poniedziałek, 13 listopada 2017

Maybelline Colossal - Big Shot

Witajcie moi kochani,
uwielbiam testować wszelakie kosmetyki, a dzięki portalowi Wizaż.pl otrzymałam do testów kilka produktów. Na pierwszy ogień idzie tusz do rzęs Colossal Big Shot marki Maybelline, gdyż testuję go najdłużej.



Nie omieszkam wspomnieć, że tusze tej marki towarzyszyły mi od wielu lat. Moim długoletnim ulubieńcem był The Falsies Black Drama, spełniał wszystkie moje oczekiwania i pokochałam go tak mocno, że nie rozstawałam się z nim kilka ładnych lat (oczywiście ciągle kupowałam nowe egzemplarze). A teraz przyszedł czas na najnowszy tusz tej marki, czyli Big Shot.

1. Co mówi nam producent?

Postaw na mocne podkreślenie rzęs i odważny look z maskarą The Colossal Big Shot od Maybelline. Uzyskaj efekt mega czarnych i pogrubionych rzęs od nasady aż po same końce. Poznaj wyjątkową formułę tuszu do rzęs pozwalającą widocznie zwiększyć objętość rzęs już po jednym pociągnięciu szczoteczką!
• unikalną formułę ulepszoną o dawkę kolagenu dla natychmiastowego efektu pogrubienia rzęs
Dla najlepszych efektów:
Nałóż jedną warstwę tuszu do rzęs rozprowadzając produkt równomiernie na całej powierzchni rzęs - od nasady aż po same końce.
Pokochasz za:
• wyjatkową szczoteczkę Big Shot z falistymi wypustkami nadającą rzęsom mega objętość


Opis pochodzi ze strony Maybelline.pl



2. Opakowanie

Klasyczne opakowanie tuszy Colossal, w pięknym złotym kolorze, metaliczne z fioletowym nadrukiem. Wykonane z solidnego plastiku. Bardzo szczelne przy zakręcaniu.

3. Szczoteczka

Szczoteczka jest dokladnie taka, jaka lubie. Tradycyjna, niezbyt dluga i wloski sa dosc krotkie i tworza mala choinke. Idealnie mozemy pomalowac rzesy od nasady az po konce. Spiralka dobrze rozdziela kazdy wlosek.



4. Skład

AQUA - woda
PARAFFIN - parafina, nadaje połysk, poprawia przyczepność i przedłuża trwałość kosmetyku
POTASSIUM CETYL PHOSPHATE - emulgator
COPERNICIA CERIFERA CERA - wosk, działanie natłuszczające i zmiękczające
ETHYLENE/ACRYLIC ACID COPOLYMER,
STYRENE/ACRYLATES/AMMONIUM METHACRYLATE COPOLYMER - pełni funkcję spoiwa
CERA ALBA / BEESWAX / CIRE DABEILLE - wosk pszczeli, wygładza i natłuszcza
SYNTHETIC BEESWAX,
BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2 POLYBUTENE,
CETYL ALCOHOL - alkohol, tworzy na włosach warstwę ochronną, przeciw parowaniu wody
STEARETH-20 - emulgator
GLYCERYL DIBEHENATE, - gliceryna, nawilża
STEARETH-2,
PHENOXYETHANOL - konserwant
HYDROXYETHYLCELLULOSE - składnik konsystencjotwórczy
ACACIA SENEGAL GUM, - guma, składnik konsystencjotwórczy
TRIBEHENIN - wpływa na gęstość i lepkość kosmetyku
CAPRYLYL GLYCOL - ułatwia rozprowadzanie kosmetyku.
GLYCERYL BEHENATE - zagęstnik
SODIUM DEHYDROACETATE - konserwant
HYDROGENATED JOJOBA OIL - olej jojoba
HYDROGENATED PALM OIL - olej palmowy
DISODIUM EDTA - reguluje lepkość kosmetyku
BUTYLENE - odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry i włosów
GLYCOL,
SODIUM LAURETH SULFATE - detergent
STEARYL ALCOHOL - natłuszcza, nawilża, zmiękcza i wygładza
MYRISTYL ALCOHOL - zwiększa lepkość kosmetyku
TETRASODIUM EDTA - posiada właściwości przeciwbakteryjne
PROPYLENE, GLYCOL - nadaje emulsji odpowiednią konsystencję
POTASSIUM SORBATE - hamuje rozwój bakterii i drobnoustrojów
SILICA - wypełniacz
SOLUBLE COLLAGEN - odbudowuje włosy
BHT - konserwant i przeciwutleniacz
TRISODIUM EDTA - konserwant
CI 77491 - barwnik pochodzenia naturalnego (minerał). Posiada czerwony bądź czerwono-brązowy kolor.
CI 77492 - barwnik syntetyczny o czerwony kolorze. Nierozpuszczalny w wodzie i alkoholu. Stosowany jako pigment.
CI 77499 / IRON OXIDES - tlenek żelaza stosowany jest w kosmetykach mineralnych. Ma właściwości regenerujące i nawilżające.
CI 77007 / ULTRAMARINES - barwnik kosmetyczny o niebieskim kolorze, pochodzenia naturalnego.
CI 77891 / TITANIUM DIOXIDE MICA - pełni rolę naturalnego filtra przeciwsłonecznego.
CI 75470 / CARMINE - barwnik pochodzenia naturalnego o czerwonym kolorze. Rozpuszczalny w wodzie.
CI 77742 / MANGANESE VIOLET - barwnik pochodzenia naturalnego. Nie uczula.
CI 77510 / FERRIC - barwnik kosmetyczny o ciemnoniebieskim kolorze.
FERROCYANIDE


