mam nadzieje, że koniec lata pomimo jesiennej aury upływa Wam w dobrym humorze ;)
Dziś przychodzę do Was z dość kontrowersyjnym tematem przynajmniej jeszcze 10 lat temu w Polsce był on kontrowersyjny. A mianowicie ta notatka będzie pierwszą z serii o usuwaniu tatuaży.
Jeżeli jesteście ciekawi, w jaki sposób przebiega pozbywanie się takiej ozdoby ciała i czy towarzyszy temu ból, w takim razie serdecznie zapraszam do dalszej lektury.
1. Krotka historia tatuażu
Na wstępie warto zaznaczyć trochę historii związanej ogólnie z tatuażami i tatuowaniem swojego ciała.
Tatuaż to nic innego jak obrazek na ciele, samo słowo „tatu” pochodzi z języka tahitańskiego i określa „oznaczyć coś” natomiast termin tatuaż z języka polinezyjskiego oznacza malowidło, malunek czy znak.
Już od starożytności tatuaż miał kilka zadań między innymi jako funkcja ochronna przed złymi mocami. Z czasem używali go jako piętno, znak (rozpoznawczy) gdzie tatuowali skazańców, niewolników czy prostytutki. W bliższych nam latach tatuaż ewoluował z typowo znaków negatywnych (przynależenia np., jako więzień) do zwyklej ozdoby ciała.
Prawdę mówiąc, sama mam tatuaże i jestem z nimi bardzo zżyta, choć dziwi mnie np. tatuowanie imion partnerów, czy dzieci na swoim ciele, ale to tylko taka moja dygresja.
Przechodząc już do tematu właściwego, skupie się na moim mężu, gdyż Jego dotyczy cały ten proces. Sama wiem jak to jest byc nastolatką i jak łatwo podjąć nieprzemyślane decyzje, gdyż mój pierwszy tatuaż zrobiłam przed moją pełnoletnością, a pochodzę z tzw. 'dobrego domu', gdzie moja mama pracowała jako nauczycielka <3
Podobnie jak ja w Polsce tak mój mąż w Szwajcarii jako nastolatek postanowił upiększyć swoje ciało i się wytatuował. Z biegiem czasu nie skończyło się na jednej ozdobie a na trzech.
O ile dwa tatuaże są mniej widoczne przy pierwszym kontakcie, tak trzeci znajduje się (jeszcze) na tylnej stronie szyi. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale kiedy mój mąż zaczął robić karierę w swoim zawodzie, zauważył, że wiele osób interesuje się tym tatuażem, co on oznacza, a może ma jakąś przeszłość. Jako inżynier pracujący w olbrzymiej firmie IT i spotykający się z różnymi ludźmi, klientami w różnych krajach miał coraz większą ochotę wymazać ten nic niewnoszący w życie tatuaż. Przy okazji i dobrej ofercie zdecydował się usunąć wszystkie. Jako introwertyk, który bardzo chroni i ceni sobie swoją prywatność już raz kilka lat temu poddał się jednemu zabiegowi, jednak był zmuszony do rezygnacji z powodu przeprowadzki.
Na wstępie warto zaznaczyć trochę historii związanej ogólnie z tatuażami i tatuowaniem swojego ciała.
Tatuaż to nic innego jak obrazek na ciele, samo słowo „tatu” pochodzi z języka tahitańskiego i określa „oznaczyć coś” natomiast termin tatuaż z języka polinezyjskiego oznacza malowidło, malunek czy znak.
Już od starożytności tatuaż miał kilka zadań między innymi jako funkcja ochronna przed złymi mocami. Z czasem używali go jako piętno, znak (rozpoznawczy) gdzie tatuowali skazańców, niewolników czy prostytutki. W bliższych nam latach tatuaż ewoluował z typowo znaków negatywnych (przynależenia np., jako więzień) do zwyklej ozdoby ciała.
Prawdę mówiąc, sama mam tatuaże i jestem z nimi bardzo zżyta, choć dziwi mnie np. tatuowanie imion partnerów, czy dzieci na swoim ciele, ale to tylko taka moja dygresja.
