer

Czerwona Jarzębina...

Pierwszy prawdziwie jesienny dzień

Magia jesieni

W promieniach słońca

Szwajcarski październik

Polska Złota Jesień!

Czar Matki Natury!

Szkot w Szwajcarii...

Wszędobylski Adolf ;)

Jak za dawnych czasów...

Zmiana zapachów na jesienne

Zabawa filtrami trwa ;)

Ciepłe kolory to kolory liści...

Jesienne klimaty

Jesienny makijaż z czernią w roli głównej

Były też inne...

W tym roku Halloween skromnie ;)

Zamiast pakować ostatnie kartony, postanowiliśmy odpocząć w otoczeniu natury...

Einsiedeln, Kanton Schwyz

Piękny i ostatni dzień w kantonie Schwyz

Cisza i spokój nad Sihlsee...

Wygrana na blogu Czerwona Strona Nieba <3

Nowości do testowania od Kosmetycznej Ambasadorki

Nieoczekiwana wizyta u lekarza :(

Ostatni widok z okna w Tuggen

Witam kantonie Zürich ;)

Przeprowadzka udana <3

Pierwsza noc w nowym mieszkaniu

A w Ikea już czuć magię Świąt

Moja nowa wieś i spadek temperatury...

17-te urodziny chrześniaczki, a ja nadal czuję się na dwadzieścia ;)

Pierwszy śnieg w tym sezonie 

Czas wyciągnąć z dna szafy ciepłe skarpety, najlepsze z bawełny własnoręcznie zrobione :D

A jak Tobie minął październik 2018? 

Przesyłam buziaki,

Monika.