Witajcie moi kochani,
dzisiaj wyjątkowo we wtorek. Mogę spokojnie powiedzieć, że tegoroczna jesień może i nie jest najcieplejszą, jaką znam, ale z pewnością jedną z bardziej urokliwych, jeśli chodzi o zmieniającą się wokół mnie naturę. Z dnia na dzień roślinność zmienia swoje kolory, staje się coraz bardziej wilgotno i często poranki witają mnie owiane grubą mgłą. Jesień to najpiękniejsze kolory takie prawdziwe, naturalne, inspirujące i soczyste. Dzisiaj postanowiłam stworzyć tęczę, ale nie taką zwykłą i popularną, ale typowo jesienną w dodatku utrzymaną w matach.
Na początku swoim zwyczajem nałożyłam swoją pielęgnację, a następnie w strefę T dokładnie wmasowałam odrobinę bazy marki e.l.f.
OCZY
1. Pod łuk brwiowy nałożyłam odrobinę korektora, a na powiece ruchomej swoim zwyczajem znalazła się baza pod cienie. Następnie Pod łuki brwiowe naniosłam matowy jasny, beżowy cień CANVAS.
2. Makijaż oczu tak naprawdę zaczęłam od zewnętrznej strony oka. Tam nałożyłam zielono-morski cień ADDICTION i zbudowałam nim kształt oka. Cień wklepywałam, a granice delikatnie rozcierałam.
3. Od wewnętrznej strony nałożyłam żółty cień 19 Kiko Milano, podobnie jak poprzedni na całą powierzchnię wklepywałam, a brzegi ostrożnie rozcierałam, nadając pożądany kształt.
4. Na pozostały środek powieki nałożyłam czerwony cień Inglot 296 i roztarłam go tak, aby połączył się z żółcią i dał mi pomarańczowy kolor. Z zielenią niestety nie chciał zbytnio współpracować.
5. Na łączenie czerwieni i zieleni nałożyłam niebieski cień MAJORELLE. Mlecznym brązem GHILBI ostrożnie roztarłam górną krawędź cieni tak, aby stworzyć spójną całość.
6. Od zewnętrznej strony na dolną powiekę nałożyłam cień ADDICTION i roztarłam go do środka oka.
7. Od wewnątrz na dolnej powiece znalazł się żółty cień, a środek Inglotowa czerwień. Czystym pędzelkiem połączyłam granice cieni, ostrożnie je rozcierając.
8. Na linię wodną nałożyłam niebieską kredkę SAPHIR marki NYX, podkręciłam zalotką swoje rzęsy i wytuszowałam je czarną maskarą.
9. Metodą od spodu przykleiłam pasek sztucznych rzęs, a pod sam łuk brwiowy naniosłam odrobinkę Rozświetlającego Pyłku od Hean.
2. Makijaż oczu tak naprawdę zaczęłam od zewnętrznej strony oka. Tam nałożyłam zielono-morski cień ADDICTION i zbudowałam nim kształt oka. Cień wklepywałam, a granice delikatnie rozcierałam.
3. Od wewnętrznej strony nałożyłam żółty cień 19 Kiko Milano, podobnie jak poprzedni na całą powierzchnię wklepywałam, a brzegi ostrożnie rozcierałam, nadając pożądany kształt.
4. Na pozostały środek powieki nałożyłam czerwony cień Inglot 296 i roztarłam go tak, aby połączył się z żółcią i dał mi pomarańczowy kolor. Z zielenią niestety nie chciał zbytnio współpracować.
5. Na łączenie czerwieni i zieleni nałożyłam niebieski cień MAJORELLE. Mlecznym brązem GHILBI ostrożnie roztarłam górną krawędź cieni tak, aby stworzyć spójną całość.
6. Od zewnętrznej strony na dolną powiekę nałożyłam cień ADDICTION i roztarłam go do środka oka.
7. Od wewnątrz na dolnej powiece znalazł się żółty cień, a środek Inglotowa czerwień. Czystym pędzelkiem połączyłam granice cieni, ostrożnie je rozcierając.
8. Na linię wodną nałożyłam niebieską kredkę SAPHIR marki NYX, podkręciłam zalotką swoje rzęsy i wytuszowałam je czarną maskarą.
9. Metodą od spodu przykleiłam pasek sztucznych rzęs, a pod sam łuk brwiowy naniosłam odrobinkę Rozświetlającego Pyłku od Hean.
Tak wygląda skończony makijaż:
Kosmetyki użyte w tym makijażu:
- Podkład, No Transfer — Douglas
- Baza — e.l.f.