Przechodząc już do tematu właściwego, skupie się na moim mężu, gdyż Jego dotyczy cały ten proces. Sama wiem jak to jest byc nastolatką i jak łatwo podjąć nieprzemyślane decyzje, gdyż mój pierwszy tatuaż zrobiłam przed moją pełnoletnością, a pochodzę z tzw. 'dobrego domu', gdzie moja mama pracowała jako nauczycielka <3
Podobnie jak ja w Polsce tak mój mąż w Szwajcarii jako nastolatek postanowił upiększyć swoje ciało i się wytatuował. Z biegiem czasu nie skończyło się na jednej ozdobie a na trzech.
O ile dwa tatuaże są mniej widoczne przy pierwszym kontakcie, tak trzeci znajduje się (jeszcze) na tylnej stronie szyi. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale kiedy mój mąż zaczął robić karierę w swoim zawodzie, zauważył, że wiele osób interesuje się tym tatuażem, co on oznacza, a może ma jakąś przeszłość. Jako inżynier pracujący w olbrzymiej firmie IT i spotykający się z różnymi ludźmi, klientami w różnych krajach miał coraz większą ochotę wymazać ten nic niewnoszący w życie tatuaż. Przy okazji i dobrej ofercie zdecydował się usunąć wszystkie. Jako introwertyk, który bardzo chroni i ceni sobie swoją prywatność już raz kilka lat temu poddał się jednemu zabiegowi, jednak był zmuszony do rezygnacji z powodu przeprowadzki.
2. Na czym polega zabieg?
Laserowe usuwanie tatuażu trwa w zależności od wielkości ozdoby (od 5 min do 45 min), polega na tym, że osoba odpowiednio wykwalifikowana przykładając końcówkę lasera do zabarwionej skóry uderza w nią wiązką lasera. Laserowe usuwanie jest utrudnione, jeżeli nasz tatuaż ma barwę białą, żółtą, pomarańczową czy fioletową. Całkowite pozbycie się tatuażu wymaga kilku sesji.
Działanie laserem wiąże się z bólem (przeważnie nie stosuje się przeciwbólowych maści), w jakim stopniu odczuwamy ból to już nasza indywidualna sprawa, która zależy np. od miejsca tatuażu (warto zobaczyć obrazek na samej górze wpisu) oraz od tego, jak my odczuwamy osobiście ból. Ale pewne jest jedno o ile wykonywanie tatuażu boli to usuwanie boli bardziej.
Z każdym zabiegiem tatuaż robi się coraz jaśniejszy, blaknie aż praktycznie jest niewidoczny. Ile sesji jest potrzebne, aby zupełnie się go pozbyć? To zależy od tatuażu, ale mówi się od 4 do 8 sesji powinno wystarczyć.
Działanie laserem wiąże się z bólem (przeważnie nie stosuje się przeciwbólowych maści), w jakim stopniu odczuwamy ból to już nasza indywidualna sprawa, która zależy np. od miejsca tatuażu (warto zobaczyć obrazek na samej górze wpisu) oraz od tego, jak my odczuwamy osobiście ból. Ale pewne jest jedno o ile wykonywanie tatuażu boli to usuwanie boli bardziej.
Z każdym zabiegiem tatuaż robi się coraz jaśniejszy, blaknie aż praktycznie jest niewidoczny. Ile sesji jest potrzebne, aby zupełnie się go pozbyć? To zależy od tatuażu, ale mówi się od 4 do 8 sesji powinno wystarczyć.
A. Przeciwskazania
Działanie laserem na skórę nie jest dla każdego, przede wszystkim odradza się osobom o delikatnej skórze, którzy są podatni na powstawanie blizn. Kobiety w ciąży, jak i pacjenci z chorobami tkanki łącznej czy osoby przyjmujące niektóre leki również wykluczane są z tego zabiegu. Ludzie o bardzo ciemnej karnacji także mają przeciwskazania na zabieg laserowy, gdyż może dojść do zbliznowacenia naskórka oraz poparzeń. Przy bardzo dużych powierzchniach tatuażu, znacznie wydłuża się cały proces pozbycia się koloru.
Działanie laserem na skórę nie jest dla każdego, przede wszystkim odradza się osobom o delikatnej skórze, którzy są podatni na powstawanie blizn. Kobiety w ciąży, jak i pacjenci z chorobami tkanki łącznej czy osoby przyjmujące niektóre leki również wykluczane są z tego zabiegu. Ludzie o bardzo ciemnej karnacji także mają przeciwskazania na zabieg laserowy, gdyż może dojść do zbliznowacenia naskórka oraz poparzeń. Przy bardzo dużych powierzchniach tatuażu, znacznie wydłuża się cały proces pozbycia się koloru.
