Inspiracje Grudnia

Witajcie moi kochani,

styczeń to czas podsumowań i zazwyczaj znajdziemy na blogach podsumowania całego roku, a że mój blog nie jest jeszcze roczniakiem, postanowiłam nie publikować takiego wpisu. Swoim więc zwyczajem zapraszam Was na moje Inspiracje bardzo klimatycznego i jedynego w swoim rodzaju miesiąca, jakim jest Grudzień. 

Numer 1. Piosenka

Kiedy podsumowuję Grudzień, nie może zabraknąć w nim magii i klimatu Świąt. Tak naprawdę od początku tego miesiąca życie krąży wokół prezentów, potraw wigilijnych oraz klimatu. Dlatego w tym roku najczęściej słuchaną przeze mnie piosenką Świąteczną jest ta, którą wykonuje Shakin Stevens "Merry Christmas Everyone". Dla mnie to hit wszechczasów :D

Numer 2. Film

Ten film chciałam Wam przedstawić już latem, jednak czas pokazał, że doskonale wpasowuje się również w klimaty zakończenia roku i pewnych przemyśleń. Amores Perros (które możemy tłumaczyć jako „Pieskie życie” lub „życie to Suka”) opowiada historie trzech zupełnie różnych mieszkańców Mexico, które łączy jedno zdarzenie.... Dodam, że ten film, mimo że nie należy do lekkich, bardzo zapada w pamięci i sercu, a zakończenie bardzo mnie wzruszyło. Więcej jak zwykle znajdziecie na Filmweb. Polecam osobom, które lubią kino z przekazem.

Cały film na CDA

Numer 3. Pielęgnacja

Ten krem trafił do mnie jako niespodzianka od Kasi z bloga Urodzianka. Niemogłam się powstrzymać, aby go nie otworzyć i wypróbować, gdyż już szata graficzna daje mi poczucie świeżości i nawilżenia. Nie pomyliłam się, dodatkowo krem Essentials Urban Skin Detox, Nivea (na noc) dobrze nawilża i przy systematycznym stosowaniu zauważyłam wypełnienie moich zmarszczek na czole. Przy recenzji innego kremu z Nivea (TUTAJ) narzekałam na zapach produktów tej marki, przy tym lekkim żel - kremie zapach jest niesamowity, orzeźwiający, świeży i dający uczucie odprężenia, bardzo go polubiłam. 
Kasiu, bardzo Ci dziękuje za tak miły prezent, który stał się moim ulubieńcem.
Do kupienia: PL - 16.90 Zł, DE - 4.99 €, CH - nie znalazłam :(


Numer 4. Kolorówka

O tym podkładzie już wkrótce przeczytacie recenzje na moim blogu. Jako krótki wstęp powiem Wam, że cały grudzień towarzyszył mi zarówno w domu, jak i podróżach. Rimmel Lasting Finish Breathable u mnie wytrzymuje zaskakująco długo, dodatkowo nie ciemnieje i cały dzień moja skóra wygląda świeżo. Mój odcień to 100 Ivory, dostałam go do testów od portalu Wizaż.
Do kupienia: PL - 49.99 Zł, DE - nie znalazłam :( , CH - 8.94 CHF


Numer 5. Dodatek

Na dokładnie te buty marki UGG model Classic Short Driftwood czaiłam się kilka ładnych lat. Na początku miałam dwie pary butów stylizowanych właśnie na te, jednak jak wiadomo, nie były one oryginalne i nie działały tak jak buty UGG, które wysłane są futrem owczym. Zimą idealnie grzeją (już byłam w nich bez skarpet na zewnątrz — testowałam), a latem mają zapewnić nam optymalne warunki dla naszych stóp (choć ja nie zamierzam biegać w nich po plaży) ;) Koniecznie muszę wspomnieć, że u mnie buty tego typu nie zmieniają kształtów, gdyż nie przekrzywiam nóg i mimo że są mało seksowne (taka opinia krąży po sieci) to dla mnie są one najwygodniejszymi butami na świecie.
Do kupienia: PL - 899 Zł, DE - 209.95 € , CH - 239 CHF


Numer 6. Zapach

Cały miniony miesiąc należał u mnie do jednego zapachu, a jest to nic innego jak najnowsze dziecko marki Mugler i piękne serce dżungli — AURA. Tego zapachu nie da się szybko opisać, należy go koniecznie samemu powąchać i zakochać się w nim. Dla mnie to zapach mroźnego wiatru z odrobiną mięty otoczony świeżością deszczu oraz otulającym zapachem drzew.
W internecie opisany jest jako ciekawe i nietuzinkowe połączenie nut: Liści Rabarbaru, Kwiatu Pomarańczy, Wanilii Bourbon oraz nut drzewnych.
Do kupienia: PL - (50 ml) 358 Zł, DE - (30 ml) 63.99 €, CH - (30 ml) 79.90 CHF 


Numer 7. Youtube

Grudzień to klimatyczny, zimowy miesiąc, a nie ma nic bardziej nawiązującego niż widok ognia w kominku. W moim domu nie posiadam prawdziwego komika, ale przy czytaniu książek wspaniały nastrój daje mi kominek, który „odpalałam” na ekranie telewizora lub MacBooka :D Zima nadal trwa, więc zachęcam do „grzania” się przy bezpiecznym kominku ;)


Numer 8. Święta

Święta minęły mi bardzo przyjemnie w gronie rodziny, a czas zleciał niesamowicie szybko. Polskę odwiedzam relatywnie rzadko, dlatego tym bardziej cieszyłam się na spotkanie z rodzicami i te kilka dni wspólnych biesiad <3 <3 <3

Zdjęcia z podróży....

... i już w domu ;)

Korzystając z okazji Nowego Roku, życzę Wam moi kochani, aby ten rok był lepszy od poprzedniego i przyniósł nam wszystkim wiele sukcesów w życiu prywatnym, jak i zawodowym, a na naszych blogach, aby zawsze dużo się działo i miło komentarze czytało.

Przesyłam buziaki,

Monika.