- Korektor, Fit Me — Maybelline
- Rozświetlacz, Lumi Sparking Dust — Hean
- Cienie:Addiction i Ghilbi z palety Secret Palet — Nabla
- Cienie: Canvas i Majorelle z palety Poison Garden — Nabla
- Cienie: Canvas i Majorelle z palety Poison Garden — Nabla
- Cień, 19 — Kiko Milano
- Cień 296 — Inglot
- Puder, Butter — Fenty Beauty
- Róż, Papa Don't Peach — Too Faced
- Bronzer, Les Beiges 40 — Chanel
- Konturówka, 101 — Mesauda Milano
- Pomadka, 630 — Maybelline
- Pomadka, London — NYX
- Pomadka, 630 — Maybelline
- Pomadka, London — NYX
- Baza pod cienie — Sephora
- Kredka, Saphir — NYX
- Maskara, Unlimited — L'Oreal
- Kredka do brwi, Ash Brown — NYX
- Brwi, Brow Artist Genius Kit — L'Oreal
- Fixer — Iconic London
Jestem ciekawa czy Ty wolisz matowe makijaże, czy może koniecznie musi znaleźć się jakiś błysk na oku.
Przesyłam buziaki,
Monika.
P.S. Mam wielką prośbę do Was, abyście oddali swój głos w tej sprawie. Staram się ciągle ulepszać zarówno wpisy, jak i makijaże, a tworzenie sprawia mi olbrzymią frajdę. Zastanawiam się jednak która forma jest dla Was bardziej pomocna, czy tutorial ze zdjęciami i opisem, czy może tutorial na filmiku. Muszę Wam powiedzieć, że zarówno jeden, jak i drugi sposób wymagają ode mnie dokładnie takiej samej pracy, ale chciałabym, abyście również mieli wpływ na to, co się tutaj dzieje. Dziękuje za kliknięcie <3
Niesamowite dobranie kolorów! <3
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie <3
UsuńOsobiście boję się takich kolorów, bo zazwyczaj nie do końca mi to wychodzi ale u Ciebie wygląda to bardzo ciekawie :) jesień jak malowana :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, ja zawsze powtarzam, że warto bawić się kolorami, aż coś wyjdzie ;)
UsuńJak dla mnie zbyt odważny makijaż. Wykonanie perfekcyjne i bardzo fajnie się ogląda. Rozważałaś chatmakeup?
OdpowiedzUsuńDziękuje, często pojawiają się u mnie filmiki, więc zapraszam Cię serdecznie na mój kanał YT. Tego makijażu jednak nie nagrywałam ;)
UsuńPiękne kolory! Śliczna pomadka. Musisz mnie kiedyś nauczyć jak robić tak piękne foty :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Aguś. Zdradzę Ci mój sposób na fotki. Najpierw dobry aparat (mój robi zdjęcia 4K), światło (długo szukałam, ale znalazłam swoje miejsce do zdjęć w korytarzu) i ostatnie to program (u mnie to Fotor, gdzie odrobinę zawsze jeszcze rozjaśniam i wzmacniam delikatnie kolor, gdyż każdy aparat go zjada) i gotowe <3
UsuńNaprawdę świetny!
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie <3
UsuńSama pewnie bym się u siebie nie zdecydowała na tak mocne podkreślenie oka, ale w Twoim wykonaniu wygląda to świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci ślicznie kochana <3
UsuńPasują Ci takie kolorowe makijaże :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńPiękna paleta barw na oku :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci dziękuje :D
UsuńJak kolorowo! :-)
OdpowiedzUsuńA co do pytania, to ja wolę zdjęcia krok po kroku.
Dziękuje <3
UsuńPiękne zdjęcie oddające jesienny klimat, no i Twój makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie Dorotko <3
UsuńAleż kolorowo :D
OdpowiedzUsuńCała ja hahaha ;P
Usuńja wolę mocno podkreślać usta bo oczy jednak trudniej jest pomalować. przynajmniej ja za bardzo nie umiem i nie lubię
OdpowiedzUsuńRozumiem Żanetko, ja znów odwrotnie, moje usta nie są najgorsze, ale makijaż oczu to mój konik ;)
Usuńwoooow wyszło CI genialnie ! już widzę jak ja bym sobie stworzyła jedną wielką plamę na oczach haha
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, zapraszam do zabawy tutorialem. Dwie podpowiedzi: - ważna jest jakość cieni, aby nie zlewały się w jedną plamę, - dobór wielkości i rodzaju pędzla to życie hahaha i oczywiście rozcieranie, rozcieranie, rozcieranie <3
UsuńMakijaż super, kolorki rewelacja :)
OdpowiedzUsuńGłos oddany :)
Dziękuje ślicznie kochana <3
UsuńAleż mi się podobają te kolorki <3 Piękny makijaż Ci wyszedł Kochana :) Ja lubię i takie, i takie makijaże, ale w dzienniaczku, zawsze rozświetlam wewnętrzny kącik ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje Madziu, tak rozświetlenie wewnętrznego kącika jest bardzo ważne, cały makijaż wygląda na dopracowany i schludny <3
UsuńThank you my dear :D
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym makijażem :) Spróbuję sobie zrobić taki :) Dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że Ci się spodoba i miłego malowania Ci życzę <3
UsuńJesteś nieustającą inspiracją :) Pomadka skradła moje serce totalnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, przyznam Ci się, że przypomniałam sobie o niej właśnie przy tym makijażu, więc tym bardziej fajnie czasem poszaleć z malowankami ;)
UsuńMusztardowa żółć ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, ostatnio ten kolor bardzo za mną chodzi <3
UsuńŚwietne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńDziękuje :*
Usuń