B. Skutki uboczne
Pamiętajmy, że jako zabieg jest to ingerencja w nasze zdrowie, czasem zdarzają się skutki uboczne takie jak:
- różnego rodzaju reakcje alergiczne
- infekcje bakteryjne
- powstawanie blizn
- zmiana tekstury skóry
- różnego rodzaju przebarwienia (odbarwienia)
- zmiana koloru tatuażu
Pamiętajmy, że jako zabieg jest to ingerencja w nasze zdrowie, czasem zdarzają się skutki uboczne takie jak:
- różnego rodzaju reakcje alergiczne
- infekcje bakteryjne
- powstawanie blizn
- zmiana tekstury skóry
- różnego rodzaju przebarwienia (odbarwienia)
- zmiana koloru tatuażu
Przed zgłoszeniem się na zabieg (gdziekolwiek) polecam dokładnie sprawdzić poszczególne kliniki bądź gabinety i koniecznie zwrócić uwagę na kwalifikację osoby wykonującej zabieg, jak i higienę miejsca.
Warto poczytać w internecie na temat laserów stosowanych przy tej ingerencji oraz być pewnym tego, że się chce ten tatuaż usunąć ;)
Dzień po zabiegu
4. Rekonwalescencja
Po skończonym zabiegu miejsce poddawane laserowi smaruje się maścią antybiotykową oraz zakłada opatrunek. Pacjent wychodzi do domu i normalnie dalej funkcjonuje.
Skóra która została poddana wiązkom lasera jest zaczerwieniona i często poraniona. W pierwszych dniach po zabiegu na skórze powstają pęcherze z wydzieliną. Zazwyczaj dzieje się tak, kiedy laser jest zbyt silny do typu i rodzaju skóry wtedy powstają pęcherze oparzeniowe. Aby zmniejszyć dyskomfort mojemu mężowi przemywałam rany płatkiem kosmetycznym nasączonym srebrem koloidalnym. Dzięki temu w przeciągu trzech dni pęcherze się wchłonęły i nie zostały żadne blizny.
Należy pamiętać, że nie wolno drapać czy rozdrapywać ran i strupów (przy gojeniu się dość swędzi), trzeba skórę natłuszczać i oczyszczać. Polecam używać Bepanthen (różowy) oraz do przemywania jak wspomniałam srebro koloidalne.
Po skończonym zabiegu miejsce poddawane laserowi smaruje się maścią antybiotykową oraz zakłada opatrunek. Pacjent wychodzi do domu i normalnie dalej funkcjonuje.
Skóra która została poddana wiązkom lasera jest zaczerwieniona i często poraniona. W pierwszych dniach po zabiegu na skórze powstają pęcherze z wydzieliną. Zazwyczaj dzieje się tak, kiedy laser jest zbyt silny do typu i rodzaju skóry wtedy powstają pęcherze oparzeniowe. Aby zmniejszyć dyskomfort mojemu mężowi przemywałam rany płatkiem kosmetycznym nasączonym srebrem koloidalnym. Dzięki temu w przeciągu trzech dni pęcherze się wchłonęły i nie zostały żadne blizny.
Należy pamiętać, że nie wolno drapać czy rozdrapywać ran i strupów (przy gojeniu się dość swędzi), trzeba skórę natłuszczać i oczyszczać. Polecam używać Bepanthen (różowy) oraz do przemywania jak wspomniałam srebro koloidalne.
Tydzień po zabiegu
5. Stan obecny, czyli miesiąc po zabiegu
6. Podsumowanie
Jak możecie zauważyć największą różnicę widać po największym (trzecim) tatuażu. Należy pamiętać, że jeszcze czeka mojego męża kilka sesji, aby całkowicie nie było ich widać. Więc kolejne notatki pojawią się na blogu.
Cena usuwania tatuażu jest dość wysoka i w zależności od gabinetu - indywidualna. Z tego, co się orientuję w Polsce koszt to chyba zaczyna się mniej więcej od 500 zł w górę.
