Witajcie moi kochani,
dziś przychodzę do Was z tekstem poświęconym pędzlom. Prawie rok temu pojawił się post właśnie o rodzajach pędzli i powiem Wam, że jest to najchętniej otwierany wpis na moim blogu ;) W poniższym wpisie nie będzie aż tak obszernie, gdyż, mimo że posiadam ogrom pędzelków i ciągle mi mało (sic!) to prawda jest taka, że aby wykonać podstawowy makijaż, najczęściej wybieram kilka zazwyczaj tych samych pędzli.
Pędzelki zawsze dzielę na te do oczu i na te do twarzy, dlatego w takiej kolejności przedstawię Wam akcesoria, które towarzyszą mi przy wykonywaniu dziennego i niezbyt wymagającego makijażu.
Oczy
1. Puchacz, stylizowany na pędzel Soni Kashuk
To duży i puchaty pędzel jak na pędzelek do oczu. Ma bardzo miękkie (mieszane) włosie oraz plastikowy dobrej jakości trzonek. Pędzel ten pochodzi z zestawu, jaki udało mi się kupić po filmiku Dominiki Mizi na Aliexpress. Są to pędzle „inspirowane” kolekcją Soni Kashuk.
Ten pędzel sprawdza się u mnie idealnie przy nałożeniu cienia pod łuk brwiowy. Jest również pomocny przy wpadkach, kiedy muszę szybko rozetrzeć mocniej skoncentrowany cień lub po prostu zmiękczyć granice między cieniami.
2. Pędzel do blendowania
Muszę się Wam przyznać, że tego typu pędzli mam najwięcej i też najwięcej z nich korzystam. Jednym z wielu jakie używam, jest pędzel marki Kiko Milano o numerze 56. Włosie tego pędzelka to mieszanka włosków syntetycznych i naturalnych, dzięki temu idealnie i szybko rozprasza cienie na skórze, tworząc przysłowiową chmurkę. Trzonek jest solidny i plastikowy a skuwka metalowa. Ten pędzel sprawdzi się idealnie u osób z dużą powierzchnią do rozcierania, gdyż jest obfity i duży. Osoby o mniejszych powiekach zapewne nie będą go tak często używać w tym celu co ja.
3. Pędzel języczkowy
Jak sama nazwa mówi, pędzelek jest w kształcie języczka, to po tym do blendowania u mnie kolejny must have. Ostatnio najczęściej sięgam po piękny pędzelek od Catrice wykonany z dbałością o szczegóły oraz włosiem syntetycznym najwyższej jakości. Pędzel pochodzi z limitowanej kolekcji „Kaviar Gauche”, jest w odcieniu nude ze złotymi detalami. Trzonek pokryty jest tworzywem przypominającym skórę, już samym wyglądem zachęca do sięgania po niego.
To wielozadaniowy pędzelek, mi służy najczęściej do nałożenia cienia na powiekę ruchomą, zarówno matowe, jak i metaliczne cienie transferują się cudownie i bezproblematycznie. Dodatkowo idealnie pomaga mi we wzmacnianiu intensywności cienia oraz w podkreślaniu dolnej linii rzęs (dobrze również rozciera kredki).
4. Precyzyjny
Taki pędzelek myślę, jest potrzebny w każdym makijażu oczu. Czasem używam go do rozjaśnienia wewnętrznego kącika oka, jak i do rozjaśnienia zaraz pod brwiami. Sprawdza się również w np. roztarciu kredki lub przyciemnienia linii rzęs. Mój pędzelek pochodzi z dużego zestawu inspirowanego marką Zoeva, a zakupiłam go na Aliexpress. Włosie jest bardzo miękkie, naturalne, zakończone szpicem a trzonek drewniany, skuwka natomiast metalowa w kolorze różowego złota. Pędzel pochodzi z inspiracji kolekcją Rose Golden.