5. Konsystencja

Jest to tusz, który przy pierwszym otwarciu zachowywał się bardzo dobrze w użytkowaniu. Jego formuła jest na tyle masełkowata, że pięknie oblepia nasze rzęsy i jednocześnie nie skleja ich. Bardzo lubię taką konsystencję tuszy do rzęs, niewodnista. Nie jest to tusz wodoodporny!

6. Zapach

Zapach typowy dla tuszy do rzęs, słabo wyczuwalny i niedrażniący.


7. Wydajność

Maskarę dostałam w lipcu i od tego czasu używam jej bardzo często. Tusz pomimo mało wodnistej formuły nie wysycha w opakowaniu i nadal zachowuje się bez zarzutów jak za pierwszym razem.

8. Info

Pojemność: 9,5 ml
Data Ważności po otwarciu: 6 m-cy
Kolor: Black / czarny
Wodoodporny: Nie
Cena: PL - ok. 35 Z
ł, DE - 9,95 €, CH - 8,73 CHF
Sklepy: PL , DE , CH
Wyprodukowany we Włoszech


9. Podsumowanie - moja opinia

Moi kochani, kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten tusz przypomniały mi się czasy młodości i pierwszy tusz do rzęs, jaki w życiu miałam, czyli słynny różowy z zieloną zakrętką ;) Potem przyszedł czas linii Colossal i te maskary dla mnie stały się przełomem w malowaniu rzęs.
Big Shot ma piękny, intensywny czarny kolor, który idealnie pokrywa moje rzęsy. Najważniejsze jest jednak dla mnie to, że pięknie unosi rzęsy oraz nie odbija się na górnej powiece. Obsypywania również nie zauważyłam, nawet kiedy zapomniałam i potarłam oko ręką.
Sami możecie zauważyć, że spektakularnie wydłuża i pogrubia moje rzęsy. Przy aplikacji nie skleja włosków, nawet kiedy nakładamy 2-3 warstwy. Przy moich wrażliwych oczach nie powoduje łzawienia ani nie uczula. Bardzo dużym plusem jest to, że przy niskiej cenie jego trwałość jest bardzo zadowalająca, utrzymuje się na rzęsach cały dzień.
Gorąco Wam go polecam.




Kochani znacie tą maskarę? Jakie Wy macie o niej zdanie?


Przesyłam buziaki,
Monika.


56 komentarzy:

  1. Dzięki za pomoc, zawsze mam problem z wybraniem tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam z nim do czynienia i mnie nie zachwycił. Strasznie skleił mi rzęsy, najwidoczniej coś źle robiłam. Na szczęście znalazłam tusz idealny i póki co nie zamienię go na inny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że ten Ci się nie sprawdził, a podzielisz się swoim odkryciem? =D

      Usuń
  3. Oho! chyba wypróbuję. Na Twoich rzęsach sprawdza się rewelacyjnie, to może i moje wydłuży i pogrubi? Ja mam ciągły problem z tuszami, które zwyczajnie sklejają i muszę dodatkowo rozczesywać je inną szczoteczką, co jest niezwykle jednak upierdliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Powiem Ci, że u mnie każdy sklei rzęsy, jeżeli jest za dużo kosmetyku na spiralce, dlatego warto nakładać cienkie warstwy. To mój trik ;)

      Usuń
  4. ja jakoś nie widzę na zdjęciach żeby spektakularnie powiększał czy wydłużał, lepsze efekty mam po tuszach wibo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mi wierzyć na słowo, moje rzęsy są może długie, ale nie uniesione, dodatkowo podoba mi się, jak pogrubia moje rzęsy. Wiesz, każdy ma inny wymiar oczekiwań, a mnie się podoba taki efekt, jaki otrzymuje po użyciu Big Shot ;)

      Usuń
  5. A ja polece przedluzenie rzes najlepsze co moze byc nie niszczy tak ze nasze nam wypadna jezeli trafimy do kogos kto umie je robic i izywa dibrego kleju troche regeneracji po paru kiesoacach olejkiem rycynowym i rzesy wracaja do normy a uwierz zaoszczedzasz mnostwo czasu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę kochana, że to zaoszczędza czasu, jednak ja mam wrażliwe oczy i nie lubię ich drażnić. Czasem nawet klej Duo mi przeszkadza <3