Ta notatka została napisana we współpracy z moim mężem. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania dotyczące tatuaży bądź całego dokładnego zabiegu pytajcie w komentarzach, a my postaramy się Wam na wszystko dokładnie odpowiedzieć. Usuwanie tatuażu za pomocą lasera jest to najskuteczniejsza metoda zaraz po przeszczepie skóry ;)
Mimo, że Świat pędzi do przodu i nikogo nie dziwią tatuaże jako ozdoby ciała, jednak coraz częściej przekonujemy się, że tatuaże, które mamy nie pasują już ani do naszego stylu, ani osobowości.
Jako posiadaczkę i miłośniczkę tatuaży najbardziej ciekawi mnie, jak sytuacja będzie wyglądała za kilkadziesiąt lat. Czy tatuaż znów powróci do korzeni i będzie oznaczać nas w danej klasie społecznej? A może będzie inaczej? Kto wie.... Zaskakujący jest jednak fakt, że ludzie rządzący naszym Światem tatuaży nie posiadają....
Jak możecie zauważyć największą różnicę widać po największym (trzecim) tatuażu. Należy pamiętać, że jeszcze czeka mojego męża kilka sesji, aby całkowicie nie było ich widać. Więc kolejne notatki pojawią się na blogu.
Cena usuwania tatuażu jest dość wysoka i w zależności od gabinetu - indywidualna. Z tego, co się orientuję w Polsce koszt to chyba zaczyna się mniej więcej od 500 zł w górę.
Ta notatka została napisana we współpracy z moim mężem. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania dotyczące tatuaży bądź całego dokładnego zabiegu pytajcie w komentarzach, a my postaramy się Wam na wszystko dokładnie odpowiedzieć. Usuwanie tatuażu za pomocą lasera jest to najskuteczniejsza metoda zaraz po przeszczepie skóry ;)
Mimo, że Świat pędzi do przodu i nikogo nie dziwią tatuaże jako ozdoby ciała, jednak coraz częściej przekonujemy się, że tatuaże, które mamy nie pasują już ani do naszego stylu, ani osobowości.
Jako posiadaczkę i miłośniczkę tatuaży najbardziej ciekawi mnie, jak sytuacja będzie wyglądała za kilkadziesiąt lat. Czy tatuaż znów powróci do korzeni i będzie oznaczać nas w danej klasie społecznej? A może będzie inaczej? Kto wie.... Zaskakujący jest jednak fakt, że ludzie rządzący naszym Światem tatuaży nie posiadają....
A Wy kochani jakie macie teorie na temat przyszłości? Jesteście posiadaczami takiej ozdoby, czy wręcz przeciwnie?
Przesyłam Buziaki,
Monika.
thank you :D
OdpowiedzUsuńI've used Bepanthene to take care my tattoos!!
NEW OUTFIT POST | Today is D-DAY. When DREAMS COME TRUE.
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Me too :P
UsuńA ja myślałam, że jedyna opcją na usunięcie tatuażu z przeszłością jest zamiana ex na starego Indianina ;)
OdpowiedzUsuńO tym nie pomyślałam, hahaha XD
UsuńKiedyś chciałam sobie zrobić tatuaż- kilka lat miałam w głowie wzór- więc wydawał się on przemyślany. Nie zdecydowałam się jednak z różnych przyczyn- i dziś jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Myślę, że to była najlepsza decyzja w moim życiu- dziś źle bym się z nim czuła.
OdpowiedzUsuńUważam że tatuaż trzeba na prawdę dobrze przemyśleć- i najlepiej jeśli jest on czegoś symbolem.
Dziary typu twarz dziecka na sercu, imię na przedramieniu czy motylki na plecach są oklepane i co druga osoba nosi coś takiego. W takich przypadkach jestem na nie.
Dobrze, że istnieją takie zabiegi- jednak nie każdgo na nie stać- dlatego też uważam jak napisałam wyżej- myśleć milion razy zanim coś się zrobi.
Różnica jest spora- oby szybko udało mu się to zlikwidować.
Bardzo dziękuje i zgadzam się w stu procentach. Zdarza się jednak tak jak napisałam nasz styl życia się zmienia i mimo że kiedyś z tatuażu byliśmy niesamowicie dumni przestaje on do nas pasować ;)
UsuńJa myślę, że nie jedna osoba z naszego politycznego światka ma tatuaże, tylko skrzętnie je ukrywa pod marynarką czy spodniami... :) dla mnie tatuaż nie powinien być przeszkodą w zdobyciu pracy czy wykonywaniu tzw. poważnej pracy!
