Witajcie moi kochani,
styczeń to nie tylko czas opłat, rachunków i ogólnie planowania nowego roku, ale dla wszystkich młodych to czas studniówek i bali. Z tej też okazji zapraszam Was na moją propozycję intensywnego makijażu na taką właśnie okazję, czas balów uważam za otwarty!
makijaż studniówkowy 2019
Jako pierwsze zawsze stawiam na dobrą, sprawdzoną i nawilżającą pielęgnację. Tutaj nałożyłam serum Vichy, które świetnie sprawdza się pod makijażem, utrzymując nawilżenie, oczywiście krem mocno nawilżający u mnie to Lancaster Aquamilk, który świetnie nadaje się również jako baza pod podkład, idealnie trzyma cały makijaż. A dzięki Bogusi mam możliwość poznać krem nawilżający pod oczy z Oriflame i mogę Wam już powiedzieć, że to bardzo fajnie nawilżający kosmetyk, który nie podrażnia i dogaduje się z każdym moim korektorem ;)
A tak prezentuje się skończony makijaż:
Kosmetyki użyte w tym makijażu:
- Baza — elf
- Podkład, 1.B (ivory), 2.B (linen) — Sisley Paris
- Korektor, Fit Me (06 i 10)— Maybelline
- Rozświetlacz, La Vie En Glow — L'Oreal
- Kredka do oczu, czarna, Giordani Gold — Oriflame
- Cienie Wealthy i Cullinan z palety Blue Blood — Jeffree Star Cosmetics
- Cień Vortex z palety Mercury Retrograde — Huda Beauty
- Cień Sensuelle — Nabla Cosmetics
- Eyeliner, brokatowy — DM
- Puder, Butter — Fenty Beauty
- Róż, Papa Don't Peach — Too Faced
- Bronzer, Butter Bronzer (Deep Bronzer) — Physicians Formula
- Pomadka, 101 Naked Ambition — Estèe Lauder
- Konturówka, 700 — Kiko Milano
- Baza pod cienie — Sephora
- Maskara, Unlimited — L'Oreal
- Kredka do brwi, Dark — Catrice
- Pomada do brwi, medium — Affect
- Żel do brwi, light — Manhattan
- Fixer — MAC
Zapraszam na Tutorial <3
Jestem Ciekawa jak wspominacie swoje pierwsze bale?
Przesyłam buziaki,
Monika.
Na swój pierwszy bal, czyli półmetek malowałam się sama i choć nie miałam za wielu kosmetyków oraz wprawy to jakoś to wyszło :D Na studniówkę malowała mnie koleżanka, która zaczynała się szkolić w kierunku kosmetologii, ale wyszło raczej średnio, bo połowa kępek mi odpadła zaraz na początku :D Jednak zabawa była super, świetnie to wspominam :)
OdpowiedzUsuńNo i to najważniejsze, moje makijaże też wyglądały nie tęgo, zwłaszcza że w tamtych czasach kolorówka była niezwykle uboga w odcienie i jakość ;)
UsuńU mnie te pierwsze bale były raczej słabe pod względem makijażu :D. Twoja propozycja, jak zwykle świetna i dobracowana :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, każdy w końcu kiedyś zaczynał, dodatkowo tamte czasy nie były łaskawe jeśli chodzi o kosmetyki :D
UsuńNa studniówkę miałam robiony makijaż w salonie, ale gdybym miała iść teraz to prawdopodobnie wybrałabym sprawdzoną makijażystkę, a nie przypadkowy salon kosmetyczny ;)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie polecam sprawdzone miejsca i umiejętności makijażystów hihihi ;)
UsuńJa się nigdy na bale nie malowałam, tylko tusz i mocniej podkreślone usta :D
OdpowiedzUsuńBez podkładu i korektora? O wow jestem ciekawa efektu :D
UsuńŁAdny kształt cieniowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci pięknie Łukaszu :D
Usuńbardzo ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńbardzo w moim stylu! uwielbiam takie mocne makijaże ;D!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo mi miło :D
UsuńUuuuu ale intensywny makijaż! Na wielki bal świetny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Dziękuje :D
UsuńPowiem Ci Kochana, że gdybym jeszcze raz miała iść na studniówkę, to właśnie w takim makijażu :) Uwielbiam to połączenie kolorystyczne <3 A filmik już czeka na obejrzenie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana ślicznie <3
UsuńJak ładnie i intensywnie, na imprezy tego typu idealnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńUlala, piękny ten makijaż Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje Iwonko :D
UsuńWłaśnie przypomniałaś mi mój makijaż studniówkowy :D był straszny bo wtedy się jeszcze nie malowałam i moda była jakaś inna. Całe powieki wymalowane na niebiesko - w sumie to nie wiem co mi strzeliło do głowy :) ale to było dwadzieścia lat temu ;)
OdpowiedzUsuńTwój makijaż przepiękny.
Pozdrawiam :)
Dziękuje, o tak 20 lat temu niebieskości na powiekach to był hit :D
UsuńA ja uważam już jako dorosła kobieta, że na studniówce dziewczyny powinny jedynie podkreślić swój dziewczęcy urok! Niestety jako 18sto latka myślałam inaczej :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak się jest młodym, to więcej wydaje się lepsze, a im jesteśmy starsi, tym doceniamy to mniej ;)
UsuńNie lubię takich kolorów w makijażu, ale super Ci to wyszło! Fajnie wyciągnięte oko :)
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie Aga <3
UsuńEfektowny makijaż ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się podoba :)
UsuńWyszło naprawdę intensywnie :)
OdpowiedzUsuńTak miało być hihihi ;)
UsuńOh really fabulous makeup darling
OdpowiedzUsuńxx
Thank you :D
UsuńZarówno na półmetek, jak i na studniówki malowałam się sama. Makijaż był zgodny z panującymi trendami, chociaż teraz się śmieję z tego ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie smokey.
Dziękuje, o tak każdy rok ma swoje trendy ;)
UsuńBardzo ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :D
UsuńJa swój makijaż na studniówkę robiłam sama, w turkusie i czerni, ponieważ miałam turkusową sukienkę i czarne dodatki :) Twój jest śliczny choć ja zrezygnowałabym z białego cienia pod łukiem brwiowym :)
OdpowiedzUsuńZapewne wyglądałaś prześlicznie :D
Usuń