5. Wachlarzowy puchacz
Bardzo lubię pędzle o takim kształcie. Tego używam do rozproszenia cienia i stworzenia chmurki koloru, roztarcia cienia na dolnej powiece, wzmocnienia koloru, oraz do nałożenia np. pigmentów czy brokatów. Przedstawiany pędzel jest marki NYX Cosmetics o numerze 13. Wykonany jest z dobrej jakości syntetycznego i przyjemnego włosia oraz stabilnej i świetnej jakości plastikowego trzonka z plastikową skuwką.
Twarz
6. Podstawowy pędzel
Do pudru przeważnie są duże i puchate pędzle, u mnie jednak najlepiej sprawdza się pędzel typu Flat Top. Jest on dość duży, plaski, przez co idealnie wtłacza puder w moją skórę i pięknie ją wygładza, dodatkowo przez swój rozmiar gruntowanie podkładu zajmuje chwilkę. Pędzel zakupiłam na Aliexpress, a stylizowany jest on na pędzle marki Real Techniques. Syntetyczne włosie jest bardzo dobrze zbite i sprężyste, różowy trzonek wykonany z aluminium zakończony czarnym plastikiem. Mam również oryginalne pędzle RT i jakością ten nie odbiega.
7. Niezastąpiony
Ten pędzelek towarzyszy mi w każdym makijażu, również na wyjazdach. Ma świetnej jakości syntetyczne włosie o średnim języczkowym i puchatym kształcie. Dokładnie tak jak poprzednik trzonek jest aluminiowy, tutaj zakończony gumowanym czarnym plastikiem. Przez swój wygodny kształt u mnie najlepiej sprawdza się przy gruntowaniu korektora pod oczami oraz poprawek w makijażu twarzy. Ten pędzel również pochodzi z Aliexpress i jest mocno „inspirowany” marką Real Techniques.
8. Do bronzera
Moim ulubionym pędzlem do bronzera obecnie jest kolejny pędzel z Aliexpress, tym razem „inspirowany” pędzlami marki It Brushes z kolekcji Live Beauty Fully for ULTA. Pędzel ten jest jednym z wielu jaki kupiłam w zestawie, ma kształt jajeczka (tulipana), długie i dobrze docięte włosie syntetyczne cudownej jakości. Trzonek wykonany jest z solidnego plastiku i cały jest chromowany. Bardzo ładnie aplikuje i rozciera pudrowe bronzery, których najczęściej używam.
9. Do różu
Róż to kosmetyk, który odmładza, dodaje świeżości i lekkości w makijażu, ale i potrafi być niewdzięczny. Muszę się Wam przyznać, bywało, że nie lubiłam się z tym kosmetykiem i nie używałam go aż do momentu, kiedy się z nim bliżej zapoznałam i nauczyłam się co i jak. Przede wszystkim z różem nie warto przesadzać, moim pędzlem jest pędzel z włosia naturalnego (sztuczne nabiera mniej produktu, warto o tym jednak pamiętać), gdyż ja mam dość lekką rękę, jeżeli chodzi o ten kosmetyk. Włosie kozy ma kształt tulipana (jajeczka), a trzonek wykonany jest z solidnego, matowego plastiku z elementami metalu w kolorze różowego złota. Ten pędzelek kupiłam w niemieckim DM, a jest on marki Ebelin (linia profesjonalna). Dzięki takiemu kształtowi włosia idealnie nakłada się nim róż w miejsce, które najbardziej lubię. Dodatkowo dobrze rozciera i jest miękki.
10. Do rozświetlacza
Tutaj wybór pędzla zazwyczaj zależy od mojego humoru, czasem sięgam po większe pędzle (jak np. do różu), czasem wachlarze, a obecnie wróciłam do pędzelka z Aliexpress „inspirowanego” pędzlami marki Nars. Włosie w tym pędzlu jest włosiem naturalnym kozy, a trzonek jest gumowanym plastikiem owiniętym barwionym na czarno drewienkiem. Wiem, że barwionym, gdyż podczas mycia blaknie. Pędzel ma włosie w kształcie miotełki i idealnie nakłada rozświetlacz w ilości, na jaką mam ochotę. Dla mnie jest na tyle mały, że rozświetla małe partie jak górna warga, oraz na tyle duży, że szybko nałożę dużo błysku na szczyty kości policzkowych.