OdpowiedzUsuńOgólnie nie jest przeszkodą, ale sama wiem (mając tatuaże), że ludzie różnie interpretują nasze rysunki na ciele =D
UsuńDlatego trzeba najpierw się zastanowić i pomyśleć, zanim udamy się do salonu tatuażu. Ja lubię moje tatuaże, pomimo upływu lat są nadal ładne i nie mam zamiaru ich usuwać :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, ja również jestem zadowolona ze swoich i nadal je lubię ;*
UsuńBrrr, nie wygląda to za dobrze. Ja mam kilka i ani myślę je usuwać ;)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że powoli bledną i wygląda to coraz lepiej :D
UsuńNie mam żadnego tatuażu i nie planuje. Panicznie boję się bólu i potem usuwanie jeszcze więcej bólu i płaczu :D
OdpowiedzUsuńTrochę boli fakt hihihi <3
UsuńNa szczęście nie wpadł mi do głowy jeszcze pomysł z tatuażem i raczej już nie wpadnie. Mogę rządzić światem ;))))
OdpowiedzUsuńTak jak najbardziej :*
UsuńŁatwo się mówi ;)))
Usuń;D
UsuńJa właśnie rozważam zrobienie sobie tatuażu - i wciąż argumenty "za" walczą we mnie z argumentami "przeciw". Mm nadzieję, że jeśli kiedyś się w końcu zdecyduję - to nigdy nie będę miała potrzeby, żeby usuwać ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego z całego serca, widząc jak dorosły facet cierpi z bólu, budzi to we mnie duże obawy <3
UsuńNie miałam pojecia ze takie sposoby istnieja :)
OdpowiedzUsuńA jednak i w sumie bardzo dobrze, że jest droga ewakuacyjna :D
UsuńO ile sama mam pomysł na już kilka tatuaży, która chciałabym sobie zrobić i jakoś fakt igły mnie nie rusza to na myśl o zabiegu usuwania ciarki mnie przechodzą :D
OdpowiedzUsuńOj tak nie jest to przyjemny zabieg =D
UsuńCiekawy wpis, sama mam tatuaż, planuje niedługo kolejne :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:https://nieidealnatworzy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje i życzę powodzenia <3
UsuńTatuażu jeszcze nie mam, ale bardzo chciałabym mieć. W głowie mam kilka pomysłów. ;)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje tatuaże i bardzo je lubię, jednak warto dobrze przemyśleć za i przeciw <3
UsuńJa nie mam żadnego tatuaż, wciąż za mną chodzi zrobienie, ale ciągle coś mnie powstrzymuje.
OdpowiedzUsuńMoże to jakieś przeznaczenie? Hihihi pozdrawiam Cię serdecznie ;)
UsuńJak dobrze, że nie mam tatuaży i nie będę ich musiała potem usuwać.
OdpowiedzUsuńRóżnica faktycznie jest widoczna :)
Tak to prawda widać już dużą różnicę, a wkrótce kolejny zabieg <3
UsuńChyba dlatego nigdy nie zdecyduje się na tatuaż, ale dobrze że są możliwości ich usuwania
OdpowiedzUsuńOj tak bardzo dobrze że jest taka możliwość :D
UsuńSłyszałam, że to okropnie bolesny zabieg.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nigdy nie poczuje potrzeby usuwania moich tatuaży :)
Staram się aby każdy był przemyślany
Trzymam kciuki, tak boli bardziej niż robienie malunku =D
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńsuper interesting content my friend :D
NEW COOKING POST | Quinoa With Mix of Chinese Vegetables.
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Thaks a lot, Miguel :D
UsuńŚwietny wpis dla osób wahających się tatuować czy nie. Mają możliwość poznania metody usuwania i zastanowić się czy na pewno ich wzór jest dobrze przemyślany
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, jeden z moich tatuaży jest bardzo długo przemyślany <3
Usuńhello!,I really like your writing so a lot!
OdpowiedzUsuńproportion we be in contact extra about yor article on AOL?
I need an expert on this area to solve my problem.
Maybe that's you! Looking forward to look you.
Thanks a lot, and welcome <3
UsuńMam tylko jeden tatuaż, ale ponieważ był on przemyślany, nie mam zamiaru go usuwać. Jestem typową "wagą" i przed podjęciem decyzji długo się zastanawiam (czasami nawet mnie to denerwuje), tak było właśnie z tatuażem.