      Usuń
  6. Tusze do rzęs kupuję tylko z Maybelline, ale jednak najlepiej sprawdzał się u mnie tusz One by One :)

    Mam nadzieję, że wpadniesz również do mnie!
    www.spiked-soul.pl


    Elwira Charmuszko

    OdpowiedzUsuń
  7. Używałam kiedyś tusz tej firmy niestety mnie nie zachwycił i zrezygnowałam z kupowania tej właśnie firmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O szkoda, u mnie właśnie Maybelline, a zwłaszcza Colossal sprawdzają się, u mnie najczęstszym problemem było osypywanie się i odbijanie, a przy tych maskarach tego problemu nie mam ;)

      Usuń
  8. a ja z założenia nie kupuję tuszy tej marki -dlatego, że własnie ów różowy z zieloną zakrętką był wtedy na mnie masakryczny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak on nie był najlepszym tuszem, ale w latach 90-tych niestety wybór był ograniczony. A linia Colossal również Ci się nie sprawdza? =D

      Usuń
  9. mnie się podoba jak wygląda na rzęsach:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze się z nią nie spotkałam. Moim ulubieńcem jest również Maybelline, ale Volume Express Smoky Eyes :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci przetestować, może i Tobie się spodoba tak jak mnie <3

      Usuń
  11. Nie przepadam akuarat za tą marką, ale na tobie wygląda ok

    OdpowiedzUsuń
  12. It's amazing product, so useful, lovely review.
    Great post darling, so nice and interesting.
    Like it so much. Have a nice day!

    Follow you! Visit my blog and follow if you want!
    Visit me, Maleficent

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja kiedyś go mialam, był naprawde w porzadku :) Aktualnie uzywam Bourjois - ale nadal eksperymentuje i szukam idealu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już chciałam marudzić, że pewnie bym go nie polubiła, a później zobaczyłam efekt i WOW, naprawdę ładny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bardzo Ci dziękuje, mnie również pozytywnie zaskoczył <3

      Usuń
  15. Ja jakoś do tej pory nie mogę znaleźć idealnego tuszu do rzęs :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szczerze Ci polecam testowanie, u mnie Colossal się sprawdził, ale jak możesz przeczytać w komentarzach nie wszyscy są zadowoleni ;)

      Usuń
  16. Hm... chyba wypróbuję :D

    https://fochoblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Też lubię tę firmę. A skoro nie skleja rzęs to do sprawdzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Ci już zdradzić, że obecnie testuje tusz z L'Oreal, jeszcze lepiej rozdziela rzęsy o sklejaniu nie ma mowy, ale ma wielką wadę — odbija się. Koniecznie daj znać, jak Tobie się spisuje Big Shot ;)

      Usuń
  18. Od lat jestem wierna dwustronnemu LOrealowi i nie zamienię go na nic innego :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje rzęsy ostatnio są tak mało wymagające, że wszystko mi "siada".

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam jej, ale kiedyś miałam taką w żółtym opakowaniu i wspominam bardzo dobrze

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajnie, że jesteś zadowolona :) Ja osobiście wolę jednak sylikonowe szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to też zależy od samego tuszu. Ale tradycyjne szczoteczki są jakby wygodniejsze hihihi =D

      Usuń
  22. Bardzo ladne efekt. Chetnie kupie na probe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje i jestem ciekawa, jak u Ciebie się sprawdzi ;)

      Usuń
  23. Thanks a lot :D

    the final result is amazing :o Wooow :o

    NEW OUTFIT POST | EVERYTHING STARTS NOW :D
    InstagramFacebook Official PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Efekt po zastosowaniu bardzo ładny. Żałuję jedynie, że nie jest wodoodporny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuje. Powiem Ci, że ja właśnie lubię te niewodoodporne hihihi :*

      Usuń
  25. Przyznam szczerze, że efekt na Twoich rzęsach jest zadowalający :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze tego tuszu, ale u Ciebie daje piękny efekt, więc chętnie się na niego skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuje i zachęcam do przetestowania, myślę, że warto :D

      Usuń

♡ Dziękuje, że odwiedziłeś mój blog.
♡ Dziękuje za każdy komentarz jest on dla mnie ogromną motywacją.
♡ Zabraniam kopiowania i wykorzystywania treści oraz zdjęć z mojego bloga bez mojej zgody i wiedzy.
♡ Spam i obraźliwe komentarze będą usuwane.
♡ W miarę możliwości staram się odwiedzać moich czytelników.
♡ Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane.
♡ Zapraszam ponownie na bloga oraz pozostałe moje social media.
♡ Jeżeli spodobał Ci się mój blog i moja praca zapraszam do obserwowania