11. Dodatkowe gadżety:
- Jestem bardzo wygodna i dlatego do wklepania podkładu oraz korektora używam gąbeczek, które dają najbardziej mnie zadowalający efekt. Aktualnie najczęściej sięgam po gąbeczkę jedną z trzech: Ebelin, Ebelin (profesjonal), H&M. Wszystkie powiększają swoje rozmiary po zmoczeniu, są bardzo mięciutkie i przyjemne w używaniu.
- Z prostego powodu, że mam bardzo „skąpe” brwi, moim nieodzownym narzędziem jest pędzelek ze spiralką. Nie rozstaje się z takim pomocnikiem od Essence z edycji 'Cubanita'. Spiralka jest dobrej jakości i ma miękkie, lecz sprężyste włoski. Pędzelek jest ścięty, średniej grubości w przekroju dla mnie idealny, gdyż szybko nakładam nim cień na uprzednio wyrysowane kredką brwi. Trzonek wykonany jest z tworzywa sztucznego przezroczystego z zielonymi liśćmi palmy nawiązującymi do edycji, skuwki metalowe, bardzo dobrej jakości.
- Tego pędzelka nie używam za każdym razem, ale myślę, że warto go mieć pod ręką. Jest to pędzelek „inspirowany” marką Zoeva, z kolekcji Color, Love, Makeup (317 Wing Liner). Kupiłam go na Aliexpress w komplecie. Ma idealnie ścięte i bardzo precyzyjne syntetyczne włosie. Bardzo dobrze sprawdza się przy przyciemnianiu linii rzęs, rysowanie kreski eyelinerem lub dorysowaniu włosków w brwiach. Bardzo precyzyjny i poręczny pędzelek.
Podsumowując, muszę Wam powiedzieć, że jestem typową pedzloholiczką i, mimo że mam ich dużo, używam ich codziennie, to również bardzo dbam o ich stan i higienę, o tym możecie przeczytać TUTAJ. Wyprzedzając Wasze pytania i komentarze co do pędzli kupionych na Aliexpress i „inspirowanych” powiem Wam, że tutaj podejście mam dość liberalne. Moja przygoda z zakupami pędzli na Ali zaczęła się z ciekawości i jak do tej pory tylko raz wpadł mi bubel w postaci twardych jak kamienie gąbeczek, które powędrowały do kosza. Wszystkie pędzle, które tam kupiłam, są bardzo dobrej jakości i są godne polecenia. Mam porównanie z pędzlami oryginalnymi od Real Techniques oraz Zoeva i muszę Wam powiedzieć, że nie widzę różnic w ich używaniu, a wychodzi to ekonomiczniej ;)
Wymienione w tekście:
1. Puchacz, stylizowany na pędzel Soni Kashuk
2. Pędzel do blendowania
3. Pędzel języczkowy
4. Precyzyjny
5. Wachlarzowy puchacz
6. Podstawowy pędzel
7. Niezastąpiony
8. Do bronzera
9. Do różu
10. Do rozświetlacza
11. Gąbeczka fioletowa
12. Gąbeczka czarna
13. Gąbeczka H&M
14. Essence
15. 317 Wing Liner
Urodzinowy alert!!!
Zapraszam Was kochani do wypełnienia ankiety, która pomoże mi w wybraniu produktów do rozdania z okazji pierwszych urodzin mojego bloga. Nie zajmie Wam to dużo czasu, a ktoś z Was będzie mógł cieszyć się kosmetykami i akcesoriami, jakie wygra.
Przesyłam buziaki,
Monika.
