Witajcie moi kochani,
nie da się ukryć faktu, że czas płynie nieubłaganie i nie ma sposobów, aby go zatrzymać czy cofnąć. W każdej sferze przychodzi nam przeżywać teraźniejsze chwile i mile wspominać przeszłość oraz mieć plany i marzenia na przyszłość. Jeśli mowa tutaj o przemijaniu oraz upływie lat nie mogę zapomnieć o widocznych skutkach na mojej twarzy. W tym przypadku są tylko dwie opcje, aby móc jak najdłużej cieszyć się młodym wyglądem naszej skóry, zwłaszcza okolic oczu, które potrafią szybko zdradzić nasz wiek. Pierwsza opcja to medycyna estetyczna, a druga odpowiednia pielęgnacja, obie opcje bardzo lubię i najlepiej działają w połączeniu. Dzisiaj przedstawię Wam krem pod oczy marki PIXI oraz moje subiektywne odczucia, czy warto w niego inwestować!