Halloween is coming - Beauty and the Beast

Witajcie moi kochani,
czas tak szybko mija i tak też mija październik. Dziś czas na ostatnią propozycję z serii makijaży na Halloween i jest to połączenie dobra ze złem. Mimo, że tytuł przewrotnie może nawiązywać do innych postaci, u mnie jest to „Piękna”, czyli część nas jasna i świetlista, oraz „Bestia”, jaka czasem z nas wychodzi. U mnie jest to demon Balthasar ;) Zapraszam na ostatnią, czwartą charakteryzację.

Na początku warto wspomnieć kim jest Balthasar oraz skąd taki pomysł na moją charakteryzację.
Tak naprawdę możemy znaleźć kilku bohaterów o imieniu Balthasar (Baltazar lub Balthasar). Trudno jednak dowiedzieć się prawdy, spotkałam się z informacjami gdzie ów demon był aniołem, ale jak możemy się domyśleć chciał więcej i mocniejszej władzy nad Światem dlatego też został potępiony i pozbawiony skrzydeł. Dokonując swego wyboru został demonem, bardzo potężnym i okrutnym.

Wizerunek tegoż demona zaczerpnęłam z postaci Balthasar w serialu „Charmed".

Krok 1. Standardowo przygotowałam swoją twarz pod makijaż, ale tylko na połowę, na drugą połowę naniosłam krem dodatkowo nawilżający.

Krok 2. Następnie czarną kredką podzieliłam swoją twarz i szyje na dwie nierówne części. Po stronie „Pięknej” nałożyłam podkład, korektor pod oczy oraz wszystko przypudrowałam.

Krok 3. „Piękną” stronę wykańczam jak normalny makijaż, czyli podkreślam dość mocno brew, nakładam bazę pod cienie i bawię się cieniowaniem oka, a na większą część ruchomej powieki na mokro nakładam opalizujący cień z paletki Oh So Special (Sleek). Przyciemniam linię rzęs, tuszuje i przyklejam sztuczne.

Krok 4. Cały makijaż tej części wykańczam nakładając bronzer, delikatny róż oraz elegancki rozświetlacz. Na ustach gości mój ostatni ulubieniec, czyli pomadka w płynie Velvet Matte z Victoria's Secret.

Krok 5. Tak prezentuje się różnica między obiema częściami mojej twarzy. Skończoną część zostawiam w spokoju i przechodzę do mojej „czystej kartki". Jako pierwsze muszę Wam powiedzieć, że najlepszy efekt oczywiście dadzą nam farbki do ciała, ja niestety nigdzie nie znalazłam takowych, a jedyna, którą mam jest w kolorze złota więc, aby osiągnąć moją postać demona Balthasara posłużyłam się czerwoną, kremową pomadką marki Nyx.

Krok 6. Na całą część nakładam czerwoną pomadkę (kremową, aby wyglądała bardzo żywo, niczym obdarta skóra), a następnie cienkim pędzelkiem oraz czarnym cieniem zaznaczam linie, które następnie pogrubiam i wypełniam czarną kredką Jumbo marki Nyx.

Krok 7. Oczodół pokryłam kredką Jumbo w kolorze czarnym a następnie obficie naniosłam czarny cień. Nie zapominajmy o szyi oraz uchu ;)

I tak oto prezentuje się efekt końcowy

Lista użytych kosmetyków:
- krem nawilżający — The Ordinary, Natural Moisturizing Factors + HA
- podkład — The Ordinary, Serum Foundation
- korektor - Instant Anti - Age Effect, Maybelline
- puder - RCMA - translucent powder
- róż - Yet To Come, Paleta The Basic Moment, Zoeva
- rozświetlacz - Liquid Clock, Paleta The Basic Moment, Zoeva
- bronzer - Unfinished, Paleta The Basic Moment, Zoeva
- brew - Micro brow , NYX Cosmetics oraz paletka Genius Kit L'Oreal
- pomadka- Velvet Matte, Adored, Victoria's Secret
*oko
- baza pod cienie - Photofocus , Wet n Wld
- cienie - paleta Oh So Special, Sleek
- cień w wewnętrznym kąciku - Magnificent Metals, Kitten Karma, Stila
- eyeliner - matte Liquid Liner, NYX Cosmetics, black
- tusz do rzęs - The Big Colossal, Big Shot, Maybelline
- sztuczne rzęsy - Aliexpress
*demon
- kremowa pomadka czerwona- NYX Cosmetics, Eros
- bazowa czarna kredka - Jumbo black, NYX Cosmetics
- czarna kredka - Avon, kajal black
- czarny i szary cień - paleta Oh So Special, Sleek

P.S. Jako rozwiązanie moich przygód z pomadką na twarzy oraz wcześniejszymi charakteryzacjami doskonale poradził sobie balsam do demakijażu z NYX Cosmetics i gorąco Wam go polecam, kiedy macie problem aby pozbyć się mocnych kolorów. Oddzielny wpis znajdzie się również na blogu, jednak nie wyrobiłam się przed Halloween, ale nic straconego w końcu niedługo karnawał i brokaty ;)

Mam nadzieje kochani, że podobały Wam się moje charakteryzacje na Halloween. Napiszcie koniecznie, jaka charakteryzacja (postać) w tym roku najbardziej Was przeraża?

Przesyłam buziaki,

Monika.