OdpowiedzUsuńKochana, sama mam tatuaże, ale widząc mojego męża i bol, jaki temu towarzyszy tym bardziej przywiązuje się do swoich ozdób, a mam duży wzór na plecach to by dopiero bolało <3
UsuńMam jeden tatuaż na stopie, ale dobrze mi z nim i nie mam zamiaru go usuwać. Jest subtelny.
OdpowiedzUsuńWarto też spojrzeć na pierwszy rysunek i wtedy też widać gdzie boli najbardziej. Przy małych tatuażach raczej nie ma problemu. Moja szwagierka (siostra męża) również usuwa kilka tatuaży (małych) i powiedziała ze ból był do zniesienia ;)
UsuńPróbowałam usunąć tatuaż wykonany w wieku 19 lat, ale okazało się to niemożliwe-ten tatuaż był po kilku latach poprawiany, przemieniany w coś innego i usunięcie go raczej nie będzie możliwe. W każdym razie nie przez ludzkie działanie :) Miałam 3 zabiegi laserowe ,nie przyniosły żadnego skutku i nie jestem w stanie podejść do kolejnego bo mam tak wrażliwe to miejsce (armpit....) na ból, że sama myśl go wywołuje. Cena 1 zabiegu to 100 zł. Oczywiście jest potrzebne kilka, no ale w moim przypadku odpada.
OdpowiedzUsuńO bardzo Ci współczuję, mam nadzieje, że nowy zamiennik bardziej przypadł Ci do gustu? <3
UsuńA znasz jakiś skuteczny sposób na zatuszowanie tatuażu? Próbowałam podkłądem do twarzy nawet tak mocno spigmentowanym jak Vichy Dermablend, ale nie wygląda to dobrze.
OdpowiedzUsuńWiesz co, z tego co wiem to raczej tylko Dermacol, odpowiem Ci jeszcze za kilka dni, bo tutaj też istnieje niesamowity podkład (raczej krem), który wszystko zakrywa i czaje się już na niego od jakiegoś czasu muszę zakupić i Ci odpowiem czy da się tym cudakiem zakryć tatuaż <3
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńhave a nice weekend my dear friend <3
NEW BRANDING POST | Meet: SONS DO DOURO with 897 Project.
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Thank You, you too :D
UsuńBardzo fajnie, że o tym napisałaś. Nie jestem fanką tatuaży i myślę, że przed każdą sesją ludzie powinni zastanawiać się, co robią i czy nie będzie to później w czymś przeszkadzało. Obserwuję kochana <3
OdpowiedzUsuńmój blog
Bardzo Ci dziękuje :* Czasem dokładne przemyślenie za i przeciw bardzo pomaga zwłaszcza w uniknięciu bólu ;)
UsuńWłaśnie z tego powodu nigdy nie zdecyduje się na tatuaż - co jak mi się znudzi albo zbrzydnie wzór, który wcześniej wybrałam? Trzeba będze bulić na usuwanie, pewnie będzie mnie bolało no i portfel też będzie biedny ;P
OdpowiedzUsuńO tak ten zabieg niestety wiąże się z kosztami, tutaj ceny są zabójczo wysokie powiem tylko, że rachunek w 1000 CHF (ok. 4000 zł) się nie zamknie =D
Usuńja kiedyś chciałam zrobić sobie tatuaż, ale właśnie bałam się, że zaraz mi się znudzi! Dobrze, że nie zrobiłam bo teraz się bardzo z tego powodu cieszę! :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, czasem lepiej dwa razy przemyśleć sprawę i mówię to jako wielbiciel tatuaży :D
UsuńWbrew zamieszczonym zdjeciom kusi mnie zrobienie tatuazu :P
OdpowiedzUsuńNie było moim zamiarem kogoś od tego czynu odwodzić, sama je uwielbiam hihihi <3
UsuńKurczę, dopiero teraz widzę jaka to mozolna i daleka droga, żeby się pozbyć tatuażu. Może lepiej cover? :) Ja jestem entuzjastką tatuaży, oczywiście z umiarem. Sama jednak dotychczas nie zdecydowałam się z uwagi na fakt, że nie mam jeszcze sprecyzowanego i niezmiennego planu!
