czwartek, 23 stycznia 2020

Czas wybrać się na bal!


Witajcie moi kochani,
styczeń to nie tylko czas opłat, rachunków i ogólnie planowania nowego roku, ale dla wszystkich młodych to czas studniówek i bali. Z tej też okazji zapraszam Was na moją propozycję intensywnego makijażu na taką właśnie okazję, czas balów uważam za otwarty!

makijaż studniówkowy 2019


Jako pierwsze zawsze stawiam na dobrą, sprawdzoną i nawilżającą pielęgnację. Tutaj nałożyłam serum Vichy, które świetnie sprawdza się pod makijażem, utrzymując nawilżenie, oczywiście krem mocno nawilżający u mnie to Lancaster Aquamilk, który świetnie nadaje się również jako baza pod podkład, idealnie trzyma cały makijaż. A dzięki Bogusi mam możliwość poznać krem nawilżający pod oczy z Oriflame i mogę Wam już powiedzieć, że to bardzo fajnie nawilżający kosmetyk, który nie podrażnia i dogaduje się z każdym moim korektorem ;)



A tak prezentuje się skończony makijaż:











Kosmetyki użyte w tym makijażu:


- Baza — elf
- Korektor, Fit Me (06 i 10)— Maybelline
- Rozświetlacz, La Vie En Glow — L'Oreal
- Kredka do oczu, czarna, Giordani Gold — Oriflame
- Cienie Wealthy i Cullinan z palety Blue Blood — Jeffree Star Cosmetics
- Cień Vortex z palety Mercury Retrograde — Huda Beauty
- Cień Sensuelle — Nabla Cosmetics
- Eyeliner, brokatowy — DM
- Róż, Papa Don't Peach — Too Faced
- Bronzer,  Butter Bronzer (Deep Bronzer) — Physicians Formula
- Konturówka, 700 — Kiko Milano
- Baza pod cienie — Sephora 
- Maskara, Unlimited — L'Oreal
- Kredka do brwi, Dark — Catrice
- Pomada do brwi, medium — Affect
- Żel do brwi, light — Manhattan
- Fixer — MAC


Zapraszam na Tutorial <3



Jestem Ciekawa jak wspominacie swoje pierwsze bale?


Przesyłam buziaki, 
Monika.



40 komentarzy:

  1. Na swój pierwszy bal, czyli półmetek malowałam się sama i choć nie miałam za wielu kosmetyków oraz wprawy to jakoś to wyszło :D Na studniówkę malowała mnie koleżanka, która zaczynała się szkolić w kierunku kosmetologii, ale wyszło raczej średnio, bo połowa kępek mi odpadła zaraz na początku :D Jednak zabawa była super, świetnie to wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i to najważniejsze, moje makijaże też wyglądały nie tęgo, zwłaszcza że w tamtych czasach kolorówka była niezwykle uboga w odcienie i jakość ;)

      Usuń
  2. U mnie te pierwsze bale były raczej słabe pod względem makijażu :D. Twoja propozycja, jak zwykle świetna i dobracowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, każdy w końcu kiedyś zaczynał, dodatkowo tamte czasy nie były łaskawe jeśli chodzi o kosmetyki :D

      Usuń
  3. Na studniówkę miałam robiony makijaż w salonie, ale gdybym miała iść teraz to prawdopodobnie wybrałabym sprawdzoną makijażystkę, a nie przypadkowy salon kosmetyczny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie polecam sprawdzone miejsca i umiejętności makijażystów hihihi ;)

      Usuń
  4. Ja się nigdy na bale nie malowałam, tylko tusz i mocniej podkreślone usta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez podkładu i korektora? O wow jestem ciekawa efektu :D

      Usuń
  5. bardzo w moim stylu! uwielbiam takie mocne makijaże ;D!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuuuu ale intensywny makijaż! Na wielki bal świetny!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem Ci Kochana, że gdybym jeszcze raz miała iść na studniówkę, to właśnie w takim makijażu :) Uwielbiam to połączenie kolorystyczne <3 A filmik już czeka na obejrzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ładnie i intensywnie, na imprezy tego typu idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ulala, piękny ten makijaż Ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie przypomniałaś mi mój makijaż studniówkowy :D był straszny bo wtedy się jeszcze nie malowałam i moda była jakaś inna. Całe powieki wymalowane na niebiesko - w sumie to nie wiem co mi strzeliło do głowy :) ale to było dwadzieścia lat temu ;)
    Twój makijaż przepiękny.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, o tak 20 lat temu niebieskości na powiekach to był hit :D

      Usuń
  11. A ja uważam już jako dorosła kobieta, że na studniówce dziewczyny powinny jedynie podkreślić swój dziewczęcy urok! Niestety jako 18sto latka myślałam inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jak się jest młodym, to więcej wydaje się lepsze, a im jesteśmy starsi, tym doceniamy to mniej ;)

      Usuń
  12. Nie lubię takich kolorów w makijażu, ale super Ci to wyszło! Fajnie wyciągnięte oko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyszło naprawdę intensywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oh really fabulous makeup darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Zarówno na półmetek, jak i na studniówki malowałam się sama. Makijaż był zgodny z panującymi trendami, chociaż teraz się śmieję z tego ;D

    Uwielbiam takie smokey.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja swój makijaż na studniówkę robiłam sama, w turkusie i czerni, ponieważ miałam turkusową sukienkę i czarne dodatki :) Twój jest śliczny choć ja zrezygnowałabym z białego cienia pod łukiem brwiowym :)

    OdpowiedzUsuń

♡ Dziękuje, że odwiedziłeś mój blog.
♡ Dziękuje za każdy komentarz jest on dla mnie ogromną motywacją.
♡ Zabraniam kopiowania i wykorzystywania treści oraz zdjęć z mojego bloga bez mojej zgody i wiedzy.
♡ Spam i obraźliwe komentarze będą usuwane.
♡ W miarę możliwości staram się odwiedzać moich czytelników.
♡ Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane.
♡ Zapraszam ponownie na bloga oraz pozostałe moje social media.
♡ Jeżeli spodobał Ci się mój blog i moja praca zapraszam do obserwowania