Uuu trochę tych niezbędników jest :D Ja mam do blendowania jeden z Zoevy i był fajny aż do pierwszego prania, aż niewłaściwie go potraktowałam i włosie stało się twarde i drapiące, ale nie mam póki co nic innego więc nadal go używam. Mam też ulubiony pędzel z Hakuro taki na wzór Twojego "niezastąpionego" i też stosuję go właściwie do wszystkiego i najbardziej go lubię. W języczkowy muszę w końcu zainwestować, bo jednak precyzja w makijażu oczu to podstawa, by wszystko nie wyglądało tak samo.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, a do naturalnego włosia warto wybierać np. szampony dwa w jednym u mnie się sprawdzają hihihi ;)
Usuńja stosuję pędzel do różu, różnej wielkości do cieni, pudru. Podkładu nie nakładam pędzlem, bo robi mi się maska. Gąbeczek jeszcze nie próbowałam i mnie nie kuszą. Nie ma to jak nałożyć podkład ręką i potem umyć łatwiej niż pędzel.
OdpowiedzUsuńW sumie masz racje, wiele podkładów również lepiej nakłada sie, kiedy są lekko podgrzane ciepłem naszych dłoni, ja jednak jestem gadzeciarą ;D
UsuńJa mam w swojej kosmetyczce tylko 3 pędzle - dwa do cieni i jeden do pudru. Ani trochę nie wiem, jak zrobić jakiś fajny makijaż więc chętnie zobaczyłam, co proponujesz :) A na gąbeczki czaję się od dawna!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że zostaniesz ze mną dłużej, przygotowuję kilka tutoriali od A do Z <3
UsuńŚwietny wpis. Gąbeczki są super i używam na co dzień.
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
Usuńsuper zestaw. ja nie mam jednego ulubionego zestawu. mam okolo 50 pedzli i uzywam kazdego w zaleznosci od kolorystyki i mejkapu jaki chce wykonac. a ze jestem pędzlowym maniakiem pewnie znalazłabym jakis zestaw must have, ale mąż już mi na pedzle dał bana. xD jedynie to musze zaopatrzyc sie w nowe gabki , bo moje nie puchna pod wplywem wody :C
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Jak zwykle niezwykle - Misa Durst
Oj kochana znam ten ból, kiedy znajomi i mąż pytają, po co Ci tyle pędzli? Ty używasz ich wszystkich? Moja odpowiedź zawsze jest twierdząca, bo tak jest ;*
UsuńCiekawy wpis, mam kilka pędzli, żadnego nie używam, tylko gąbeczkę z rossmanna do pudru :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, a mogę wiedzieć czym malujesz oczy? ;)
UsuńJa mam cały zestaw profesjonalnych pędzli wraz z torbą wizażysty marki ZOEVA - Kocham je nad życie! <3
OdpowiedzUsuńwww.loveanea.pl
O tak Zoeva ma bardzo dobre jakościowo pędzle i nie tylko pędzle <3
UsuńMam sporo pędzli, ale też i swoje ulubione o róznym przeznaczeniu
OdpowiedzUsuńA jaki jest Twój najbardziej ulubiony? :D
Usuńsuper wpis, kupiłam se ostatnio wielki zestaw pędzli i nie wiem totalnie co do czego hih
OdpowiedzUsuńW takim razie odsyłam Cię do mojego wpisu o pędzlach z maja 2017 roku ;)
UsuńPędzli nigdy za wiele! Uzależniona jestem ;)
OdpowiedzUsuńPrzybijam piątkę ;)
UsuńAle mam braki! Chyba czas zrobić zakupy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, hihihi :*
UsuńJa to używam tylko pędzla do pudru i różu :P Muszę sobie sprawic jakis do podkładu :)
OdpowiedzUsuńPolecam typu flat top, jak nie używam gąbeczek to właśnie takim pędzlem najładniej opracowuje się podkład w skórę <3
UsuńJa ostatnio również coraz chętniej powiększam swoją kolekcję pędzli! Ciągle mi mało ;] Ten pędzel do bronzera bardzo mi się spodobał - elegancki, przykuwa oko :]
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje, cały zestaw jest bardzo przyjemny :D
Usuńlubię pędzle z RT i zoeva i tych używam najczęściej :)
OdpowiedzUsuńTo w sumie już kultowe marki pędzli =D
UsuńGreat post. Very interesting. :)
OdpowiedzUsuńMaybe folow for follow ?
http://goldeeenboy.blogspot.ba/
Thank you :)
UsuńBardzo różnorodne pędzle! Ja mam w sumie dwa zestawy i dwa pojedyncze i sprawdzają mi się extra!