OdpowiedzUsuńCzasem cover sprawdza się lepiej, ale mój mąż pragnie się ich pozbyć, już niedługo druga sesja zobaczymy rezultaty ;*
UsuńA może posiadają tylko w miejscach niewidocznych? :)
OdpowiedzUsuńZnając dzisiejszy Świat.... powiedziałabym, że nie, ale kto wie <3
UsuńJa tez myślę, że posiadają :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa i bardzo je lubię, są typową ozdobą. Nie do końca zgadzam się z tym, że tatuaż musi coś oznaczać, bo właśnie wtedy z biegiem lat, zmienia się nasze życie, i zupełnie inne rzeczy znaczą dla nas coś więcej, wtedy właśnie tatuaż staje się nieaktualny. Imiona to w ogóle inna bajka. O ile jeszcze imiona dzieci można zrozumieć, bo przecież dziecko zawsze będzie naszym dzieckiem, to inne imiona są bardziej niezrozumiale :)
O imionach myślę bardzo podobnie hahaha, a co do znaczeń tatuaży, w sumie kiedyś właśnie do tego służyły i od tego wszystko się zaczęło. Moje tatuaże mają dla mnie znaczenie w innym wypadku pewnie bym ich nie miała ;D
UsuńOglądałam ostatnio w internecie film z usuwania tatuażu z twarzy. To dopiero musiało boleć! Ale efekt był dużo lepszy niż w przypadku Twojego męża. Ciekawe, czy to zależy od miejsca albo wieku skóry (lub wieku tatuażu). Ja nie mam żadnego i do niedawna nawet tego nie rozważałam, ale przyszedł mi do głowy taki jeden malutki i od kilku miesięcy nie chce z niej wyjść ;). Ciekawe, jak to się skończy :D. Ale jeśli bym się zdecydowała, to na pewno w miejscu, które na co dzień jest zasłonięte.
OdpowiedzUsuńOj to musiało boleć! O ile jestem miłośniczką tatuaży, tak na twarzy tatuaż kojarzy mi się bardzo źle. Oczywiście to zależy od miejsca, rodzaju i grubości skóry oraz użytego pigmentu. Mój mąż już niedługo ma drugi zabieg, więc zobaczymy rezultaty. Jeżeli bardzo chodzi Ci po głowie jakiś motyw, to chyba trzeba go zrobić ;D
UsuńJestem bardzo ciekawa efektu końcowego. Sama, póki co, nie posiadam żadnego tatuażu, ale moja przyjaciółka rozważa właśnie usunięcie wybryku młodości ;) Laserowe usuwanie zapowiada się obiecująco ;)
OdpowiedzUsuńMój mąż po kilku sesjach ma znacznie jaśniejsze tatuaże, nadal są widoczne, ale przyszłość wróży pozytywny efekt na letni czas <3
UsuńSuper artykuł, bardzo dobrze że ktoś się zajmuje takimi sprawami jak usuwanie tatuażu bo czasami niechciany tatuaż może być bardzo uciążliwy dla nas samych
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, usuwanie nadal trwa, to długi i bolesny proces, choć widać znaczną poprawę. Po skończeniu pojawi się podsumowujący wpis :D
UsuńPolecam serdecznie wszystkim osobom starającym się pozbyć tej ozdoby na ciele właśnie taki laser. Jeśli jesteś przedsiębiorcą, ta hurtownia oferuje je po naprawdę atrakcyjnych cenach!
OdpowiedzUsuńA jakim laserem jest usuwany tatuaż?
OdpowiedzUsuńDo usuwania tatuaży wykorzystuje się laser pikosekundowy. Zabieg jest dość bolesny, a efekt, wiadomo, zależy od koloru i wielkości tatuażu.
UsuńDziękuje Kasia, to dokładnie taki laser :)
UsuńJest już może dalsza część artykułu?
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to zainteresowało.
Tak jest, zapraszam kliknąć w temat: Medycyna Estetyczna ;)
Usuńz tego co wiem to taki zabieg usuwania tatuażu bardzo boli. nie lepiej zrobić cover jesli powodem chęci usunięcia jest np to ze znudził nam się motyw? ja miałam podobną sytuacje i Hubert z Jha Love Tattoo w Warszawie zrobił mi cover, wyszło super, po starym motywie ani śladu :)
OdpowiedzUsuńOczywiście - boli. Mój mąż chce mieć ciało bez tatuaży, a laser to jak na razie jedyna opcja! ;)
Usuń