OdpowiedzUsuńA jakich marek masz zestawy? :)
UsuńJa również mam pare pędzli ale tylko do różu, blendowania, brwi i powiek. Rzadko się maluję, ale czas lubię coś poeksperymentować. Bardzo przydatny post. Muszę niektóre z pędzli również sobie zafundować. :D
OdpowiedzUsuńGorąco Ci polecam <3
UsuńFajny zestaw, aczkolwiek osobiście nie lubię produktów "inspirowanych" innymi markami.
OdpowiedzUsuńJa toleruje takie „inspiracje”, tylko jeżeli chodzi o gadżety kosmetyczne. Nie kupuję i nie lubię torebek, ubrań czy kosmetyków ;)
UsuńPędzle Zoeva oraz Real Techniques są świetne. Aż jestem ciekawa pędzli wzorowanych na Zoevę z alie, bo wygladają niemalże identycznie >3
OdpowiedzUsuńKochana, wyglądają praktycznie identycznie i w użyciu ja nie widzę różnic <3
UsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie tak dawno malowałam się praktycznie palcami. Ale od kiedy kupiłam sobie kilka fajnych pędzli nie wiem jak mogłam to robić. :) Tym poleconym przez Ciebie przyjrzę się dokłądniej :)
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam, powiem Ci, że ja mam nadal jeden z pierwszych pędzli, jakie wylądowały w mojej kosmetyczce i nadal go używam ;)
UsuńTeż uwielbiam Setting Brush z RT i 317 z Zoevy <3 Niezastąpione <3
OdpowiedzUsuńTo prawda <3 <3 <3
UsuńU mnie są to głównie pędzle do makijażu oczu... Myślę, że bez tych do twarzy jakoś bym sobie poradziła :)
OdpowiedzUsuńMasz jakaś swoją ulubioną markę pędzli? :D
UsuńCiekawe te pędzle, nie wiedziałam że tych niezbędnych jest tyle.
OdpowiedzUsuńJeżeli mówimy o podstawowym, ale pełnym makijażu to tak, jest ich trochę. Zawsze możemy ograniczyć do minimum. Ale ja mam taki mały fetysz, który nazywa się — pędzlomania =D
UsuńMoje niezbędniki pędzelkowe prezentują się podobnie, tyle że do pudru używam kabuki, najlepiej u mnie wypada, mimo iż flat top posiadam, nie sięgam po niego aż tak często. Do brwi mam taki sam sprzęt, do oczu najczęściej używam języczka i precyzyjnego, do rozświelenia pod łukami brwiowymi i w kącikach oczu właśnie :)
OdpowiedzUsuńA jaką markę pędzli lubisz najbardziej? :D
UsuńFajny zestaw. Ja zawsze bałam się pędzli z Aliexpress, ale skoro chwalisz to może się skuszę na próbę.
OdpowiedzUsuńTe, które są pokazane w artykule spokojnie mogę Ci polecić. Włosie mają bardzo milutkie, całe wykonane są solidnie i nie śmierdzą niczym ;D
UsuńU mnie to klasyka w prostocie. Pędzel do pudru, różu i ten ze spirala do brwi. Plus gabeczka do wklepywania podklady a od święta pedzel do blendowania cieni. Interesujący wpis Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje i również Cię pozdrawiam :D
UsuńNiezła kolekcja! ;) Przyznam szczerze, że kusi mnie, aby kupić pędzle na Ali, bo czytałam na ich temat wiele pozytywnych opinii. Chyba muszę się w końcu przełamać :D
OdpowiedzUsuńPolecam, ale warto rozważnie wybierać i nie kupować tych najtańszych ;)
UsuńTrochę tego masz. Ja używam może połowy. Moze dlatego że używam tylko pudru, różu i cieni
OdpowiedzUsuńA masz swoją ulubioną markę pędzli? :D
UsuńAnkieta wypełniona :) Nie mam aż tylu pędzli co Ty, ale tez ciągle jest mi ich mało :D Ostatnio kupiłam sobie pędzel płaski do podkładu i jestem nim zachwycona, bo odkąd pamiętam nakładałam podkład palcami.
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, U mnie do podkładu najlepiej sprawdzają się jednak gąbeczki <3
UsuńSporo tych pędzelków :-) Ja tylu nie posiadam :-) Lubię też gąbeczki, które dobrze sprawdzają się przy cerze jaką mam- czyli mieszanej :-)
OdpowiedzUsuńO tak kochana, ja również mam cerę mieszaną i lubię efekt, jaki zapewniają mi gąbeczki, to wtapianie się podkładu w skórę i wygładzenie <3
UsuńU mnie jedynie pędzel do brwi znajduje zastosowanie ;/
OdpowiedzUsuńNie malujesz się? ;)
UsuńKupiłam ostatnio pędzle na alie.. Tanie były, ładne, ale bawi się nimi moja córka. Kiedyś muszę kliknąć jakieś z polecenia ;)
OdpowiedzUsuńJa Ci mogę kilka polecić, a najważniejsza u mnie zasada to nie kupuję najtańszych, one niestety do niczego się nie nadają i jest ryzyko bubla ;D
UsuńGodne zainteresowania pedzle.
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana i polecam :)
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńI only have two face brushes :P
Nice clection :D
NEW WISHES POST | OMG, BEAUTY NEWS TO TRY THIS WEEK. :O
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Thank you my friend. Which brushes can you recommend? :D
Usuńprzepiękny masz ten pędzelek do bronzeru!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, cały zestaw jest godny zakupu :D
UsuńTeż mam manię na punkcie pędzli :D
OdpowiedzUsuńPrzybijam piątkę kochana :D
UsuńO swoje ulubione pędzle dbam jak wariatka :D Super gromadka ! Wpadł mi pędzel z KIKO, strasznie zbliżony do mojego ulubionego pędzla z Inglota :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, ja Inglota jeszcze nie mam, teraz czaje się na MAC ;)
UsuńAkurat nie mam pędzli z tych firm. Aczkolwiek ogólnie pędzli mam dużo i prawie każdy uważam za niezbędny :D
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam mieć wybór w pędzlach :*
UsuńJA prawdę pisząc kolekcjonuje pędzle ale no wiadomo ... mi się przydadzą :D
OdpowiedzUsuńO to prawda ;D
UsuńJa nie wiem jak kiedyś kobieta mogła się malować nie używając pędzli...bez nich teraz ani rusz! ;) pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;D
UsuńRozumiem Twój pędzloholizm, bo też mam ich cały ogrom i ciągle dokupuje kolejne. I też często kupuję pędzelki na ali. Tylko ja jednak jestem dość sceptycznie nastawiona do pędzli 'inspirowanych' na droższych markach. Głównie ze względów ideologicznych, bo po prostu nie toleruje podróbek. Za to bardzo polecam Ci pędzle Jessup z Aliexpress :) Są na prawdę świetnej jakości :)
OdpowiedzUsuńO dziękuje kochana kilka mam na oku dokładnie tej marki :*
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńI need more brushes :D
NEW GET THE LOOK POST | STRIPES ARE SO TIMELESS. :O
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Definitely, my friend hahahaha :D
UsuńNie posiadam pedzli do makijażu, ale już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem ich kupienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gorąco Ci polecam, sama zauważysz, jaka to wygoda w makijażu ;)
UsuńSpiralka jest u mnie niezbędna do wyczesywania tuszu z rzęs - nienawidzę grudek :P
OdpowiedzUsuńO tak u mnie również to podstawa :*
Usuń